Sierpniowe zapowiedzi

Sierpniowe zapowiedzi

Połowa wakacji za nami, żar leje się z nieba, a zapowiedzi wcale nie zwiastują ochłodzenia. Będzie gorąco, bo sierpień przyniesie kolejne cudowne książki! :)

Sierpniowe patronaty Kobiecych Recenzji:

Czy władczy finansista z ogromnymi pieniędzmi i jeszcze większym mniemaniem o sobie jest odpowiednim facetem dla krągłej Włoszki z Bensonhurst, której cechami charakterystycznymi są niewyparzony język i oryginalna fryzura? Soraya Venedetta doskonale zdawała sobie sprawę, że nic z tego nie będzie. Mężczyzna, którego zauważyła w metrze, był niewiarygodnie przystojny, miał cudowny, niski głos, a do tego władzę i pieniądze. Zachowywał się natomiast arogancko i despotycznie. Dziewczyna nie miałaby nic przeciwko bliższemu poznaniu pięknego drania, jednak szanse na to wydawały się bliskie zeru - dopóki Soraya nie znalazła jego zgubionego w metrze telefonu.
Graham J. Morgan ma dopiero 29 lat, ale już jest uznanym biznesmenem, jego firma świetnie prosperuje. Mężczyzna całkowicie poświęcił się nauce i pracy, nic więc dziwnego, że odnosi imponujące sukcesy. Wszystko jednak się zmienia, gdy znajduje w swojej komórce zdjęcia nieznajomej piękności. Widać na nich fantastyczny dekolt, śliczne nogi i wyjątkowo zgrabny tyłek. A potem okazuje się, że dziewczyna ma także długie, lśniące włosy, słodką twarz anioła i iście diabelski temperament. Jednym celnym zdaniem burzy jego spokój na długo.
To pełna humoru i wdzięku opowieść o miłości, która narodziła się między antypatycznym, bogatym despotą i charakterną, odważną Włoszką, która zawsze mówi, co myśli, i robi to, co uznaje za słuszne. Dzieli ich właściwie wszystko, ale łączy dzika namiętność i pełne poświęcenia uczucie. Nie oderwiesz się od tej fascynującej i podnoszącej na duchu historii aż do ostatniego zdania!
On miał pięćdziesiąt twarzy. A ona pokochała je wszystkie.

Poruszający i pokrzepiający bestseller Amazona pióra autorki romansów – Jane Harvey-Berrick.



Z dziewiętnastoletnim Danielem Coltonem chcą się umawiać wszystkie dziewczyny, a każdy facet mu zazdrości. Jest humorzasty, wybuchowy, zimny i ponury, ale też piękny, ma wspaniałe tatuaże, kolczyk w brwi i imponujące, czarne włosy. Chodzą plotki, że posiada kolczyki także w innych miejscach. Czy naprawdę jest szalony, czy naprawdę lepiej się z nim nie zadawać? Daniel mieszka ze starszym bratem Zefem, a ich dom to jedna wielka imprezownia. Potrzebujesz narkotyków, dobrej zabawy, alkoholu i dyskrecji? Ruszaj do Coltonów!

Gdy Daniel i dziewczyna z dobrego domu, Lisanne Maclaine, otrzymują do wykonania wspólne zadanie na studiach, Lisanne odkrywa, że za reputacją czarnej owcy uczelni kryje się coś więcej. Daniel jest inteligentny, zabawny i koleżeński. Wkrótce odkrywa też jego sekret – dlaczego tak się od wszystkich dystansuje, dlaczego nikogo do siebie nie dopuszcza. Nie miała jednak pojęcia, jak trudno będzie wytrwać w roli jego powierniczki.


Singielka, która nie uznaje związków i szuka zapomnienia w przypadkowych przygodach.


On - wieczny chłopiec, dla którego życie jest nieustającą imprezą.



Podwładna i szef. Spotykają się w świecie uległości i dominacji, który daje im spełnienie.Powinni stworzyć układ idealny, ale życie nie pisze prostych scenariuszy.

Ewę spotyka tragedia, a Piotr boi się dorosnąć.

Spłoną w ogniu, który wzniecili, czy rozgrzeją nim swoje serca?

"Tańcząca w ogniu" to drugi tom zmysłowego i namiętnego cyklu "Żywioły".

Michalina, wracając wieczorem z pracy zostaje napadnięta. Lekarzom udaje się ją uratować, i o ile zdrowie fizyczne wraca do normy, to psychicznie jest w rozsypce. Funkcjonuje tylko dzięki lekom oraz mężowi – Igorowi, który bardzo ją wspiera. Początkowo ogarnięty wściekłością, chce na własną rękę znaleźć sprawców i wymierzyć im sprawiedliwość… Co sprawiło, że w pewnym momencie Igor odsuwa się od żony, zaczyna ją nienawidzić, brzydzić się nią?


Kontynuacja Magii ukrytej w kamieniu. Julia, uciekając przed niesprawiedliwym wyrokiem, dzięki pomocy przyjaciół rozpoczyna przeprawę przez Las Potępionych. Drzewa skrywają w sobie pewien sekret, który może wpłynąć na dalsze życie dziewczyny. Pozory, kłamstwa, nieporozumienia – nic nie jest oczywiste. Przepowiednia sprzed wieków zaczyna się wypełniać. Bolesne rozstania, chwile zwątpienia, uczucie, które jest w stanie przezwyciężyć śmierć. Jaki los szykuje dla Julii przeznaczenie? Czy wreszcie odnajdzie drogę do domu?

„Wierz mi, miałam ochotę walnąć cię raz czy dwa… albo pięć”.
Gdy mężczyzna, którego uwielbiałaś będąc dzieckiem zostaje twoim trenerem, spodziewasz się, że okaże się to najwspanialszą rzeczą, jaka przytrafiła ci się w życiu. Słowo klucz: spodziewasz się.
Wystarczył tydzień, by dwudziestosiedmioletnia Sal Casillas zaczęła się zastanawiać, co właściwie widziała w międzynarodowej ikonie piłki nożnej – dlaczego miała jego plakaty na ścianach i nawet wyobrażała sobie, że za niego wyjdzie i spłodzi z nim małych superpiłkarzyków? Sal wiele lat temu doszła do siebie po najgorszym „nie-zerwaniu” w historii zmyślonych związków, z mężczyzną, który nie wiedział nawet o jej istnieniu. Nie jest więc przygotowana na nową wersję Reinera Kultiego, trenującego jej drużynę: cichy i zamknięty w sobie jest tylko cieniem wybuchowego, pełnego pasji mężczyzny, którym kiedyś był. Nic nie mogło przygotować jej na spotkanie z nim. Ani na mordercze skłonności, które w niej wzbudził.
„Sal, proszę, nie zmuszaj mnie, żebym odwiedzała cię w więzieniu. Nie do twarzy ci w pomarańczowym”.
To będzie najdłuższy sezon w jej życiu.

Tam gdzie rodzi się miłość
Tajemniczy wróg od lat czyha na rodzinę Hajdukiewiczów. W zemście za urojone krzywdy, daleki krewny postanawia odpłacić się swojemu kuzynowi, kierując swój gniew na jego dzieci.
Daria od dzieciństwa trzymana była przez swoją rodzinę w złotej klatce. Groźba wisząca nad dziewczyną stała się jeszcze realniejsza, kiedy dwaj jej najstarsi bracia stracili życie. W obawie o jej bezpieczeństwo, rodzice nie pozwalali Darii samotnie opuszczać rodzinnej willi, za jedyną namiastkę wolności dając jej możliwość pracy w będącym ich własnością hotelu „Zacisze”. Przygnieciona ciągłym nadzorem Daria postanowiła wyrwać się spod rodzicielskiej kurateli. Kiedy w „Zaciszu” poznaje Marka – nieco tajemniczego mężczyznę, który usilnie stara się zwrócić na siebie uwagę dziewczyny – pozwala, aby głos serca stłumił rozsądek…
Tam gdzie rodzi się zazdrość
Związek Darii i Marka z trudem można nazwać szczęśliwym. Młodzi małżonkowie nie darzą się nawzajem zaufaniem i boją się mówić wprost o swoich uczuciach. Marek, przekonany, że żona zgodziła się na ślub wyłącznie z rozsądku, po ściągnięciu jej do Krakowa wprost szaleje z zazdrości i strachu, że dziewczyna w końcu zdecyduje się go zostawić.



W tym czasie Daria i jej brat zmagają się z wciąż żywymi demonami przeszłości. Choć wieloletni rywal ich ojca zginął, ktoś dowiedział się o wydarzeniach znad urwiska i teraz próbuje zaszantażować rodzeństwo. Okazuje się, że dawne urazy nie wygasły i tajemniczy wróg wciąż zrobi wszystko, aby zaszkodzić rodzinie Hajdukiewiczów. Jedynym ratunkiem dla Darii może okazać się jej mąż, tylko czy on jest jeszcze zainteresowany trwaniem ich związku?


Sawyer Dixon jest młoda, bezkompromisowa i samotna. Od śmierci rodziców nie pozwala nikomu zbliżyć się do siebie. To się zmienia, gdy poznaje Izaaka Granta. Ze swoimi dziwnymi okularami i ubraniami jest dokładnym przeciwieństwem zwykłego planu Sawyera. Ale kiedy Izaak, zmęczony byciem singlem, prosi o pomoc, zawierają umowę: Sawyer zamienia Izaaka w złego chłopca i nagrywa jego rozwój, jako projekt fotograficzny. Niestety Sawyer nie liczył się z intensywnymi uczuciami, które rodzą się i mieszają między nią a Izaakiem.

Julia Przybysz ma talent do nauki i… wpadania w tarapaty. Świetnie zapowiadająca się studentka biotechnologii dołącza do koła naukowego, którego odkrycie ma zrewolucjonizować świat medycyny i stać się innowacyjnym lekiem. Tymczasem życie sześciorga ambitnych studentów zostaje przewrócone do góry nogami… Kiedy pojawiają się pierwsze ofiary, Julia przestaje wierzyć w przypadek. Dziewczyna będzie musiała rozpocząć grę, w której stawką okaże się jej własne życie.

Klaudia Kloc-Muniak powraca w świetnym stylu. Jej druga powieść łączy trzymającą w napięciu fabułę i dopracowane portrety psychologiczne bohaterów z przerażającą wizją badań naukowych, które – gdy raz wymkną się spod kontroli – mogą stać się śmiertelną pułapką dla ich twórców.

Kiedy kariera baseballisty dobiega do fazy schyłkowej, człowiek ma wrażenie, że otrzymał kopniaka w brzuch.
Tak jakby w końcu dotarło do niego, że ten sport nigdy go nie kochał. Tyle bezsennych nocy, godzin spędzonych na siłowni, treningów, przygotowania mentalnego, nieobecności podczas świąt, urodzin dzieci, wspomnień, których się nie ma wraz z rodziną… I po co to wszystko? Okazuje się, że baseball wcale się o ciebie nie martwił. Nie spędzał bezsennych nocy, zastanawiając się, jak uczynić cię lepszym zawodnikiem. Miał to gdzieś.
Baseball to biznes. Sport. Gra.
Najważniejsze jest słodkie zwycięstwo, nie tylko na boisku.
Ostatni tom serii, którą pokochały kobiety na całym świecie.

Brooke: Miałam wygodne życie i jeszcze wygodniejsze dzieciństwo. Moi rodzice nauczyli mnie odróżniać dobro od zła i wszystkiego, co pomiędzy… Ale ja wolałam szarą strefę. Chciałam przeżyć życie na krawędzi, z groźbą upadku. Nie dbałam o konsekwencje, bo moje serce zostało roztrzaskane na podłodze sypialni rodziców… I nigdy nie wróciłam, by je pozbierać.
Devon: Rodzina jest najważniejsza. Poznałem, czym jest nienawiść, zrozumiałem, że Bóg jest głuchy na modlitwy, a życie to pole bitwy, gdzie stoisz na pierwszej linii frontu. Nauczyłem się być mężczyzną… Wszystko, co otrzymałem, to pięści ojca, łzy matki i krzyki sióstr. Nie możesz uciec przed przeszłością… Ostatecznie i tak cię dopadnie, choćby we śnie.


Wspomnienia są jak płatki kwiatów. Czy pozwolisz, by porwał je wiatr?



Liu traci dach nad głową w najgorszym dla siebie momencie. Wie, że nawet jeśli zechciałaby wrócić do ciasnego, brudnego mieszkania w Queens, u własnych rodziców nie ma czego szukać. Właśnie zakończyła związek z Niną, swoją pierwszą i jedyną kochanką, i chce spróbować ułożyć sobie życie z mężczyzną. Ale tych, których spotyka na swojej drodze, powinna raczej unikać, niż się w nich zakochiwać… Czy kiedy w końcu pozna kogoś naprawdę wartościowego, będzie w stanie mu zaufać? Czy uczucie może być silniejsze od podziałów, statusu społecznego i różnic kulturowych? Czy to możliwe, by zapomnieć o przeszłości i pozbyć się złych wspomnień?


Pierwszy gorący tytuł New Adult od bestsellerowej autorki K.N. Haner! 
Przeprowadzka do Nowego Jorku jest dla 28-letniego Marshalla szansą na odcięcie się od dawnego życia i błędów, które popełniał w młodości. Nowa praca, nowe miejsce, nowe życie. Kiedy Marshall dowiaduje się, że para studentów szuka współlokatora, nie zastanawia się długo i w ten sposób poznaje piękną Sarę. Dziewczyny nie odstraszają tatuaże i groźny wygląd Marshalla. Zaczyna go prowokować i budzić w nim uczucia, których nie wzbudziła w nim dotąd żadna kobieta. Wkrótce okazuje się, że Sara skrywa wiele sekretów i wciągnie Marshalla w niebezpieczną grę. Odkrywając kolejne tajemnice Sary, chłopak szybko zrozumie, że dziewczyna jest na krawędzi i potrzebuje pomocy. Jednak w tej grze pozorów i sekretów nie będą sami. 
Czy dziewczyna, która rozpaliła jego ciało, zdobędzie też jego serce?

ZAPOWIEDZI Z WYDAWNICTWA KOBIECEGO:

PREMIERA 17 SIERPNIA:
Pierwszy tom serii, którego ekranizacja pojawi się na platformie Netflix!
Lara Jean właśnie zaczyna naukę w klasie maturalnej. Jej starsza siostra wyjechała na studia do Szkocji, zrywając przy tym z chłopakiem, a młodsza robi wszystko, aby zaszczepić w ojcu chęć posiadania psa.
Dziewczyny Song, jak same siebie nazywają, kilka lat wcześniej straciły matkę i dbają o to, aby nie zapomnieć o swoich koreańskich korzeniach i najbardziej ułatwić ojcu wychowanie trójki dorastających córek.
Lara Jean w pudle na kapelusze, które dostała od matki, trzyma listy miłosne. I to nie byle jakie! Dziewczyna napisała je sama i skierowała słowa do swoich byłych obiektów westchnień, by ten sposób wyleczyć się z niechcianego uczucia. Łącznie powstało pięć listów, które nigdy nie miały trafić do adresatów.
Jednak ktoś ukradł pudło i wysłał spisane na papierze słowa, które miały wyleczyć złamane serce dziewczyny. Wszyscy chłopcy, w których kiedyś kochała się Lara, otrzymują wiadomości. Całą sytuację można by obrócić w żart, gdyby nie to, że jednym z nich, jest były chłopak starszej z sióstr Song.
Trzeci tom uzależniającej serii Fallen Crest!
Samantha zaczyna naukę w nowej szkole, do której chodzą Mason i Logan. Już pierwszego dnia wiadomo, że Sam będzie miała wielu wrogów w nowym miejscu. Jednym z nich jest Kate, która najwyraźniej uknuła już jakąś intrygę.
Jednak przetrwanie w nowej szkole to tylko jedno ze zmartwień Samanthy. W powietrzu wisi znacznie poważniejszy problem: konflikt między miastami Roussou i Fallen Crest się zaognia. Teraz Sam będzie musiała zrobić wszystko, żeby Mason nie spędził ostatniego semestru w areszcie lub szpitalu.
Czy ochrona Masona i Logana wystarczy, żeby Sam czuła się bezpieczna w nowej szkole? 

Pierwszy tom mrocznej serii, w której pożądanie miesza się ze strachem


Dwudziestoletnia Tess Snow prowadzi spokojne życie. Jest o krok od rozpoczęcia kariery na rynku nieruchomości, a jej chłopak to idealna mieszanka czułości i odpowiedzialności. Aby świętować ich drugą rocznicę, Brax robi jej niespodziankę i zabiera na wycieczkę do Meksyku.

Romantyczne plaże, gorący seks i świetna zabawa — tego spodziewa się Tess. Dziewczyna nie wie, że zostanie uprowadzona, odurzona narkotykami i sprzedana. Siłą wepchnięto ją w mroczny świat prostytucji i zdegradowano do roli zabawki. Jej nowy pan, tajemniczy Q, nie lubi się dzielić.
Czy Brax odnajdzie i uratuje Tess, zanim jej nowy właściciel całkowicie ją zniszczy? Czy dziewczyna odnajdzie w sobie siłę, aby walczyć o swoje bezpieczeństwo i wolność?

Zakazany romans w świecie polityki od Katy Evans!
Charlotte poznała Matthew Hamiltona, kiedy byli jeszcze bardzo młodzi. Ona była córką senatora, a on synem prezydenta. Oboje dorastali w świecie wielkiej polityki. Już wtedy Matthew zrobił na niej piorunujące wrażenie.
Obiecał jej, że nigdy nie będzie startował w wyborach prezydenckich, a ona obiecała mu, że jeśli zmieni zdanie, to wtedy ona będzie przy jego boku. Kilka lat później Charlotte otrzymuje zaproszenie, aby przyłączyć się do kampanii Matthew.
Z każdym dniem przyszły prezydent będzie miał coraz większą władzę nad jej sercem i umysłem. Wkrótce obydwoje zaczną stąpać po bardzo cienkim lodzie, a ceną za złamanie zasad będzie nie tylko uczucie, ale i szansa na wygraną.
Czy Charlotte ulegnie pokusie, wiedząc, że zwycięstwo może odebrać jej wszystko?

Mroczny i seksowny finał historii Beara
Bear siedzi w więzieniu za przestępstwo, którego nie popełnił. Ucieczka jest jedyną rzeczą, o jakiej marzy przystojny i niebezpieczny motocyklista. Wie, że musi się wydostać z więzienia, bo jego ukochana jest tam, gdzie nie może jej chronić.
Thia  ukrywa się, pozostając pod opieką przyjaciół Beara. Stara się być cierpliwa i czekać, ale miesiące bez kontaktu z nim są jak tortura. Nadszedł czas, by zawalczyć o powrót ukochanego mężczyzny.
Jedynym sposobem na przetrwanie tych dwojga będzie pójście na wojnę z Choppem, niebezpiecznym przywódcą gangu motocyklowego.
Bear i Thea stoczą walkę na śmierć i życie o swoje prawo do miłości.

ZAPOWIEDZI Z WYDAWNICTWA FILIA:

PREMIERA 29 SIERPNIA
Henry John Edgar Thomas Pembrook, książę Wessco, kocha być nieodpowiedzialnym i ani mu w głowie się zmieniać. Problem w tym, że jako członek rodziny królewskiej niewiele ma w tej sprawie do gadania. Królowa Lenora postanawia dać wnukowi nieco swobody, żeby ten mógł wreszcie poczuć ciężar związany z podejmowaniem samodzielnych decyzji. Ku zgrozie wszystkich jego pierwsze postanowienie wiąże się z… wzięciem udziału w randkowym reality show. I tak dwadzieścia najpiękniejszych arystokratek rozpoczyna rywalizację o serce Henry’ego. Wśród zamkowej scenerii kandydatki nie zawahają się użyć całego swojego uroku, byle tylko usidlić niepokornego księcia i zdobyć brylantową tiarę. Tymczasem Henry dostrzega prawdziwe piękno w najbardziej niepozornej z nich.
Sarah Mirabelle Zinnia Von Titebottum jest cicha i nie lubi się narzucać. O dziwo, to właśnie jej prostolinijność, siła i dobroć przykuwają uwagę Henry’ego. Nie bez znaczenia jest też sprośny humor, z którego słynie dziewczyna… Czy Sarah znajdzie sposób na nauczenie księcia odpowiedzialności?
ZAPOWIEDZI Z WYDAWNICTWA EDITIO RED:

PREMIERA 1 SIERPNIA:

Baseball jeszcze nigdy nie był tak seksowny, jak w najnowszej książce K. Bromberg!

Easton Wylder to król baseballu, dla którego sport jest nie tylko pasją, ale i całym życiem. Jednakże pewnego dnia chłopak doznaje poważnej kontuzji, a klub - w obliczu groźby przerwania przez niego kariery - zatrudnia znakomitego fizjoterapeutę, doktora Daltona, który ma zatroszczyć się o jego powrót do formy. Tyle, że na pierwszej sesji wcale nie zjawia się starszy rehabilitant, lecz jego córka, Scout. To pewna siebie, wysportowana i śliczna dziewczyna, która niemal od razu robi na Eastonie wrażenie. Ale czy ma odpowiednie kompetencje, by mu pomóc?
Scout musi udowodnić, że kobieta da radę zarządzać programem fizjoterapii w pierwszoligowym klubie. Tym dowodem ma być wprowadzenie Eastona Wyldera z powrotem do składu. Oznacza to, że jej dłonie poznają doskonale jego muskularne i umięśnione ciało. Skutek bezpośredniego kontaktu z seksownym sportowcem może być tylko jeden - kłopoty. Bo im dłużej Scout pracuje z Eastonem, tym bardziej go pragnie, a przecież to zakazane! Jej zadaniem jest przecież doprowadzenie gwiazdora do pełnej sprawności. Ale atmosfera pomiędzy nimi staje się coraz bardziej gorąca...Czy któreś z nich w końcu ulegnie pokusie?

Pozwól się uleczyć i wracaj do gry!

PREMIERA 7 SIERPNIA:


Josie Jensen była nieśmiałą trzynastolatką. Miała niezwykły talent: rozumiała muzykę i kochała ją. Pewnego dnia w szkolnym autobusie poznała Samuela Yazziego, osiemnastoletniego Indianina z plemienia Nawaho. Zaczęli rozmawiać, a wraz z kolejnymi spotkaniami, rozważaniami na temat książek i muzyki narodziła się niezwykła przyjaźń. Sam, który w głębi serca odczuwał złość i pretensje do świata, dzięki młodziutkiej Josie odkrył piękniejsze strony życia. Ona opowiadała mu o swoich ulubionych kompozytorach, on jej - o legendach Indian Nawaho. Stali się bratnimi duszami.
Po ukończeniu szkoły Sam wyjechał z miasteczka szukać szczęśliwej przyszłości. Postanowił zostać żołnierzem piechoty morskiej.
Kiedy po latach powrócił do Levan, odkrył, że Josie niewiele się zmieniła, jednak teraz bardzo potrzebuje tego, co kiedyś sama ofiarowała Samowi: akceptacji, rozmowy i wsparcia. A uczucie, które kiedyś narodziło się w szkolnym autobusie, mimo upływu czasu przetrwało i rozkwitło..
To wzruszająca i ciepła historia o przyjaźni, wspieraniu się, o poszukiwaniu swojej przyszłości i o tym, jak trudne może być zaakceptowanie przeszłości. Urzeka realnie odmalowanymi postaciami i złożonością ich charakterów. Niemal usłyszysz muzykę, o której mówi Josie, dotkniesz indiańskiej duszy Sama, a także poczujesz uskrzydlającą moc ich miłości!

Muzyka dwóch serc. Sonata jednej miłości.

Początek historii Tristana i Daniki przypominał rollercoaster. W poprzednim tomie serii tych dwoje młodych ludzi - bardzo niegrzecznego przystojniaka i poukładaną dziewczynę z żelaznymi zasadami - połączyła szalona miłość. To był ogromnie wyczerpujący, kipiący namiętnością, pożądaniem i gniewem związek. Jednak te dwa skrajne charaktery nie mogą bez siebie żyć, a równocześnie nie umieją być ze sobą. Na pewno z zapartym tchem śledziłaś tragiczne wydarzenia, które pozostawiły bolesne piętno na duszy Tristana, i pełną czułego oddania miłość Daniki, która robiła wszystko, aby cierpienie ukochanego choć trochę zelżało i aby ich uczucie przetrwało...
Jeśli sięgasz po tę książkę, aby się po raz kolejny przekonać, że prawdziwa miłość zwycięża wszelkie przeszkody, przeżyjesz bolesne rozczarowanie. Dowiesz się, jak bardzo mściwe są demony przeszłości i jak bardzo bezwzględnie uderzają w ludzi konsekwencje ich błędnych decyzji. Danika walczy jak lwica. W końcu musi jednak stanąć twarzą w twarz z prawdą. Najtrudniejszą, z jaką kiedykolwiek przyszło jej się mierzyć. Tristan, choć przeczuwa, że Danika jest tą jedyną, nie potrafi z nią być. Wie, że nie może jej stracić, ale wystawia łączącą ich więź na próby, mimo że rozpaczliwie potrzebuje miłości, mądrości i siły Daniki.
Rock Bottom to intensywna, szalona i hipnotycznie uzależniająca powieść. Nie licz na spokojnie przespaną noc!

Kiedy miłość nie może zwyciężyć...

Kiedy uroda staje się przekleństwem, wiara kajdanami, a otaczający świat nurza się w odrażających grzechach, tylko miłość może przynieść wyzwolenie i ulgę. Ale gdy uczucie łączy istoty z innych światów, muszą się one wyrzec swej przeszłości, swych przekonań i całkowicie zawierzyć sercu.
Piękna Delilah o złotych włosach i cudownym ciele wychowała się w sekcie. Wierzyła, że jest przeklęta, a ocaleć może tylko dzięki absolutnemu posłuszeństwu świętemu prorokowi, który objawiał jej wolę samego Boga. Kiedy wbrew swojej woli znalazła się wśród gangsterów, w świecie pełnym seksu, głośnej muzyki i zakazanych uroków życia, jedyne, czego pragnęła, to powrotu do swojej społeczności. Jednak gdy jej opiekunem został bezwzględny, zatwardziały grzesznik, jej pełne lęku serce zupełnie nieoczekiwanie drgnęło!
Przystojny Kyler, wiceprezes najbardziej przestępczego klubu motocyklowego w Stanach, kocha szybką jazdę, alkohol, towarzystwo swych klubowych braci, adrenalinę i piękne kobiety. Z życia korzysta pełnymi garściami, póki nie otrzymuje rozkazu zaopiekowania się niezwykle seksowną blondynką o dużych piersiach i pełnych ustach. Bardzo szybko orientuje się, że Delilah zawładnęła nim bez reszty. Zakochuje się w niej i wszystko się zmienia...

Gdy kochasz, miłość spali każdy grzech!

PREMIERY Z WYDAWNICTWA CZWARTA STRONA:

PREMIERA 22 SIERPNIA:


Magdalena po latach wraca do rodzinnego domu, żeby pogodzić się z najważniejszą osobą jej dzieciństwa – charyzmatycznym i apodyktycznym dziadkiem. Ludwikowi zależy na tym, by ukochana wnuczka z nim zamieszkała, lecz ona stawia warunek – chce w końcu poznać jego skrzętnie skrywaną przeszłość. W opowieściach Ludwika losy rodziny splotą się z burzliwą historią Szczecina z czasów drugiej wojny światowej. Jaką tajemnicę chronił przed światem? Magdalena, wędrując po śladach z przeszłości, odwiedza miejsca znane z młodości i na nowo buduje relacje z dawnymi sąsiadami. Czy w rodzinnym mieście czeka na nią również miłość?


Sylwia Trojanowska odkrywa tajemnice, o których nikt już nie pamięta. „Sekrety i kłamstwa” to mieszanka emocji, uśmiechu i wzruszeń zapisanych w pożółkłym rodzinnym albumie.

Zwariowana komedia rodzinnych nieporozumień pióra bestsellerowej autorki.
Agata Przybyłek lekko i z humorem opowie Wam o tym, że wierność nie zawsze jest łatwa…
Eliza przygotowuje się do ślubu, a całej rodzinie udziela się podniosła atmosfera. Lecz niespodziewanie w życiu dziewczyny pojawi się niepokorny Szczepan, który grzecznej i ułożonej Elizie zawróci w głowie. Czy przyszła panna młoda pozostanie wierna narzeczonemu, czy ulegnie urokowi przystojnego motocyklisty?
Szczepana nie zraża wiadomość o zbliżającym się ślubie. Ale co zrobi, gdy okaże się, że randkuje nie z jedną kobietą, a z dwiema?!
Jak to mówią, cicha woda brzegi rwie… Przekonaj się, do czego mogą być zdolne siostry bliźniaczki, którym przyszło rywalizować o mężczyznę!

Lead - Kylie Scott (PATRONAT MEDIALNY)

Lead - Kylie Scott (PATRONAT MEDIALNY)

„Evelyn i David, Annie i Mal — im już się udało poznać smak miłości. Na tym jednak nie kończą się romanse wstrząsające słynną kapelą rockową Stage Dive. Kolejna historia rozpoczyna się w chwili, gdy Jimmy, główny wokalista zespołu i przy okazji bardzo niegrzeczny chłopiec, wpada w prawdziwe tarapaty. Dotyczą one co prawda przede wszystkim jego wizerunku, niemniej dla grupy problemy Jimmy’ego mogłyby się stać prawdziwą katastrofą. Aby nie dopuścić do najgorszego, zatrudniono Lenę, superprofesjonalną asystentkę, której najważniejszym zadaniem jest pilnowanie wokalisty, by trzymał się z dala od kłopotów...

Lena to chłodna i zdeterminowana realistka. Bardzo się stara, aby przystojny i sławny szef nie zawrócił jej w głowie. Tymczasem Jimmy, który do tej pory zawsze dostawał to, czego chciał, najwyraźniej ma wielką ochotę nieco ocieplić tę zawodową relację... Piękna Lena szybko staje się dla niego kimś wyjątkowo ważnym. Porusza w jego sercu struny, o których nie miał pojęcia. Czy zdoła ją przekonać, aby dała mu szansę?”

Seria Stage Dive jest po prostu świetna. Uwielbiam dwa pierwsze tomy, ale to właśnie część trzecią uważam za najlepszą (pewnie przy kolejnym tomie napiszę to samo). Tym razem poznajemy historię Jimmy’ego i Leny jego asystentki. Bardzo czekałam na ten tom, bo Jimmy jest bohaterem całkiem innym niż jego brat David, czy kolega z zespołu Mal. Jest bardziej pogmatwany, zamknięty w sobie i zmaga się z uzależnieniem. W poprzednich częściach nie pokazał się z dość dobrej strony, więc bardzo czekałam na jego historię, by tak naprawdę zobaczyć jego prawdziwą twarz. Już na samym początku zauważyłam, że to młody mężczyzna, który oprócz tego, że zmagał się z uzależnieniem, nosił na swoich barkach wiele demonów z przeszłości. Alkohol i narkotyki pomagały mu się z nimi zmierzyć, po ich odstawieniu  nie radził sobie dość dobrze, a w jego wnętrzu panował ból i chaos. Na całe szczęście miał przy sobie Lenę, która była niczym jego prywatny anioł stróż i nie raz pomagała mu stanąć na nogi i wziąć się w garść. Gdy Lena odkryła, że uczuje do Jimmy’ego coś więcej niż tylko zwykłą sympatię, postanowiła rzucić pracę, jednak mężczyzna jej na to nie pozwolił. Postanowił wszelkimi sposobami wyleczyć ją z uczucia do niego. Tylko, czy było to możliwe? Przecież wiemy, że serce to nie sługa... Czy Lena kolejny raz będzie miała złamane serce? A może Jimmy wreszcie zmieni podejście do wielu spraw i otworzy się na miłość? Tego musicie dowiedzieć się sami.

„Czasem to, co ma najmniej sensu, jest najbardziej prawdziwe. Oto tajemnica życia.” 

Tak jak napisałam wyżej, uważam, że ta część serii jest najlepsza. To historia skomplikowanej i trudnej miłości, pełna smutku, wzlotów oraz oczywiście upadków. Bohaterowie są niczym ogień i woda, różnią się po prostu wszystkim. On to arogancji, zadufany w sobie i niezwykle przystojny dupek. Za to Lena to pewna siebie i twardo stąpająca po ziemi młoda kobieta, która nie daje sobie w kaszę dmuchać. Wspólna praca zbliża ich do siebie, niestety Jimmy boi się tego uczucia i na wszelkie możliwe sposoby, próbuje zniechęcić do siebie Lenę. Lena to chyba najbardziej wyrazista i charakterystyczna bohaterka tej serii. Bardzo ją polubiłam i trzymałam kciuki, by przebiła się przez mur otaczający serce Jimmy’ego.

„Ten kto stwierdził, że miłość i nienawiść to w sumie jedno i to samo, naprawdę wiedział o czym mówi.” 

Myślę, że ta część jest najbardziej dojrzała, skomplikowana, przemyślana i co za tym idzie niezwykle wzruszająca. Mnie już na samym początku łza zakręciła się w oku, a takich momentów było zdecydowanie więcej. Oczywiście w książce nie brakuje także humoru, który jest znakiem rozpoznawczym tej serii. Autora nas bawi, wzrusza i dostarcza wielu niezapomnianych emocji.

Muszę nadmienić, że w tym tomie autorka poruszyła ważny temat, mianowicie chodzi mi o alkohol i używki w świecie show biznesu. To bardzo aktualny temat, bo nie raz słyszymy, że ktoś przedawkował, ktoś pod wpływem popełnił samobójstwo, czy ktoś inny trafił na odwyk. Uważam, że pani Scott bardzo fajnie oraz prawdziwie, to wszystko przedstawiła i na przykładzie Jimmy’ego pokazała, że z każdym uzależnieniem można walczyć, tym bardziej, jak ma się u swego boku osoby, które nas kochają i wspierają na każdym kroku.

„Lead” to świetna i odjazdowa historia, która Was wzruszy oraz wiele razy rozbawi do łez. Ja znów przepadłam w szalonym świecie gwiazd rocka i niecierpliwie czekam na kolejną część. Jestem ciekawa, co autorka wymyśliła dla ostatniego i najbardziej tajemniczego członka zespołu, czyli Bena. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Editio Red.
Szeptucha - Katarzyna Berenika Miszczuk

Szeptucha - Katarzyna Berenika Miszczuk

"A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu…
Gosława Brzózka, zwana Gosią, po ukończeniu medyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym, że Gosia – kobieta nowoczesna, przyzwyczajona do życia w wielkim mieście – nie cierpi wsi, przyrody i panicznie boi się kleszczy. W dodatku nie wierzy w te wszystkie słowiańskie zabobony. Bogowie nie istnieją, koniec, kropka!
Pobyt w Bielinach wywróci jednak do góry nogami jej dotychczasowe życie. Na Gosię czeka bowiem miłość. Czy jednak Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego do tej pory widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła?
Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans, a przede wszystkim – solidna dawka humoru!"

Z twórczością Katarzyny Bereniki Miszczuk zawsze było mi nie po drodze. Słyszałam wiele dobrego o jej książkach i wreszcie postanowiłam poznać fenomen autorki. Na pierwszy ogień wybrałam „Szeptuchę”, czyli pierwszy tom cyklu Kwiat paproci. Czy to spotkanie mogę zaliczyć  do udanych? Napiszę tak… Szeptucha rzuciła na mnie swój urok…

Czy może mi ktoś powiedzieć, dlaczego tak długo broniłam się przed twórczością tej autorki? Przecież Szeptucha jest po prostu fantastyczna, hipnotyzująca i wciągająca. Katarzyna Berenika Miszczuk przeniosła mnie do świata pełnego magii i słowiańskich wierzeń, z którego nie chciałam powrócić. Niestety wszystko, co dobre kiedyś się kończy i ze smutkiem wróciłam do rzeczywistości. Na całe szczęście na mojej półce czekają na przeczytanie trzy kolejne tomy, więc jeszcze nie raz liznę tego świata. 

Kreacja bohaterów wyszła autorce bardzo dobrze, choć nie ukrywam, że Gosia czasami okropnie mnie irytowała. Na początku bawiło mnie to, że dziewczyna bała się kleszczy, ale w którymś momencie zaczęło mnie to po prostu irytować, bo ile razy można czytać jedno i to samo. Nie zmienia to jednak faktu, że cała książka przepełniona jest humorem, który czasami potrafił rozbawić mnie do łez. Autorka nie raz zaskoczyła mnie fabułą, pojawiły się nieoczekiwane zwroty akcji, a co za tym idzie i dreszczyk emocji… Dla mnie to książka wręcz idealna.

„Szeptucha” to książka, którą koniecznie musi przeczytać każdy fan fantastyki. Mnie autorka przeniosła do wyjątkowego świata, w którym zatraciłam się bez reszty. W tej książce znajdziecie magię, słowiańskie wierzenia i oczywiście miłość, która dodała smaczku całej historii. Dla mnie to idealne połączenie i naprawdę nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać kolejny tom. Dzięki takim książkom odradza się moja wiara w to, że i polscy autorzy potrafią pisać dobrą fantastykę. Dopisuję panią Miszczuk do listy z ulubionymi autorami.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Wab.
Szalona wiosna - Aleksandra Tyl

Szalona wiosna - Aleksandra Tyl

„Przebojowa, odważna i przyjaźnie nastawiona do świata Dorota musi zmierzyć się z odrzuceniem. Mężczyzna, w którym była zakochana, właśnie zostawił ją dla innej. Dziewczyną targają skrajne emocje, ale nie byłaby sobą, gdyby poddała się zwątpieniu. Kiedy więc przypadkowo poznaje szamana mającego niezwykłe zdolności, w jej głowie kluje się przebiegły plan. Mała zemsta na niewiernym narzeczonym byłaby doskonałym remedium na smutki. Dorota jest gotowa iść na całość i skorzystać z rozwiązania, które znajduje się poza zasięgiem zwykłych ludzi. Szkopuł w tym, że szaman popełnia błąd, który przynosi dość nieoczekiwane rezultaty…”

„Szalona wiosna” to czwarty i ostatni tom cyklu Cztery pory roku. Książki można czytać oddzielnie, jestem tego jak najlepszym przykładem, gdyż przygodę z tą autorką zaczęłam właśnie od tego ostatniego tomu. W książce poznajemy Dorotę, dla której nowa rzeczywistość okazuje się dość trudna. Utrata pracy, odrzucenie przez ukochanego mężczyznę doprowadza do tego, że kobieta trafia do szamana, który podobno potrafi przenosić świadomość człowieka do innego ciała. Dorota długo się nie zastanawia i postanawia przenieść się do ciała nowej dziewczyny, byłego chłopaka. Niestety jak możecie się domyślić, nie trafia tam, gdzie trzeba… Gdzie zatem trafiła jej świadomość? Oczywiście tego Wam nie zdradzę. Zapewnię Was tylko, że zdecydowanie nudno nie będzie, bo już sam tytuł książki do czegoś zobowiązuje. Zatem przygotujcie się na zwariowaną i szaloną przygodę po meandrach ludzkiej świadomości…

Książka zaskoczyła mnie na plus i naprawdę świetnie spędziłam przy niej czas. Zasługą tego jest wciągająca i ciekawa fabuła oraz styl, jakim operuje autorka, który jest lekki i bardzo przyjemny w odbiorze. Książkę pochłonęłam w ciągu jednego dnia, a do chudzinek to ona zdecydowanie nie należy, bo ma 459 stron. Autorka potrafi zaciekawić czytelnika do tego stopnia, że naprawdę nie ma się ochoty, by odłożyć książkę na półkę, a ja sobie bardzo to cenię, bo wtedy wiem, że autor wkłada wiele pracy w swoją powieść i tym samym szanuje każdego potencjalnego czytelnika.

Szalona wiosna książka, na którą naprawdę warto zwrócić uwagę. Muszę się tylko troszkę przyczepić do zakończenia, które w porównaniu z całą książką wypadło dość blado. Na całe szczęście, to tylko taki mały detal i całościowo oceniam tę historię naprawdę bardzo dobrze. 

Jeżeli jeszcze nie znacie twórczości autorki, to koniecznie musicie to nadrobić. Mnie Aleksandra Tyl kupiła Szaloną wiosną i na pewno przeczytam inne jej książki.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prozami.
Umwelt - Przemysław Żarski

Umwelt - Przemysław Żarski

„Policja znajduje w parku ciało nauczycielki. Jedynym śladem, jaki zabójca pozostawia na miejscu zbrodni, jest motyl, wciśnięty do kieszeni płaszcza ofiary. Sprawą kieruje doświadczony śledczy Adam Berger. Zaczyna się wyścig z czasem, w którym ceną za błędy i nadmiernie rozrośnięte ambicje jest ludzkie życie.

Miastem wstrząsają kolejne zabójstwa, które odciskają silne piętno na życiu młodego lekarza Tomasza Witkowskiego. Wprowadzają chaos w jego uporządkowany świat i sprawiają, że Witkowski obsesyjnie dąży do poznania prawdy. Nieuchwytny morderca wciela w życie plan, którego realizacja wymaga ofiar, w którym rzeczywistość przeplata się z retrospekcjami i trudno odróżnić jawę od snu. Giną kolejne osoby, a elementy układanki wciąż do siebie nie pasują. Komisarz Adam Berger musi się zmierzyć z niezwykle przebiegłym i budzącym grozę psychopatą. Czas ucieka. Kto pierwszy zdoła dotrzeć do prawdy?”

Jak dobrze wiecie, bardzo lubię czytać debiuty, by poznawać nowych autorów i choć przeważnie trafiam na debiuty dobre lub bardzo dobre, to niestety tym razem trafiłam na książkę, która mnie totalnie rozczarowała. Umwelt nie wyróżnia się niczym ciekawym, śmiem nawet twierdzić, że fabuła jest po prostu nijaka, nudna i przewidywalna. Dobry kryminał musi mieć to coś, co wciąga i hipnotyzuje czytelnika, a tutaj tego w ogóle nie znalazłam. Czytanie tej książki było dla mnie drogą przez mękę, ale się nie poddałam i dobrnęłam do końca.

Pomysł na fabułę i profil mordercy był dobry, jednak autor nie przedstawił tego w przekonujący sposób, przynajmniej ja mam takie odczucia, po lekturze tej książki. Według mnie wyszło z tego masło maślane i nic nie trzymało się kupy. Każdy, kto czyta kryminały, wie, że pisane są według pewnych utartych schematów, ale by zaciekawić czytelnika musi pojawiać się co jakiś czas, jakiś element zaskoczenia. Gdy cała książka jest przewidywalna, robi się nieciekawie i naprawdę ma się ochotę odłożyć ją na półkę lub walnąć nią o ścianę. Kreacja bohaterów także wyszła marnie, nie polubiłam żadnego z nich, ale to wina autora, który w ogóle nie przyłożył się do tego, by można ich było bliżej poznać.

Nie będę ściemniać, że książka ma jakieś plusy, bo naprawdę ich nie ma. Zero akcji, zero napięcia, zero czegokolwiek co mogłoby mi się spodobać. Poza tym autor upchnął do książki tomy wulgaryzmów, które były zbędne i po prostu od ich nadmiaru ogarniała mnie ogromna irytacja. Domyślam, że chciał nimi urozmaicić fabułę, ale co za dużo to niezdrowo  i jeżeli mnie one przeszkadzały, to podejrzewam, że będzie tak z większością czytelników. Może gdyby pojawiły się one tylko w dialogach, to byłoby okej, ale niestety jest nimi przesiąknięta także narracja…

Książki nie polecam, ale to tylko moja subiektywna opinia. Jeżeli ją czytaliście lub macie zamiar przeczytać, to dajcie znać, jak Wam się podobała, bo jestem ciekawa, czy Was czymkolwiek autor zaskoczył.

Sylwia
Dance, sing, love. W rytmie serc - Layla Wheldon (Patronat medialny)

Dance, sing, love. W rytmie serc - Layla Wheldon (Patronat medialny)

Podejrzewam, że gdyby nie nadmiar obowiązków naszej Kasi to nie miałabym okazji przeczytać tej książki. Tak się złożyło, że to ona czytała i recenzowała pierwszą część "Dance, sing, love" Layli Weldon, a mnie w udziale przypadło zrecenzowanie drugiego tomu. Kasia poradziła mi, aby przeczytać historię od początku i w ten oto sposób, mogę przybliżyć Wam tę książkę i zapewne nie obędzie się bez nawiązywania do pierwszej części, a co za tym idzie, również porównań.

„Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf.

Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livi z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie?

Więcej muzyki, więcej tańca i więcej pasji... Po prostu DANCE & SING & LOVE!”

Która z nas choć przez chwilę nie marzyła by być obiektem zainteresowań gwiazdy muzyki? Dziewczęta na całym świecie śnią o swoich idolach i zazwyczaj pozostaje to w sferze marzeń. Jednak Livi udaje się ta trudna sztuka, choć ona ma o tyle łatwiej, że jest tancerką i często ma do czynienia z prawdziwymi sławami. Po wielu mniejszych i większych perypetiach zostaje dziewczyną słynnego Jamesa Sheridana. Jak łatwo się domyślić życie z gwiazdą nie należy do najłatwiejszych, o czym szybko się przekonuje.
Drugi tom książki zaczyna się od ataku terrorystycznego na lotnisku, ofiarą, którego stała się Livia. Ogromne wrażenie zrobił na mnie sposób, w jaki autorka opisała to wydarzenie. Niezwykle realistycznie, z dbałością o każdy detal. Zdarzenie to było zdecydowanie sytuacją, która niosła za sobą konsekwencje decydujące o przyszłym życiu bohaterki, zarówno uczuciowym, jak i zawodowym.
Livia zmaga się z traumą, traci pewność siebie i podejrzewa, że jej związek z Jamesem również na tym ucierpi, jednak James staje na wysokości zadania, dając oparcie swojej dziewczynie, w tym trudnym dla niej momencie życia i w rezultacie wypadek scala ich związek.

„Podobno doceniamy coś, dopiero jak to stracimy. Tak samo jest z ludźmi. Rozumiemy, jak bardzo są dla nas ważni, gdy musimy pozwolić im odejść. „

Layla Wehldon odpowiednio zadbała o to, aby fabuła podobnie jak w pierwszej części była naszpikowana najprzeróżniejszymi emocjami, sytuacjami, które nie raz wbijały w fotel i kilkakrotnymi zwrotami akcji. Wyciąga kilka asów z rękawa, które będą dla Was niemałym zaskoczeniem. Postarała się o to, aby wszyscy bohaterowie, również ci drugoplanowi byli nierozerwalną częścią tej historii.
Zakończenie książki pozostawia niemałe pole dla wyobraźni i mam nadzieję, że autorce uda się nas jeszcze zaskoczyć w kolejnej części.

"Dance, sing, love. W rytmie serc." to książka, która wyróżnia się spośród niezliczonej ilości romansów, "erotyków", fabułą, która pełna jest tańca, muzyki i oczywiście wszechobecnej miłości. Jest również dowodem na to, że nasze polskie pisarki piszą na poziomie porównywalnym do światowej czołówki autorek tworzących tę kategorię literatury kobiecej. Polecam! 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwo Edito.

Benia
Misja Wywiad z Karoliną Wójciak

Misja Wywiad z Karoliną Wójciak

Zapraszamy na kolejną Misję Wywiad. Tym razem na Wasze pytania odpowiedziała Karolina Wójciak. Egzemplarz jej najnowszej powieści trafia do Dagmary Pilarczyk. Serdecznie gratulujemy i prosimy o kontakt na maila, oraz wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych: stawska19@gmail.com. Na dane do wysyłki czekamy trzy dni, po tym czasie nagroda przepada.


Monika Dela 

Matylda to naprawdę wspaniała książka, która wędruje po rodzinie i znajomych. Wszystkim polecam. Proszę powiedzieć, jak narodził się pomysł na książkę i jaką złotą myśl może czy też chciałaby Pani przekazać czytelnikom? Proszę również opowiedzieć coś o swoim kąciku pisarskim jak wygląda czy jest to biurko a może laptop na kolanach w sypialni, czy stoi kawa w kubku czy np. nadgryziony ołówek na szczęście  😂

Dziękuję za tak miłe słowa i przede wszystkim za polecanie.
Pomysł na książkę pewnie przyszedł do mnie nagle. Piszę pewnie, bo już nie pamiętam. Książek jest zbyt wiele bym pamiętała dokładnie kiedy zrodziła się myśl. Kiedyś wieki temu czytałam o pisarzach, którzy mają w sejfach konspekty książek, pomysły zrodzone znienacka, na szybko opisane na kartce i schowane. Czekają aż autor dojrzeje do napisania książki. Teraz sama tak mam. Notatki, pomysły. Niektóre ewoluują w coś więcej, inne pozostają kilkoma zdaniami na kartce.

Piszę wszędzie. Zazwyczaj uciekam od biurka, bo to kojarzy mi się z moją pracą, a pisanie to zawsze frajda. Lubię usiąść pod drzewem, na wiklinowej kanapie. Od czasu do czasu, kiedy muszę pomyśleć nad fabułą, odkładam komputer i rzucam psu piłkę. W zimę, zaszywam się w sypialni. Zawsze za to towarzyszy mi woda z cytryną, muzyka i mój labrador.

Myśl przewodnia Matyldy jest bardzo ambitna. Chciałam pokazać, że często ludzie ścigają ułudne cele, które wydają im się spełnieniem marzeń, a po drodze odrzucają to co by im mogło naprawdę dać szczęście.

Barbara Zgoda 

Czy ma Pani pomysł na kolejną książkę? Równie porywającą, jak "Tożsamość nieznana NN", czy tak genialną, jak "Matylda", poruszającą życiowe historie bez słodkiego zakończenia?

Historii jest wiele. Teraz, mam nadzieję opublikować książkę na święta, której zakończenie będzie lżejsze niż w Matyldzie. Ciekawa jestem czy spodobałoby Ci się tak samo jak te drastyczniejsze, poprzednie książki. Będę czekać na opinię!

Ania Krzymowska

 Czy którekolwiek z postaci są w większym stopniu wzorowane na prawdziwych osobach z życia?

Staram się nie myśleć o nikim konkretnym kiedy tworzę postacie i jeśli jest podobieństwo to przypadkowe. Do jednego mogę się przyznać od razu – używam imion które lubię. Czasami kiedy któreś jest dla mnie irytujące, wtedy dostaje je negatywna postać.

2. Jak wyglada twoj proces pisania? Czy ustawiasz najpierw szkielet calej historii i dopisujesz mniejsze watki? Jestem bardzo ciekawa!

Powinnam pewnie pisać, że jest plan, jest szkielet, a ja jestem świetnie zorganizowana. Niestety jest zupełnie przeciwnie. Wiem mniej więcej jak historia się potoczy, jaki będzie finał, ale to co się dzieje pomiędzy, to już totalna improwizacja. Czasami przed pójściem spać, układam plan na dalsze losy bohaterów. Zwykle zasypiam pogrążona myślami o książkach.

Piszę tak, jak książkę czytasz – od początku do końca, a po zakończeniu trafia ona na „półkę” w moim laptopie gdzie odczekuje około dwóch miesięcy. Przez ten czas zapominam o akcji, więc kiedy na nowo ją otwieram, zauważam luki. Czytam od początku i dopisuje. Czasami zdarza się tak, że dochodzi ok 20-30 stron wordowskich po każdym czytaniu, a takich jest zwykle dwa.

Jola Nta 

Jest Pani z natury skowronkiem czy sową?

Sową – siedzę nocami. Czasami do 3 lub nawet później. Rano zawsze jestem nieprzytomna, ale w ciągu dnia zbyt wiele spraw mnie rozprasza bym mogła poświęcić się pisaniu.

Czy wyjeżdżając gdzieś w dalsza drogę zabiera Pani swoją książkę czy innego autora. Jeśli innego to jaka by to była o dlaczego?

Moich książek nie czytam dla przyjemności. Zwykle czytam je dlatego, że muszę nad nimi pracować. Każdy tekst najpierw jest dwukrotnie czytany przeze mnie, potem trafia do korekty, wraca do mnie na kolejne czytanie. Po zaaprobowanych poprawkach odsyłam tekst do korektorki i czekam na drugą korektę. Po tym czytam tekst jeszcze raz wyłapując drobnostki takie jak literówki.
Największą frajdą jest jednak pisanie 😊
Co do autorów. Z racji tego, że wyjechałam i chciałam szlifować język czytałam powieści tylko angielskie. Ostatnio wpadłam na myśl by wrócić do wszystkich książek, które kiedyś zrobiły na mnie wrażenie, ale w oryginale. Niesamowite doświadczenie!
Właśnie wróciłam z wakacji. Zupełnie przypadkowo trafiła w moje ręce powieść Danielle Steel. Choć powieść to typowy romans, to okazała się bardzo przyjemną lekturą. Rzecz jasna jako autor, zwracam uwagę na konstrukcję powieści, sposób pisania, prowadzenia dialogów czy akcji. Dlatego jak już czytam, to kogoś, kto mi imponuje, kto może mi pomóc się rozwinąć.

Lidia Paschke 

Czy jest takie miejsce, w którym czuje się tam Pani najlepiej, swobodnie i nigdy by Pani go nie opuściła i dlaczego?

Vancouver – jeśli chodzi o miasto. Wyjeżdżałam kilka razy, ale za każdym razem jak wracam mam takie poczucie, że to moje miejsce na ziemi. Mój dom.

Jeśli zaś chodzi o poszczególną lokalizację, to jest taki park leżący na granicy z USA – Boundry Bay Park. Są to kilometry ciągnącej się plaży z jednej strony i takiego jakby krzaczastego terenu z drugiej, co jest zupełną przeciwnością do miejsca w którym mieszkam – terenu górzystego i leśnego. Jest to ptasie sanktuarium. Może objawia się w ten sposób swego rodzaju tęsknota za nizinną Polską.

2.Co w Pani życiu spowodowało/miało wpływ, że napisała Pani "Tożsamość nieznaną" i dlaczego? 

Z Tożsamością dokładnie wiem skąd wziął się pomysł. Okradziono nas w domu w którym mieszkam obecnie. Bardzo zaburzyło to moje poczucie bezpieczeństwa. Potem nawet chodziłam po domu szukając możliwych dróg wejścia potencjalnego włamywacza. Pewnej nocy śniło mi się, że spotkałam złodzieja i stanęłam z nim twarzą w twarz nie wydając z siebie żadnego dźwięku. Mimo tego obudziłam się przerażona. Pomyślałam wtedy, że mogłaby być z tego niesamowita historia. Tak zrodziła się tożsamość.

Grażyna Strzelczyk 
To Pani druga książka...Obie mają bardzo pozytywne recenzje , a ich autorzy zachęcają do pisania kolejnej powieści. Czy w wydanych książkach jest coś z historii opowiadanych w dzieciństwie swojej siostrze do snu? Oczywiście, wiem, że tamte miały usypiać, a wydane teraz /w wieku dorosłym/ wręcz przeciwnie - mają budzić emocje. I tak właśnie robią - twierdzą czytelnicy, którzy już mieli okazję przeczytać i "Matyldę" i tę pierwszą "Tożsamość Nieznana. NN". 2. Dlaczego Wydawnictwo "Rozpisani.pl. Grupa PWN" również nie wydało tej drugiej książki /tym bardziej, że książka znalazła uznanie/ . To Pani sama wydała "Matyldę", a przecież wydawanie takie nie jest proste i łatwe. 3.To już nie pytanie...To życzenia - dalszych sukcesów na drodze literackiej, weny twórczej i dużo natchnienia do napisania trzeciej kolejnej książki Powodzenia Pani Karolino i spełnienia swoich dawnych marzeń.... 🙂 ❤️ ❤️ ❤️

Nie, to co kiedyś opowiadałam siostrze można zaliczyć do przygód podobnych do tych, jakie serwuje się dzieciom w dobranockach. W tamtym czasie, moja wyobraźnia i moje tworzenie oparte było na tym, co widziałam, co czytałam i co słyszałam. Jestem pewna, że pisany przeze mnie tekst będzie ewoluował z każdym rokiem, bo ja sama się zmieniam. Czasami oglądam filmy, które widziałam już kiedyś i nagle dostrzegam aspekty, które kiedyś mi uciekły, na które kiedyś byłam ślepa. Moje życie, to jaka jestem ma ogromny wpływ na to jak piszę i na czym się skupiam.

Matyldę wydałam sama dlatego, że miałam taką możliwość i chciałam sprawdzić jak to będzie wyglądało bez żadnego wydawnictwa. Proces jest szalenie trudny i czasochłonny, ale… bardzo satysfakcjonujący.
Dziękuję!

Magdalena Faltyn 

Matylda...Czy to imię jest dla pani jakoś ważne, że postanowiła pani dać taki tytuł książce ?

Nie, nie znam ani jednej Matyldy. Po prostu to imię mi się podobało.

Czas wakacji...na wakacjach pani odpoczywa, pisze, a może szuka tematu na inną książkę ?

Odpoczywam. Staram się zresetować, nie myśleć, ale czasami jest tak, że terminy gonią, więc w przypadku kolejnej powieści – mimo, że byłam na wakacjach, wieczorami siadałam do komputera i poprawiałam tekst.
Tematy przychodzą same. To tak jak w tej bajce, w której bohaterowi zapalała się żarówka 😊 Uwielbiam obserwować ludzi, przyglądać się ich relacjom, tego jak ze sobą rozmawiają. Niepozorna sytuacja z życia codziennego może przerodzić się w pomysł na książkę.

Małgorzata Duda-Löffler 

Jakie jest Pani ukochane miejsce na ziemi?
Vancouver 😊

Gdyby mogła Pani przez chwilę wcielić się w dowolną postać historyczną kto by to był?

Chciałabym znaleźć się w czasach dworów, więc chciałabym być albo Elżbietą I albo carycą Katarzyną i zarządzać potężnym krajem.


Jolanta Ostaszewska 

Czy marzy Pani o karierze za granicami naszego kraju,otym, żeby Pani książki były tłumaczone na inne języki? 2. Czy ma Pani ulubionego aktora/aktorkę ,którego widziałaby Pani w adaptacji filmowej swojej książki? Oczywiście kto i w którą postać miałby się wcielić?

Książki są tłumaczone na angielski i wydawane na świat. Utrzymuje polskie nazwisko, polskie imiona i polskie miejscowości w książkach. Jestem pewna, że publikując pod amerykańskim pseudonimem mogłabym osiągnąć więcej, ale postanowiłam być szczera samej sobie 😊

Jedna z czytelniczek ostatnio wysłała mi Piotra Adamczyka jako propozycję na Karola z Matyldy. Sądzę, że to wyśmienity typ. Piotr jest fantastycznym aktorem i na dodatek pasowałby do roli.

Ewa Recka 

Jakie gatunki literackie lubi Pani najbardziej? 2. O jakim temacie nie była by Pani w stanie napisać w swojej kolejnej książce?

Thrillery.

O słodkiej, cukierkowej miłości. Nie boję się tematów trudnych, ale nie mam odwagi porwać się na 100% romans.

Beata Musiał 

Obecnie popularne jest pisanie książek w duecie. Czy byłaby Pani zainteresowana takim projektem, jeśli tak, to z kim chciałaby Pani stworzyć wspólną powieść? Kogo z polskich pisarzy ceni Pani najbardziej?

Jak najbardziej. Chociaż nie wiem czy ktokolwiek by ze mną wytrzymał 😊 Jeśli już nie odstraszyłabym pisarza moim szalonym tempem pracy, to ogromnym zaszczytem byłoby stworzenie czegoś z moim ukochanym Irvingiem.
Teraz postanowiłam dać szansę nieznanym nazwiskom, ludziom, których książki są jeszcze nie tak popularne jak wielkich nazwisk. Chciałabym móc powiedzieć, że cenię kogoś nowego, młodego i początkującego. Mogę odpowiedzieć na to pytanie za jakieś 2-3 miesiące, gdy przeczytam wszystko to, co kupiłam? 😊

Dagmara Pilarczyk 

Jak zaczęła się pani przygoda z pisaniem?

Pisałam od zawsze. W liceum miałam taką dość zabawną sytuację kiedy nauczycielka poprosiła o recenzję dzieła Matejki. Takich prac pisaliśmy już całą masę, więc postanowiłam, że zrobię to inaczej. Recenzję ubrałam w opowiadanie, w którym klasa poszła do muzeum. Ich wypowiadane słowa stanowiły właśnie recenzje. Tak się akurat złożyło, że nauczycielka wywoła mnie do odczytania pracy – nie miała pojęcia, że napisałam to inaczej. Cała klasa milczała gdy ja czytałam. Zajęło mi to prawie całą godzinę lekcyjną. Po dzwonku nauczycielka poprosiła bym została na chwilę z nią porozmawiać. Najpierw powiedziała, ze cała klasa pozostawała w szczerym polu, podczas gdy ja byłam w ogrodzie róż. Przyznała, że jej nie udało się nigdy skupić uwagi całej klasy na całą godzinę tak by wszyscy milczeli i słuchali. Po takiej pochwale spodziewałam się dobrej oceny. Postawiła mi „ołówkiem” dwóję i zaproponowała bym napisała recenzję tak, jak uczą w podręcznikach. To mnie wtedy przekonało, że szkoła w ogóle nie zwracała uwagi na potencjał. Pisałam więc do szuflady. Moje teksty – kiedyś była to tez poezja, czytali tylko najbliżsi.
Ile książek do tej pory udało się Pani napisać?
Jest ich 9. Sądzę, że niektóre nigdy nie ujrzą światła dziennego i pozostaną jako szlifowanie warsztatu.

Henryka Bieranowska 

Znalazłam informację, że jako mała dziewczynka opowiadała Pani siostrze historie do snu, a jaka była Pani ulubiona historia przed snem?

Zuzia i hultaj. Uwielbiałam zarówno film jak i książkę. Wszystko przez to, że jestem ogromną psiarką.

Czy przyjmuje Pani los z pokorą, czy też zmienia go na siłę, szukają dróg wyjścia - jednym słowem: Jak wiele Pani cech zamieszkało w Matyldzie?

Sądzę, że jestem walecznym typem. Czasami muszę sama siebie zatrzymać i zmusić do przemyślenia czy to co robię jest właściwe, jaki jest mój cel. Zadać sobie te pytania i odpowiedzieć na nie z głębi serca. Myślę, że w każdym z nas drzemie ta chęć zmiany losu jeśli to, co przynosi nas nie zadawała. Pytanie tylko czy wszystkie chwyty są dozwolone? 😊

Matylda to taka postać, która miała być jak każda młoda dziewczyna – dobra, pozytywnie nastawiona, chcąca pomóc i otwarta na ludzi. To są cechy ludzi, którzy nie zostali skrzywdzeni w żaden sposób. To czyjeś złe działanie, buduje tą warstwę ochronną której używamy jak tarczy. To wraz z mijającymi latami i zdobytym doświadczeniem dowiadujemy się, że nie wszyscy życzą nam dobrze, że zazdrość jest okropna i nawet ktoś bliski sercu może być nią trawiony jak suchy step ogniem.

Odpowiadając na pytanie – jestem już bardziej ostrożna, choć nadal bardzo pozytywna jak Matylda. Daję każdemu szansę 😊
Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger