Kolejna ciekawa Misja Wywiad za nami. Tym razem na Wasze pytania odpowiadała Anna Judge, autorka powieści "Puzzle", i to właśnie tą książkę p. Anna ofiaruje Marioli Zofii Laurze Marszałek, gdyż to jej pytanie uznała za najciekawsze! Gratulujemy i prosimy o kontakt na naszym fb w ciągu 3 dni.
Iza Wyszomirska
1. Jaka bariera zniechęciłaby Panią do wyjazdu za granicę?
Nie ma takiej bariery. Rodzina, miłość, śmierć…nic nie
jest w stanie zatrzymać koła czasu. Technologia nam w tym pomaga. Dziś mamy tak
pięknie i sprawnie działająca komunikację, że nic nie jest w stanie
przeszkodzić nam w podejmowaniu decyzji o zmianach. O zmianie miejsca
zamieszkania również.
2. Ludzie decydują się na emigrację najczęściej w nadziei na
lepsze, szczęśliwsze życie. Tak było w przypadku Marii - bohaterki
"Puzzli". Ale czy zawsze warto zaryzykować i zostawić całe swoje
dotychczasowe życie, niejednokrotnie kosztem tęsknoty za rodziną, przyjaciółmi
i samotnością?
To pytanie
jest ściśle związane z pierwszym. Decyzja o emigracji powinna być przemyślana .
Fakt. Jednak czy nazwałabym ten krok ryzykiem? Pewnie tak. Bo czymże sa zmiany
w naszym zyciu jak nie ryzykiem? Ryzykujemy każdego dnia. Wychodząc rano do
pracy – ryzykujemy. Godząc się na związek- ryzykujemy. Zmieniając prace –
ryzykujemy. Nikt z nas nie wie, co czeka
za rogiem? Ryzyko jest wpisane w nasze życie. W każda jego sferę. Siedząc
w ciepełku wygodnego życia bez oczekiwań na zmiany, przestajemy się rozwijać.
Paulina Wisnicka
1. Układa Pani rozsypane puzzle...obrazek, który z nich
powstanie zobrazuje Pani życie...Co przedstawia?
W zależności od okresu w życiu obrazek ten jest różny.
Obecnie przedstawia hiszpańskie klimaty i krajobrazy. Już tak wiele puzzli
ułożyłam, różnych puzzli ale wciąż stara, się dążyć do tego aby moja twarz na
tym obrazku uśmiechała się naprawdę radośnie.
2. Gdyby mogła Pani zacząć swoje życie na nowo- z czystą
kartą-to zmieniłaby coś Pani w swoim życiu? może miejsce zamieszkania?
Hmmm…z nową kartą? Nie, dziękuję :)) Gdybym nie mogła
korzystać z doświadczeń, jakie zdobyłam dotychczas , nie chciałabym zaczynać od
nowa. Pewne elementy może i chciałabym zmienić ale wówczas zmieniłabym kierunek
mojego i innych osób życia, a tego nie chcę. Czuję się spełnioną kobietą.
Mieszkam w ciekawym miejscu. Daleko od rodziny ale przecież samoloty teraz
latają/ jeżdżą jak tramwaje :)))
Nela Radon
1. Czy doświadczyła Pani podobnie jak Maria emigracji, czy
Wasze losy są do siebie podobne?
Tak doświadczyłam emigracji. Jednak Maria – bohaterka
Puzzli nie przeżywa wszystkiego co osobiście przeżyłam. Jest to postać jedynie
w kilkunastu procentach podobna do mnie. Ja ją wszak stworzyłam :)) Jednak to co
przeżywa Maria na kartach powieści nie jest moja biografią. Wiele zdarzeń
opiera się na przeżyciach innych osób ale postać jest autentyczna.
2. Co sprawiło, że zaczęła Pani pisać i skąd tak dobre
pomysły na tytuły swoich książek? ;)
Pisać zaczęłam wiele lat temu. Jako nastolatka. Pisałam
wiersze, krótkie opowiadania i nawet zdarzała się proza poetycka! Zaproszono
mnie do wstąpienia do klubu literackiego „Na Wyspie” , którego przewodnicząca
była Anna Beata Chodorowska, członkini Związku Literatów Polskich. Pisałam i
dorastałam literacko w cudnej atmosferze spotkań z uznanymi krytykami i
literatami, licznych dyskusji .Jak
większość, walczyłam z tytułami dla
każdego powstałego wiersza i chyba nauczyłam się wysupływać kwintesencję, nie
podając całkowicie puenty. A w tytułach przecież o to chodzi))
Mariola Zofia Laura Marszałek
1. Kto jest dla Pani autorytetem w życiu prywatnym, a kto w
życiu artystycznym / literackim - czyją twórczość ceni sobie Pani wyżej niż
innych autorów książek / poezji / obrazów / rzeźb? A może nie ma takich ludzi,
w Pani życiu?
Ciekawe i mądre pytanie. Osobiście uważam ,że bez
autorytetów nie jesteśmy w stanie się rozwijać, uczyć. Tak się składa ,że nie
mogę rozdzielić życia osobistego od zawodowego, ponieważ moją życiową
pasją i miłością jest to co robię.
Otaczałam się sztuką , zawsze pragnęłam żyć w otoczeniu sztuki i tak się
złożyło, tak się stało. Autorytetów wobec tego miała i mam wiele. Dziewczynkę
zachwycały przygody Aleksandra Dumas, nastolatkę Maria Pawlikowska –
Jasnorzewska, Tuwim, później nadszedł czas na Różewicza, Hłaskę, Jorge Luisa
Borges, Halinę Poświatowską, Zbigniewa Herberta, Wisławę Szymborską, Alice
Munro, Jonathana Carrolla, Paulo Coelho, E.Maria Remarque….Ethel Lilian Voynic,
angielska pisarka. Odnalazłam ją na półce z książkami przypadkowo. Nieznana,
zapomniana…Jej książka „Szerszeń” wywarła na mnie ogromny wpływ…Nie mogę tu
zapomnieć o Jeremim Przyborze! „Kabaret Starszych Panów” mnie „wychował” :)))
To samo dzieje się z
obrazami. Ulubionych mam wiele. Takich
,że mogłabym na nie patrzeć godzinami i wciąż coś nowego zachwyca i przyciąga
wzrok. Jednak największy wpływ maja na mnie impresjoniści :))) Jeśli chodzi o
rzeźbę, to generalnie sztuka renesansu przyciąga. Ludzie…? Leonardo da Vinci
nie przestaje zachwycać umysłem.
Powiem tak, zadała Pani bardzo intrygujące pytanie, nad
którym posiedziałoby się znacznie dłużej i podyskutowało. Wszak sztuka otacza
nas każdego dnia :)))
2. Co Pani czuje czytając recenzje swojej książki - zarówno
te pozytywne jak i negatywne - oraz co Pani z nich wynosi dla samej siebie i
swojej przyszłej działalności literackiej?
Kolejne doskonałe pytanie :) Jak wielu jest ludzi tak wiele
mamy opinii. Jeszcze się taki nie urodził …itd. :))) Szanuję opinie ludzi ,
które nie są zgodne z moimi. Wysłucha, przemyślę, najpierw wewnętrznie się
ustosunkuję… Później postaram się odpowiedzieć. Nauczyłam się szacunku do
konstruktywnej krytyki podczas spotkań w klubie literackim i wspaniałych
dyskusji podczas lekcji języka polskiego jeszcze w liceum. Pozytywne opinie
łechcą naszą próżność, łaskoczą „podniebienie” :)) Negatywne , jeśli nie
zawierają jadu, a taki można wyczuć od
razu, pomagają spojrzeć na siebie z innej strony. Jest to potrzebne do
zachowania balansu. Kiedyś moja babcia mawiała : w lustro spoglądaj zawsze dwa
razy!
Krytyka jest nam potrzebna do rozwoju. Jest mi osobiście
potrzebna do rozwoju i podejmowania kolejnych kroków artystycznych z podwójnym
przejrzeniem się w lustrze :)))
Agnieszka E. Rowka
1. Mając ile lat zapragnęła Pani zostać pisarką?
Pragnienia pisania odkryłam w sobie jako nastoletnia
dziewczynka, może miała 12 lat? Nie
pamiętam dokładnie. Podążając na tym pragnieniem znalazłam się na tej a nie innej drodze :)))
2. Czy zostając pisarką spełniła Pani swoje marzenie czy
może ma Pani jeszcze jakieś i dąży do jego realizacji?
Marzeń mam cały worek :))) Systematycznie i powoli z
rozmysłem i spontanicznie , spełniam je z radością. Przychodzą do mnie jak
dobrzy przyjaciele. Rozsiadają się wygodnie i czekają na mój ruch :)) Ja im się
przyglądam i działam :)))
3. Gdyby mogła Pani wynaleźć tylko 1 lekarstwo, którego
jeszcze nie ma, to na jaką chorobę byłoby? A może byłby to zastrzyk
nieśmiertelności?
Z pewnością nie byłby to zastrzyk nieśmiertelności.
Choroby cywilizacyjne dziesiątkują nas, ludzi na tej planecie. Chciałabym
wynaleźć lek na raka, który zabiera wszystkich,
niewinne dzieci i dorosłych. Lek
na Alzheimera, aby ludzie mieli świadomość do końca swoich dni , kto jest przy
nich. Lek na chorobę jaką jest władza. Ludzie którzy dostają się do władzy ,
chcą jej więcej i więcej… bez opamiętania wywołują wojny.
Joanna Wiewióra
1. Wymarzone miejsce do którego by chciała Pani pojechać i
napisać kolejną wspaniałą książkę i co by ze sobą Pani zabrała?
Wymarzone miejsce to wciąż ciepełko, woda…czyli Malediwy,
Dominikana…zabrałabym z sobą tylko najbliższych, ludzi których kocham…rzeczy
nie mają znaczenia. Choć musiałby się znaleźć w walizce dobry laptop, aby pisać :))))
2. Jak wygląda dzień Pani pracy nad pisaniem książki. Czy
zamyka się Pani w samotności i nie jest dostępna dla nikogo czy spędza Pani czas
z przyjaciółmi bądź rodziną i tworzy wtedy pomysły na książkę?
Dzień rozpoczynam dobrą herbata i lekkim śniadaniem,
rozmową z mężem. Choćby krótkim : Dzień dobry kochanie! Piszę w ciszy, jedynie
muzyka może mi towarzyszyć. Piszę rano godzinę, dwie.. Dalej, toczy się
normalne życie. Do pisania siadam ponownie wieczorami. I znów w ciszy ludzkiej
ale z muzyką. Ludzie są mi potrzebni do życia.
Ludzie których kocham, przyjaciele, znajomi…spędzamy sporo czasu razem.
Podczas rozmów, wspólnych wypadów pojawiają się pomysły na wiersz czy
opowiadanie. Inspiracją do opowiadania, książki może być iskierka w kominku czy
lawina w Alpach :))) Wszystko co nas otacza jeśli patrzymy i słuchamy.
Edyta Synyszyn
1. Jaka jesteś Aniu w życiu prywatnym? (bo znamy się tylko
jeszcze z fb) ale ciekawi mnie jaka jest Anna Judge na co dzień?
Jaka jest dzis Anna Judge? Inna niż Ania Partyka,
nastolatka , która nieśmiało jako nastolatka, zaczynała pisać wiersze. Wzięłam
udział w konkursie epistolograficznym organizowanym przez Klub Literacki „Na
Wyspie” w Świnoujściu i zostałam zaproszona do wstąpienia do klubu! To był
niesamowity zaszczyt! Czułam się niezwykle wyróżniona.
W życiu prywatnym przeszłam , jak każda kobieta, wiele
zdarzeń. Budujących i rujnujących. Podnosiłam się za każdym razem kiedy
upadlam. Niezwykła siła pozwalał mi na to aby się podnieść. Nie mam pojęcia skąd
ta siła się brała. Ale czułam ja w sobie i obok siebie :) Przez wszystkie lata uśmiechałam
się do ludzi. Kocham ludzi, dzieci, zwierzęta, naturę. Jestem raczej osoba poszukująca
, ciekawska, z nuta odwagi i determinacji w dążeniu do wyznaczonych celów. Kiedyś
nie miałabym odwagi na powiedzenie, iż jestem odważna - hahahahaha. Dziś nie stoję
w kacie. Nie czekam aż mnie ktoś w nim odnajdzie. Bajki się zdarzają ale jeśli
sami do nich napiszemy scenariusz! :) Dzisiejsza Anna, dojrzała doświadczeniami
kobieta jest bardziej otwarta na
zdarzenia i doświadczenia. Uśmiecham się do ludzi szczerze i daje im kredyt
zaufania na dzień dobry. Niemniej jeśli zdradza ten kredyt, nie poświęcam im
więcej uwagi. Szkoda energii i czasu. Co jeszcze mogę powiedzieć o sobie?
Zawsze starałam się pomagać potrzebującym. Stad moje działania charytatywne.
Niemniej staram się zachować zdrowy rozsadek i nutę egoizmu własnego.
Edyta Chmura
1. Czyta Pani najchętniej polskich współcześnie tworzących
autorów, klasyków czy może pisarzy zagranicznych?
2.Kto w ostatnim czasie Panią zachwycił? Była może jakaś
książka, do której podchodziła Pani dość sceptycznie, a okazała się istną
perełką?
Sądzę , że na to pytanie pokrótce już odpowiedziałam
wcześniej :)) Czytam dużo i różnych
autorów. Zachwycam się ostatnio polską współczesną literaturą. Jest jej tak
dużooo :))) Czasu brakuje na czytanie wszystkiego! Niemniej jednak Katarzyna
Grochola wciąż mnie bawi poczuciem humoru, Manuela Gretkowska przemawia
niedomówieniem, Olga Tokarczuk zachwyciła mnie Domem dziennym i domem nocnym…
Tak zwana literatura kobieca ma obecnie tak wiele ciekawych pozycji! Nie sposób
wymienić wszystkich. I dlatego czytam też z polecenia. Jest również wielu
zagranicznych pisarzy, których czytuję.
Do książki Ethel Voynic pt. „Szerszeń” podchodziłam baaardzo
sceptycznie. Jednak miałam wówczas może 17 lat? I to ta książka wywarła na mnie
ogromny wpływ. Okazała się perełką. Czy obecnie mogę tak powiedzieć o jakiejś
pozycji jaką przeczytałam? Na razie nie. Książki jakie czytam przynoszą
oczekiwane zachwyty i przemyślenia.
Zuzanna Malinowska
1. Kim pani chciałaby być za 10 lat? Jak widzi pani
przyszłość swojej kariery?
Pani Zuzanno, za dziesięć lat będę stateczną staruszką :)))
Ale wciąż otwartą na ludzi i zdarzenia! Z odrobiną szaleństwa w oczach))) Za
dziesięć lat chciałabym mieć na koncie duuuużo wydanych książek i całą rzeszę
czytelników z którymi zdrowie pozwoliłoby mi spotykać się i dyskutować. Jeśli
Alzheimer nie popsuje szyków :))) Powiem cichutko , że życzyłabym sobie aby choć
dwie książki znalazły swą ekranizację.
Krzysia Bezubik
1. Aniu, jakiej
muzyki słuchasz w trakcie pisania?
Dziękuję Krzysiu za to pytanie :))) Ponieważ jestem z
wykształcenia muzykiem, dźwięki towarzyszą
mi zawsze i wszędzie. Podczas
pisania również. Lubię mieć wolną przestrzeń podczas pisania. Nikogo wokół ,
kto chciałby rozmowy. Muszę się skupić . Otwieram jednak umysł i serce dla
muzyki. Przeważnie słucham klasyki. Uwertury, koncerty, opera … ale również
jazz, soul. Instrumentalne wersje klasyki Davida Garretta są jednym z
ostatnich moich odkryć. Ciężko
powiedzieć czego dokładnie słucham , ponieważ jest to uzależnione od nastroju.
Niemniej, jak powiedziałam wyżej jest to przeważnie muzyka klasyczna.
Ewa Badeńska
1. Anno ...Czy
kochasz ? Czy jesteś kochana?
Wow! Czy kocham?
Oczywiście! Kocham pasjami. Zauważyłam u siebie pewną zależność. Jestem
przepełniona chęcią, potrzebą kochania! Nigdy dość. I tak, jestem kochana. Ta
świadomość dodaje mi skrzydeł.
Kasia Godefroy
1. Jak Ty to robisz? Jak masz czas na wszytko, pisanie,
zżycie, promocje, spotkania
Podpowiem co się u mnie dzieje….spontaniczne
planowanie :))))