Dziś zapraszamy Was na kolejną odsłonę naszej Misji wywiad, której podjęła się autorka powieści Światło we mgle - Kasia Gašparik. Osobą, która według autorki zadała najciekawsze pytanie jest Iza Wyszomirska, i to do niej powędruje egzemplarz książki. Prosimy o kontakt na naszym fan page w ciągu 5 dni! :)
Serdecznie gratulujemy!
Iza Wyszomirska
1. Zauważyłam z recenzji, że "Światło we
mgle" to książka bardzo pozytywna, optymistyczna, gdzie humor aż kipi. Czy
Pani również jest taką wesołą, pozytywną, z humorem podchodzącą do życia osobą?
Pisząc „Światło we mgle” myślałam
o tym, jakie książki lubię sama czytać. I to są właśnie książki optymistyczne i
zabawne.
Ja sama zawsze próbuję też znaleźć
coś pozytywnego w każdym człowieku i każdej sytuacji. Życie się z nami nie
cacka, więc trzeba się śmiać z czego tylko się da.
2. Bohaterowie "Światła we mgle" idą na
koncert IRY. Uwielbiam ten zespół chyba od samych początków jego istnienia.
Ciekawi mnie, dlaczego akurat zdecydowała się Pani na umieszczenie tego
zespołu, a nie innego? Czy było to nawiązanie do tytułu piosenki IRY?
Ach Ira! Nic ich nie pobije! Dla
mnie są najlepsi! Książkę napisałam tak naprawdę wieki temu, kiedy jeszcze
większość członków zespołu zarzucała długimi włosami i nosiła glany. Czasy się
zmieniły i zespół też, jednak moja miłość do nich pozostała taka sama. Ten
zespół, ich teksty i muzyka zawsze dawały mi powera, dobijały baterie. Kiedy
mam chandrę, wystarczy, że pofałszuję i powyję sobie (śpiewaniem tego nazwać
niestety się nie da) do piosenek Iry i od razu jest mi lepiej. Musiałam wyrazić
swoją miłość do chłopaków na papierze
Tytuł powstał aż po zakończeniu prac
nad książką i był jedną z trzech opcji zaproponowanych przez wydawnictwo.
Widząc propozycję „Światło we mgle” od
razu skojarzyłam to z Irą i pomyślałam, że to przeznaczenie.
3. W swojej książce opisuje Pani problem alkoholizmu.
Co było dla Pani najtrudniejsze w przedstawieniu tego tematu?
Hmmm, tak naprawdę to nie pisało
mi się o tym ciężko, ponieważ tematu alkoholizmu samego w sobie specjalnie nie
rozwijałam. Skupiłam się raczej na pozytywnym przesłaniu i myśli, że nawet jak
jest źle, nasze podejście do życia jest bardzo ważne i wiele może zmienić.
Jeśli wybierzemy optymizm będzie nam na pewno lepiej. Każdy ma w życiu coś na
co może narzekać, chodzi o to, żeby tego nie robić, bo czym bardziej skupiamy
się na negatywnych stronach życia, tym większy dołek sami pod sobą kopiemy.
Edyta Chmura
1. Miłość między bohaterami "Światła we
mgle" pojawia się z czasem. Ma mocny fundament w postaci długoletniej
przyjaźni. Czy tak rodząca się miłość jest podstawą trwałego związku czy ta
"od pierwszego wejrzenia" ma równe szanse na przetrwanie?
Oj bardzo ciężkie pytanie, sama bym chciała
znać odpowiedź J Moim zdaniem jeżeli ludzi łączy prawdziwa miłość i chcą być razem to muszą
tą miłość pielęgnować i nad nią pracować. Tak naprawdę nie ma chyba znaczenia jak długo przed „zakochaniem” się
znali.
2. Trzeba odwagi, aby wygrzebać z dna szuflady swoje
teksty i pokazać je światu. Co było bezpośrednim impulsem, który sprawił, że
wysłała Pani "Światło we mgle" do wydawcy?
Jednego dnia po prostu sobie
pomyślałam, że wysyłając swoją propozycję do wydawnictw niczego (oprócz złudzeń ) nie tracę, wręcz przeciwnie, mogę coś
zyskać. Kto nic nie robi, ten nic nie ma, więc ja zaczęłam działać i rozsyłać
tekst.
3. Światło we mgle to coś co daje wskazówkę, gdzie
iść, rozprasza niewidoczną część rzeczywistości, dodaje otuchy. Co jest dla
Pani takim "światłem we mgle"?
Na tym etapie życia moim światłem
we mgle jest moja cudowna córeczka i mąż. Muzyka Iry też ma na mnie zbawienny
efekt.
Monika Hetz
1. Skąd wziął się Pani pomysł na napisanie tak
zabawnej książki?
Bohaterowie mojej książki podczas pisania
zaczęli żyć swoim własnym życiem, mówić to co im ślina na język przyniesie i
pakować się w durne sytuacje… ja im niczego nie zabraniałam i tak jakoś
śmiesznie to wszystko wyszło.
2. Czy zespół IRA, który występuje w książce jest Pani
ulubionym zespołem muzycznym?
Absolutnie! Uwielbiam Irę. Ich
teksty, szczególnie te stare, zawsze motywowały mnie do działania, napajały
optymizmem i dawały ogromnego kopniaka w…pupkę. Lepsze niż kawa czy psychoterapia (nie,
żebym ostatnio wspomnianej potrzebowała ) <śmiech>.
3. W książce poruszony został problem alkoholizmu, który
często spotyka się u młodych ludzi. Dlatego chciałam zapytać, do kogo kieruje
Pani swoją książkę? Do młodzieży, czy też osób nieco starszych?
Książkę pisałam dla młodzieży, ale myślę,
że i rodzice mogli by się z niej dowiedzieć paru przydatnych rzeczy. Jako
dorośli zapominamy jak ciężko jest być nastolatkiem. Dla rodziców ta książka
mogłaby być małym przypomnieniem a przesłanie książki dla młodzieży jest takie,
że w życiu każdego człowieka na jakimś etapie będzie ciężko. Z odpowiednim
podejściem jednak damy radę! J
Patrycja Fornal
1.Czy podjęłaby Pani wyzwania, napisania książki z
losowo wybranymi przez czytelników wątkami?
Już wyjaśniam o co chodzi:
Powiedzmy, że autorka Przeglądu Czytelniczego
spisałaby wybrane wątki podane przez uczestników konkursu i nadała im numery.
Pani losowo wybrałaby np. pięć z nich. Dajmy na to (czysto teoretycznie)
wybrałaby Pani: "dom w mieście", "zdradę", "żyrafę",
"wiosenna podróż" i "przygodę życia". Bardzo mnie to
ciekawi, bo pisanie kojarzy mi się z rzemiosłem, a przecież każdy rzemieślnik
dostaje jakieś tworzywo, z którego bez względu na jego jakość chce wykonać coś
dobrego i doskonałego.
Z takim wyzwaniem byłoby ciężko,
ponieważ ja piszę dla przyjemności i o tym, co mnie interesuje. Przeważnie pisząc mam tylko ogólny
zarys powieści w głowie, a potem stworzeni bohaterowie przejmują inicjatywę i
często zaskakują nawet mnie swoimi pomysłami. Więc zgadzam się tu z Panią;
pisanie może być rzemiosłem, jeżeli pisze się „na siłę” albo dla zarobków. W
Polsce niestety z samego pisania przeważnie nie da się wyżyć, więc ja zawsze
będę pisała tylko dla przyjemności. Myślę, że potrafiłabym pisać na różne
tematy, ale nie było by to już przyjemnością, tylko pracą, i to chyba dość
ciężką. Podziwiam ludzi, którzy tym się trudnią.
2 Gdyby Pani mogła spędzić jeden dzień z bohaterką
swojej książki "Światło we mgle" to jak by on wyglądał? Co by jej
Pani powiedziała, poradziła? Czy byście się zaprzyjaźniły?
Myślę, że ten dzień chciałabym
spędzić z Ewką. Ta postać jest szalona, prześmieszna i niezdarna- dla mnie idealna
mieszanka. A co byśmy robiły? No bez wątpienia poszły byśmy na piwo i koncert
Iry ;) Znając jej talent pakowania się w śmieszne sytuacje, na pewno byłoby
ciekawie.
Co mogłabym poradzić młodej
dziewczynie? Chyba powiedziałabym jej, że wszystko co się dzieje, dzieje się z
jakiegoś powodu, którego podczas samego „dziania się” możemy nie rozumieć i
wylewać łzy za niesprawiedliwość świata. Po latach jednak zrozumiemy, że gdyby
dana rzecz/człowiek/sytuacja się nie wydarzyła, my nie bylibyśmy tym, kim teraz
jesteśmy.
Czy byśmy się zaprzyjaźniły? Ewka
jest bardzo lojalna, szczera, śmieszna i z sercem wyciągniętym na dłoni, byłaby
najwspanialszym przyjacielem na świecie!
3. Czy widziałaby Pani swoja powieść na wielkim
ekranie? Jeśli tak, to kto grałby główne role?
Oj, widziałabym, widziała, ale
tylko w snach J No a jak już marzę na jawie to w głównych rolach graliby: Zac Efron, Chris
Hemsworth, Keanu Reeves, Winona Ryder, Meg Ryan i reszta moich ulubionych aktorów
(specjalnie na wymogi filmu cudownie by odmłodnieli). Nie wiem kto by był kim,
ale wiem, że na film z taką obsadą zdecydowanie bym poszła chacha. Jak już
marzyć to na całego! ;) No i nie można zapomnieć o Irze w roli Iry!
Karolina Klekowska
1. Jak opisałaby Pani swoją twórczość w pięciu
słowach?
Optymistyczna. Pozytywna.
Anty-stresowa. Anty-chandrowa. Z
humorem.
2. Często jesteśmy narażeni na krytykę. Nie słyszałam
negatywnych słów o Pani twórczości, ale jak wg Pani należy postępować z taką
oceną?
Bez negatywnych słów u mnie niestety też się
nie obyło. Szanuję każdą opinię i rozumiem, że nie wszyscy muszą lubić mój styl
pisania czy moje poczucie humoru. Dopóki recenzja krytykuje moją książkę, to to
zrozumiem, poboli i przestanie. W jednej recenzji zdarzyło się jednak, że pani
blogerka skrytykowała mnie jako osobę przekraczając tym granice. To było
nieprofesjonalne i niepotrzebne. Moja reakcja? Powiedziałam sobie, że będę tą
mądrzejszą, zapomnę i wybaczę (niestety aż taka mądra nie jestem i ani nie zapomniałam
ani nie wybaczyłam… na razie J )
3. Nie czytałam jeszcze Pani książki "Światło we
mgle", ale skąd ten tytuł? Przecież światło we mgle jest rozproszone.
Niezbyt pomocne. Nawet wielu kierowców nie lubi takiej pogody, bo nie wygodnie
im się prowadzi.
Tytuł książki był jedną z trzech
możliwości zaproponowanych przez wydawnictwo. „Światło we mgle” skojarzyło mi
się ze „Światełkiem w tunelu” i pomyślałam, że ten tytuł jak ulał pasuje do
książki, ponieważ kojarzy się z nadzieją na lepsze jutro. Dodatkowym bonusem
jest to, że jest to także tytuł piosenki Iry (nie wiem czy już wiecie, ale
jestem ogromną fanką chacha).
Ania Lebioda
1. Pani książka drogowskaz?
Czy moja książka jest
drogowskazem? Dobrze rozumiem pytanie Pani Aniu? Nie czuję się na tyle
roztropnym i doświadczonym człowiekiem, żeby dawać wskazówki innym. Sama jak
wchodzę do sklepu jednymi drzwiami a wyjdę drugimi to już nie wiem gdzie
jestem. Wskazówek, więc w książce jako takich nie ma, ale książka ma
przesłanie; nawet jak myślimy, że jest bardzo źle, to i w tym całym źle można
doszukać się i czegoś dobrego.
2. Skąd czerpie Pani inspiracje do swoich książek ?
Inspiruje mnie wiele rzeczy. Ludzie, wydarzenia, dialogi, śmieszne
komentarze rzucone tu i ówdzie, muzyka…Z każdego po trochę i zbiera się
materiał na książkę.
3. Czy zespół IRA który wspomniany jest w książce jest
Pani bliski ?
Dziękuję za to, że daje mi Pani okazję jeszcze raz wyrazić moją miłość do
Iry. Ich twórczość jest baaaaaardzo bliska
mojemu sercu.
Natalia Tabaka
1.Skąd pomysł na tytuł? Czy najpierw wymyśla Pani
fabułę książki czy raczej zaczyna Pani od tytułu?
Chyba jedno szło w parze z drugim, ale oryginalny tytuł książki był inny i
został zmieniony po zakończeniu prac.
2.Jak wyobrażała sobie Pani odzew czytelników dla tej
książki i czy rzeczywistość sprostała Pani wyobrażenia?
Przede wszystkim chciałam, żeby
moja książka bawiła i poprawiała humor. Z większości komentarzy, jakie odnośnie
książki otrzymałam, wygląda na to, że mój cel został osiągnięty, z czego
niezmiernie się cieszę!
Marta Eluszkiewicz
1. Ile czasu zajęło Ci napisanie książki?
Książkę napisałam w kilka
miesięcy, ale w szufladzie przeleżała…naście lat.
2. Czy inspiracją do napisania książki były prawdziwe
wydarzenia?
Opisana historia była chyba
raczej zainspirowana mieszanka książek i filmów, które wywarły na mnie większe
wrażenia. Uwielbiam Martę Fox i jej książki oraz seriale dla młodzieży.
3. Czy powstaną kolejne części książki?
Pomysły na książki są już
wyraźnie zarysowane w mojej wyobraźni. Jednak, żeby przelać je na papier i
dopracować potrzeba jest czasu, którego teraz niestety mam niedostatek.
Kasia Parzątka-Lipińska
Czy podczas pisania "Światła we mgle" miała
Pani chwilę zwątpienia, zarówno w siebie jak i w historię, którą Pani tworzyła?
Czy pojawiły się myśli "nie, nie dam rady, nie skończę tego, nie podoba mi
się to, nikt nie zainteresuje się tą książką"?
Nigdy nie miałam chwili
zwątpienia. Ale to nie dlatego, że tak bardzo wierzę w siebie, tylko dlatego, że
książka była pisana do przysłowiowej szuflady. Dlatego podczas pisania nie
dopadały mnie żadne wątpliwości ani żadne czarne myśli. To jednak zmieniło się
w dniu wydania książki.
Dziękujemy Kasi za poświęcony czas, a Wam za ciekawe pytania do wywiadu.