Spisek scenarzystów. Paloma - Wojciech Nerkowski


Ostatnimi czasy nie miałam za wiele okazji do czytania kryminałów i w końcu nadarzyła się sposobność. „Spisek scenarzystów. Paloma” to komedia kryminalna, której tłem jest plan filmowy pewnego serialu. Niecodziennie mamy okazję do podpatrywania telewizji „od kuchni”, a ta książka jak najbardziej daje ku temu sposobność.

„Producentka serialu kryminalnego, zwana przez współpracowników Palomą, popełnia samobójstwo. Dwójka scenarzystów nie wierzy w oficjalną wersję zdarzeń. Zbyt wiele osób z ekipy filmowej miało motyw, żeby ją zabić. Scenarzyści rozpoczynają prywatne śledztwo, w którym pomaga im znany aktor celebryta. Krok po kroku odsłaniają sieć powiązań w show-businessie, skrzętnie skrywane skandale i namiętności. Rzeczywistość miesza się bohaterom z serialową fikcją, a wszystko pół żartem, pół serio. Policja nie traktuje ich poważnie, do czasu aż w ekipie serialu dochodzi do kolejnego morderstwa.

Czy trójka detektywów amatorów okaże się skuteczniejsza od policji?”

Wojciech Nerkowski jest scenarzystą filmowym i telewizyjnym, współtworzył tak popularne seriale, jak „Brzydula”, „Singielki”czy „Na Wspólnej”. Zajmuje się również tłumaczeniem literatury anglosaskiej i jest wykładowcą scenopisarstwa. To tłumaczy dużą znajomość kulis powstawania seriali i programów telewizyjnych, co na pewno okazało się bardzo pomocne przy pisaniu tej powieści.

Muszę przyznać, że na początku wynudziłam się okropnie i byłam bliska zrezygnowaniu z czytania. Brak dynamizmu dawał się bardzo we znaki. Jednak po jakimś czasie, akcja zaczęła się rozkręcać i postanowiłam dać szansę książce. Głównym atutem tej powieści jest dobrze skonstruowana intryga kryminalna. Klucząc i zapędzając niejednokrotnie czytelnika w ślepe uliczki, autor poprowadził ją tak, aby do końca nie było łatwe rozwiązanie zagadki, a zakończenie zaskakujące.

Jestem osobą z dużym poczuciem humoru, co wcale nie znaczy, że łatwo mnie rozśmieszyć, dlatego nie bardzo przekonało mnie nazwanie tej książki komedią kryminalną. W tej kategorii mam swoich faworytów i jak do tej pory nikt nie był w stanie ruszyć ich z czołowych miejsc mojego prywatnego rankingu ulubionych komedii kryminalnych i ich autorów. Mimo to z niekłamanym zaciekawieniem dałam się ponieść autorowi przez meandry szołbiznesu, który został opisany zabawnie, z lekką ironią i przekąsem, jednak nie wyrządzając nikomu krzywdy.

Nie mogę nie wspomnieć o całkiem przyzwoitej kreacji bohaterów. Lekko postrzelone rodzeństwo Leśniewskich, celebryta Artur i wielu innych bohaterów drugoplanowych to pełnokrwiste i wielobarwne postaci, które Wojciech Nerkowski swoim lekkim stylem osadził w powieści i które mają w niej swoje nienaruszalne miejsca.

„Spisek scenarzystów. Paloma” to lektura z tych lekkich i przyjemnych, niestety nie za wiele wniosła do mojego życia i zapewne mogłabym się bez niej obejść. Jednak to tylko moja subiektywna ocena i jestem pewna, że książka znajdzie swoich odbiorców. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

8 komentarzy:

  1. Nie to nie dla mnie.. Uwielbialam oglądać singilke, opis książki nie zainteresował

    OdpowiedzUsuń
  2. Kryminały czytam rzadko i chyba ta książka jakoś do mnie nie trafi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zdania, że jak kryminał nie odpali od razu to jest nie wart czytania. Chyba sobie odpuszczę tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi ta książka od razu odpaliła. To znaczy zgadzam się z recenzją, że rozkręca się powoli, ale dużo dobrych kryminałów tak ma, na przykład pierwsze Millenium. Ale na koniec zbierałam szczękę z podłogi i nie mogłam się oderwać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomimo lekko zachęcającej recenzji jestem pewna, że po książkę nie mam ochoty sięgać. Nie dlatego, że nie dostrzegam jej walorów, lecz kryminał nie bardzo leży w moim guście. Z pewnością miłośnicy komedii kryminalnych odnajdą w "Spisku..." ciekawą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czeka w kolejce, ciekawe czy mnie się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Średnie... nie zaciekawiła mnie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka czeka na półce na swoją kolej;) Po przeczytaniu recenzji czuję, że jeszcze trochę poczeka... Kiedyś może przyjdzie na nią pora;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger