Dobrana para - Stephanie Laurens
Chyba nastał u mnie okres na romanse
historyczne. To już trzecia recenzja w ciągu dwóch tygodni. No,
ale jak mogłabym się oprzeć powieści Stephanie Laurens, która
swego czasu, była jedną z moich ulubionych pisarek. Więc dziś
zapraszam Was na recenzję „Dobranej pary”, książki, która
jest kolejną częścią Sagi rodu Cynsterów.
Niniver Carrick, to na pozór krucha i
delikatna kobieta. Po śmierci ojca oraz braci, klan wybiera ją na
swoją przywódczynię. Niniver chce zapewnić ludziom ze swojego
klanu bezpieczną przyszłość, więc postanawia nigdy nie wychodzić
za mąż, gdyż wtedy najprawdopodobniej mąż przejąłby jej
obowiązki. Niestety mężczyźni z klanu postanawiają zdobyć rękę
Niniver, próbują wszelkich sztuczek, lecz kobieta na wszystkie
zaloty jest odporna. Gdy zaczyna dochodzić do bójek, a atmosfera w
klanie robi się nieznośna, Niniever postanawia poprosić o pomoc
Marcusa Cynstera, który budzi w niej uśpione, niechciane uczucia.
Przy nim staje się nerwowa i zakłopotanie maluje się na jej
twarzy. Marcus także nie jest obojętny na wdzięki pięknej i
odważnej Niniver, więc gdy kobieta odwiedza go i prosi o pomoc, nie
wie co ma jej odpowiedzieć. Niniver podejrzewa, że Marcus chce jej odmówić i gdy wzburzona chce opuścić jego dom, przez przypadek
strąca świecznik, który uderza mężczyznę w głowę.
Nieprzytomny Marcus nie wie, że właśnie wtedy w pięknej główce
Niniver powstaje niecny plan... Jesteście ciekawi co będzie dalej?
Jeżeli tak, to koniecznie przeczytajcie „Dobraną parę”.
„Dobrana para” kolejny bardzo dobry
romans historyczny, który pojawił się na mojej czytelniczej
liście. Może kolejny raz się powtórzę, ale naprawdę lubię od
czasu do czasu poczytać taką literaturę, która przenosi mnie w
odległe czasy. Wtedy czuję się jak podglądacz, który z zapartym
tchem obserwuje męskie zmagania, by rozkochać w sobie kobietę.
Skradzione pocałunki, ukradkowe spojrzenia, czułe, niezauważalne
gesty, to jest to, co lubię najbardziej właśnie w tych
opowieściach.
Tym razem, Stephanie Laurens przenosi
nas do osiemnastowiecznej Szkocji, gdzie poznajemy głowę klanu
Niniver Carrick oraz Marcusa Cynstera. Niniver jest zagorzałą
przeciwniczką związku małżeńskiego, sama chce opiekować się
klanem, bez pomocy męskiego ramienia. Na pozór krucha kobieta, okazuje twarda jak stal, a jej serce jest szczerozłote. Czy komuś
uda się skraść to serce? Marcus to mężczyzna, który zna Niniver
od lat, uważa, że jest mu ona przeznaczona, ale nie wie jak ją do
tego przekonać. Niefortunny wypadek i przebiegły plan Niniver
ułatwią mu całą sprawę. Co będzie dalej? Przekonajcie się
sami.
Styl Stephanie jest bardzo lekki i
przyjemny w odbiorze, historia bardzo ciekawa, mimo tego, że nieco
przewidywalna, lecz to normalne w takim rodzaju literatury. Czyta się
bardzo szybko ponieważ ta historia niesamowicie wciąga.
„Dobrana para” to powieść dla
kobiet, w szczególności dla fanek twórczości Stephanie Laurens.
Osobiście uwielbiam tę autorkę i jej sagę o rodzinie Cynsterów.
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.
Dobra książka ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie dni konkursu: http://nieperfekcyjna-panienka.blogspot.com/2016/08/i-konkurs-niewidzialne-granice.html