Hotel nad zatoką - Holly Robinson

Ostatnio miałam przyjemność czytać książkę obyczajową pt. "Hotel nad zatoką". To moja ostatnia pozycja do recenzji w tym roku i już wam mówię, co o niej myślę.

"Rodzinne więzy łączą nas na zawsze – bez względu na to, jak daleko próbujemy od nich uciec…

Trzy siostry Bradford znane są z urody, pięknych głosów, legendarnych przodków i eleganckiej matki, która od dnia, kiedy zniknął jej mąż, samotnie prowadzi stary Hotel nad Zatoką Szaleńców.

Najstarsza z sióstr została i stworzyła sobie na pozór idealne życie: wyszła za mąż, urodziła dziecko i pomaga matce prowadzić hotel. Dwie młodsze uciekły, by spełniać marzenia. Po serii kiepskich decyzji obie muszą wrócić do domu, stawiając czoło krytycznej matce i najstarszej siostrze. Wszystkie postanawiają urządzić przyjęcie urodzinowe dla matki, z trudem starając się utrzymać w tajemnicy fikcję, które z taką pieczołowitością tworzyły. Ale kiedy otwierają się stare bolesne rany i wychodzą na jaw rodzinne sekrety, siostrzane więzi zostają wystawione na ciężką próbę.

Kameralne, szczere spojrzenie na siostrzeństwo, pełne ciepła i humoru. Fascynująca historia o rodzinie: o tym, co ją potrafi rozbić, ale przede wszystkim o miłości, która cementuje jak nic innego.

Powieść, która śpiewa: o miłości do dziecka, utracie i o żalu za życiem. O cichych zwycięstwach, gdy uda się przetrwać i odnaleźć na nowo."


"Hotel nad zatoką" jest moim zdaniem książką jakich jest wiele na rynku. Mamy tu dość spokojną oraz powolną fabułę, która nie ma zbyt wielu zwrotów akcji oraz malowniczy krajobraz miejsca akcji i dość oklepane problemy bohaterów. Mam wrażenie, że odkąd poznałam książki fantasy oraz kryminały, których od roku jestem ogromnym fanem, nie satysfakcjonują mnie takie powieści. Nie powiem, bo autorka potrafi pisać, jej styl był dobry i lekki, ale mimo wszystko to na czym została oparta fabuła... Wydawało mi się po prostu nudne i jednym z wielu, co już czytałam. Może to kwestia tego, że zbyt wiele książek czytałam, które wyglądają dokładnie jak "Hotel nad zatoką". Wiem, że znajdzie się wiele osób, którym owa książka się spodoba, ale ja mogę powiedzieć szczerze, że ta powieść nie trafiła we mnie i w moje teraźniejsze gusta. Może gdybym miała ten sam gust czytelniczy, co wcześniej, tę książkę bym odebrała trochę inaczej. Książka mnie znudziła, a postacie były mało ekspresyjne, przez co męczyłam ją przez długi okres czasu. Niespecjalnie interesowało mnie to, jak ta powieść się skończy, a to już o czymś świadczy. 

Mamy tutaj trzy bohaterki, trzy historie i jeden hotel. Przy takim układzie powinno się sporo dziać, a moim zdaniem nie działo się tam nic. Bohaterki były takie same, moim zdaniem przekalkowane, schematyczne i zupełnie nie wyróżniające się. Nie czułam ich charyzmy, a w same ich problemy po prostu nie potrafiłam się wczuć.

Jeśli miałabym ocenić tę książkę, to wypadła ona zdecydowanie najgorzej w tym roku. Dlaczego tak się stało? Przez samą fabułę, która mnie niesamowicie znużyła, czytało mi się ją źle i mam wrażenie, że przez ten czas mogłam przeczytać coś zdecydowanie w moim guście książkowym. W tym momencie zdecydowanie wolę kryminały i moje ukochane fantasy. 

Dziękuję za przeczytanie Wydawnictwu Marginesy.

11 komentarzy:

  1. Jeśli wpadnie mi w ręce to przeczytam, ale nie kusi mnie za bardzo ta książka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś się skuszę na poznanie historii Hotelu nad Zatoką Szaleńców i ludzi, którzy ten hotel prowadzą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba to książka nie dla mnie. Raczej by mnie zanudziła, bo wole zdecydowanie powieści z wartką akcją. Te spokojne jakoś do mnie nie przemawiają.
    Pozdrawiam i zapraszam:
    http://biblioteka-feniksa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za opinię, teraz wiem, że nie warto po nią sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  5. może kiedyś po nią sięgnę....

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie to nawet okładka nie przyciąga, recenzja jeszcze bardziej utwierdza mnie że to nie dla mnie książka

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo szkoda, że takie rozczarowanie. Ale niestety i tak czasem bywa...

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka jest niezbyt zachęcająca, na myśl przychodzi mi strasznie rozwlekła historia. Książka nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger