Psie troski - Tom Justyniarski

 Nieczęsto zdarza nam się recenzować książki dla dzieci, a do tego lektury. Psie troski to książka, która zdobyła pierwsze miejsce w rankingu Top – 10 Ministerstwa Edukacji. Wybrana przez nauczycieli i rodziców, bo to właśnie oni mają największy wpływ na wychowanie dzieci i to oni najlepiej wiedzą, co dla nich jest najlepsze.

Autorem książki jest niezwykły człowiek. Jego wyjątkowość bierze się z ogromnej miłości do zwierząt. Szczególnie empatyczny i wrażliwy na krzywdę naszych braci mniejszych, czego niestety wielu z nas brakuje. Tom Justyniarski jest rzecznikiem Towarzystwa Obrony Zwierząt w Rzeczpospolitej Polskiej, autorem pedagogiem i podróżnikiem. Pomysłodawcą i realizatorem wielu szlachetnych akcji na rzecz zwierząt za pośrednictwem, których aktywnie walczy o poszanowanie ich praw. Bardzo polecam uwadze aktualną akcję realizowaną przez Toma pod hasłem „Puste schroniska”, która nabiera rozmachu i mam nadzieję, przyniesie pozytywne efekty.

Psie troski to piękna, mądra i wzruszająca opowieść o dziesięcioletnim Adasiu, który wraz z rodzicami ratuje ze schroniska suczkę Betty. Pies okrutnie traktowany przez poprzedniego właściciela jest bardzo nieufny i wystraszony. Czy chłopcu uda się przywrócić psu wiarę w człowieka?

Ciekawostką jest fakt, że historia ta zainspirowana jest prawdziwymi zdarzeniami z życia autora. Zapewne wpłynęła na to, w jaki sposób dzisiaj postrzega świat i sprawiła, że używając ogromu empatii, potrafi zrozumieć zwierzęce emocje.

„Kocham to, co robię-mówi Tomasz Justyniarski - Długo zastanawiałem się jak dotrzeć do dzieci, aby nauczyć ich miłości do zwierząt. To właśnie podczas zajęć z dziećmi wpadłem na pomysł, aby opisać im swoją historię. Dzięki temu dokonałem czegoś wielkiego, czegoś żywego i bardzo wzruszającego.”

Psie troski to bardzo ważna i potrzebna książka i nie bez powodu została lekturą szkolną. Historia Betty i Adasia została stworzona między innymi po to, aby pokazać dzieciom, że zwierzęta to żywe istoty, które czują, tęsknią, cierpią, smucą się, ale również potrafią się cieszyć, obdarzają nas bezwarunkową miłością i bezgranicznym zaufaniem. Dzieci niestety nie posiadają wrodzonego szacunku dla zwierząt, muszą się tego nauczyć i to właśnie my dorośli powinniśmy być odpowiedzialni za wskazywanie prawidłowych wzorców zachowań.

"- Uczę dzieci, że zwierzę nie jest rzeczą, że czuje tak samo, jak człowiek. Na początku swojej działalności próbowałem dotrzeć do dorosłych, ale doznałem porażki. Z dziećmi jest inaczej. One rozumieją ten przekaz - mówił Justyniarski. - Pomyślałem więc, że najpierw postaram się dotrzeć do najmłodszych, a oni z kolei wpłyną na swoich rodziców. W ten sposób być może zmienię myślenie o zwierzętach wśród kolejnych pokoleń."

Mam taką ogromną nadzieję, że lektura Psie troski przyniesie zamierzony cel, nauczy dzieci empatii i uwrażliwi na krzywdę zwierząt. Bo to właśnie dzieci są naszą przyszłością i to właśnie dzięki nim świat może stać się lepszy, czego sobie i Wam z całego serca życzę.

Benia

Za możliwość przeczytania ksiązki dziękuję autorowi.

15 komentarzy:

  1. Wielkie podziękowanie dla Pana Tomasza za jego pracę, za to wszystko co robi, a swoją książką, z całą pewnością wzruszy niejedno serce, nie tylko młodego czytelnika, ale takiego jak ja, dojrzałego.Mam też pieska ze schroniska, po przejściach, to jest mój ukochany Synuś 😍 i nie oddałabym go za nic, jest z nami już 10 lat❤️ Dziękuję za recenzję książki z tak ważnym tematem w dzisiejszych czasach, a autorowi przesyłam Wielkie Serducho za to co robi dla naszych czworonożnych przyjaciół ❤️❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam zaszczyt poznać autora i to wszystko prawda o czym piszesz.

      Usuń
    2. Jejku, ale zazdroszczę, mam nadzieję, że będę miała kiedyś możliwość i poznam tego cudownego człowieka, jakim jest Pan Tomasz 😊

      Usuń
    3. Jeśli mieszkasz w zachodniopomorskim to wpadaj 21 września do Stargardu! Tom będzie u nas, bo wspomaga naszą akcję "Wybiegajmy dzieciom uśmiech"

      Usuń
    4. Kurcze, moje rejony to Wielkopolska, ale mimo wszystko mam nadzieję, że będzie jeszcze niejedna okazja i wtedy z niej skorzystam. Nie odmówię sobie tej przyjemności, dziękuję ślicznie za zaproszenie, pozdrawiam 💓

      Usuń
    5. Niestety nie mialam możliwości wpaść do Stargardu, szkoda mi bardzo. Może będzie jeszcze kiedys okazja poznać pana Tomasza :)

      Usuń
  2. Coś co mnie zaciekawiło i zaintrygowało. Napewno zaopatrzę w nią biblioteczkę dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój syn zawsze wybiera książki ze zwierzętami, moze ta historia o losie psa mu się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest to chyba całkiem nowa lektura, bo nigdy o niej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psie troski są lekturą już od jakiegoś czasu

      Usuń
    2. Może wydaje mi się nowa ponieważ naukę skończyłam już wiele lat temu, a dzieci jeszcze nie mam. :-)

      Usuń
  5. Piękna historia o chłopcu i jego psie. To świetna lektura dla dzieci w wieku lat dziesięciu czy jedenastu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda , że nie mam małych dzieci , takie historie zostają przez nie zapamiętane .

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy jest ta książka również w j. angielskim? Mam ochotę sprezentować wnukom a Usa

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger