Zaczytana Dama - Angelika Słotwińska
w moim sercu. Razem z tatą dokupywali mi różne książeczki z bajkami, które do tej pory leżą na półkach. Zawsze wolałam siedzieć z książką w ręku, wszyscy moi znajomi dziwili się po co mi to czytanie, co książki mogą mi dać. Wyśmiewali się z tego, że tyle czytam, chociaż sami nawet nie sięgali po żadne książki. Ignorowałam to i zawsze miałam najwięcej przeczytanych książek w szkolnej bibliotece. Z czasem zaczęło brakować w niej pozycji, które by mnie interesowały, więc przeniosłam się na łowy do gminnej biblioteki. Tam przez trzy lata wypożyczałam książki, panie bibliotekarki miały do mnie zaufanie, więc zawsze mogłam wziąć więcej. Niestety później zaczęłam naukę w technikum i brakowało mi czasu na czytanie. Wracałam do domu późno, zmęczona i musiałam się uczyć, więc książki poszły w odstawkę. Od czasu do czasu coś podczytywałam, jednak nie były to duże ilości. Rok temu coś się zmieniło. Wzięłam udział w konkursie, wygrałam książkę i zrozumiałam, że książki na bardzo długo poszły w odstawienie, że czas to zmienić. Z racji ograniczeń finansowych zaczęłam rozglądać się za tanimi książkami, brałam udział w konkursach, wypożyczałam z biblioteki i pożyczałam od znajomej. Na nowo obudziła się we mnie chęć do czytania. Czytałam, czytałam, aż zapragnęłam dzielić się moimi odczuciami na temat książek z innymi. Niestety z przyczyn "technicznych", bloga posiadać nie mogę, ale zdecydowałam się na popularny teraz bookstagram. Połączyłam książki z moją drugą pasją i z dnia na dzień rozwijam swój profil, ciesząc się z każdego małego sukcesu. Jednak to książki grają w tym główną rolę. Czytanie odrywa mnie od problemów, pozwala zatopić się w całkiem inny świat, zapomnieć o wszystkim co mnie trapi. Niektórzy nie mogą zrozumieć co w tym widzę, czemu marnuje czas na czytanie książek. Jednak dla mnie to nie jest marnowanie czasu, tylko cudowna podróż przez strony książki. A każda nowa pozycja w mojej skromnej biblioteczce to dla mnie wielka radość. Przez ostatnie miesiące spędzam dużo czasu z książkami, zawsze próbuję znaleźć czas na przeczytanie chociaż paru stron. Po prostu uwielbiam usiąść z książką, kubkiem herbaty i wyłączyć się na to co mnie otacza. Żałuję bardzo, że odstawiłam książki na tak długo, że prawie dwa lata czytałam tylko trochę. Teraz na szczęście wszystko się zmieniło. Ulubionych gatunków książek nie posiadam, panuje u mnie czytelniczy misz masz. O dziwo ulubionego autora czy książki, także nie posiadam. Dla mnie każdy autor wnosi coś nowego i ciekawego, a każda książka jest na swój sposób ciekawa i wyjątkowa. No i jest tyle świetnych książek, że trudno byłoby mi wybrać tą jedną naj 😀 Po prostu uwielbiam książki i bardzo cieszę się, że należę do czytelniczej społeczności 🙂 Cieszę się, że swoje opinie na temat danej książki mogę przedstawiać innym, że być może zachęcam w taki sposób do czytania. Przykre jest to, że w dobie komputerów i telefonu, tylko nieliczni sięgają po książki. Młodsze pokolenia wychowuje się na tabletach i smartfonach. Gdy byłam młodsza moim smartfonem była książka, to w nią wpatrywałam się godzinami i uczyłam nowych rzeczy. Tak właśnie chcę wychować w przyszłości moje dzieci, by z chęcią sięgały po książki, żywiły do nich takie uczucie jak ja. Bo książka to najlepsza przyjaciółka człowieka. Nie ocenia tego kto ją czyta, pozwala na to każdemu, kto tylko chce odnaleźć w niej spokój 🙂
Piękna opowieść i zdjęcia ❤
OdpowiedzUsuńZadziwiające, jak wiele osób postrzega czytanie jako remedium na problemy dnia codziennego - bardzo dobrze to rozumiem.
Świetna opowieść;) I zachwycające zdjęcia. Dobrze, że walczyłaś o swoją pasję, mimo, że znajomi się dziwili. Mam codziennie to samo w domu- mąż jest nieczytający i kompletnie nie pojmuje mojej fascynacji.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.Zazdroszczę zmysłu artystycznego. Recenzja kusi.:)
OdpowiedzUsuńJakie cudne zdjęcia! ❤
OdpowiedzUsuńSuper!! Witamy i dzięki że się podzieliłas z nami swoją pasją ❤
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ostatnie zdanie. Sama prawda :)
OdpowiedzUsuńSpełnianie swojej pasji to coś pięknego! Gratuluję <3 A te zdjęcia... Naprawdę ciężko przez nie skupić się na tekście ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Również bardzo lubię czytać książki, chociaż nie wszyscy w rodzinie podzielają moja pasje.
OdpowiedzUsuńCiekawy portret "zaczytanej damy". Bardzo lubię książki, czasami je kupuję, czasami dostaję od rodziny i przyjaciół, czasami wypożyczam z biblioteki, nieraz się wymieniam ze znajomymi. Czytanie nie jest stratą i marnowaniem czasu bo rozwija naszą wyobraźnię. Daje chwile wytchnienia od codziennych spraw.
OdpowiedzUsuńLucyna W-l
Ide szukacz Cię na insta :) dzieki za podzielenie się historia ❤
OdpowiedzUsuńJa też przez pewien czas nie czytałam książek :( ale teraz czytam cały czas :) ciekawa opowieść :)
OdpowiedzUsuńWitaj Angeliko, miło Cię bliżej poznać :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia <3 Czemu ja jestem takim beztalenciem i nie umiem takich robić :( Co do historii - równie piękna. Żałuję, że moim życiu książki pojawiły się tak późno, że jako dziecko nie ciągnęło mnie do nich. Za to również moje dzieci chciałabym wychować na książkach od małego :)
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach coraz mniej osób sięga po książki, nastąpiła era komputerów, telefonów i innych wynalazków technicznych. Mało kto rozumie zaczytane osoby, a przecież nic lepiej nie rozwija naszej wyobraźni i odrywa od codzienności jak książka.
OdpowiedzUsuńKto czyta żyje podwójnie :)