Julia zaczyna od nowa - Katarzyna Misiołek (PATRONAT MEDIALNY)
Katarzyna Misiołek to autorka, której twórczość odkryłam niedawno i od razu w tej twórczości przepadłam. Nie znam jej wszystkich książek, ale po cichu nieblogowo je nadrabiam. Zapraszam na recenzję naszego patronatu medialnego „Julia zaczyna od nowa”.
Julia to czterdziestopięcioletnia kobieta, która od kilku lat jest po rozwodzie. Ma dwie córki, wnuczkę, bardzo, ale to bardzo narcystyczną i ekscentryczną matkę, siostrę oraz byłego faceta, który nie rozumie słowa „Nie”. Julia zawsze jest na zawołanie córek i matki, to wokół nich kręci się jej świat, tak jakby kobieta zapomniała całkiem o sobie. Jednak, gdy na drodze Julii pojawia się młody sąsiad, wszystko zaczyna się zmieniać. Mimo różnicy wieku ta dwójka idealnie się dogaduje i to dzięki niemu kobieta zaczyna rozmyślać o zmianach w swoim życiu. Julia ma ochotę wyjechać i odciąć się od wszystkich i od wszystkiego. Tylko czy będzie jej łatwo zamknąć się na problemy innych, zająć się własnym życiem i odetchnąć pełną piersią? O tym przekonajcie się sami.
Katarzyna Misiołek to z wykształcenia filolog polski. Przez kilka lat mieszkała w Rzymie. Po powrocie do kraju nawiązała współpracę z kilkoma wydawnictwami prasowymi, wcześniej bywała tłumaczką, radiową pogodynką i hostessą. Interesuje się turystyką, psychologią i medycyną niekonwencjonalną. Uwielbia kino i literaturę grozy.
Katarzyna Misiołek to autorka, która w swoich książkach opisuje prawdziwe życie, bez żadnego ubarwiania i idealizowania. Jej bohaterowie są niezwykle prawdziwi z własnymi problemami, zmartwieniami i troskami, czyli po prostu tacy jak my. Osobiście uwielbiam takie książki, które opisują trudy życia, walkę z przeciwnościami losu i nadzieję na lepsze jutro. „Julia zaczyna od nowa” to na pewno jedna z lżejszych książek autorki, ale jest tak samo dobra, jak pozostałe jej powieści i bez wątpienia jest napisana na najwyższym poziomie. Mnie historia Julii pochłonęła już od samego początku, tym bardziej że w moim otoczeniu znajduje się osoba, która jest kopią Julii. Podrzuciłam jej tę książkę do przeczytania i mam nadzieję, że i ona tak jak główna bohaterka zmieni coś w swoim życiu. Jak już wiecie, nie znam wszystkich książek Kasi, ale jak na razie dla mnie to właśnie ta okazała się najlepsza. Może dlatego, że jest lżejsza i dotyka problemów, które i mi nie są obce? Któż to wie… Naprawdę to książka godna uwagi i poświęconego czasu, bo na koniec można wynieść z niej ważną lekcję, mianowicie, że nigdy nie jest za późno na zmiany we własnym życiu.
Książka toczy się dość leniwym rytmem, ale niech to Was przypadkiem nie zrazi, bo mimo tego, że akcja nie pędzi na łeb na szyję, to wszystko jest opisane w taki sposób, by nie nudzić czytelnika. Powieść napisana jest lekko i naprawdę z ogromną przyjemnością się ją czyta. Autorka kolejny raz pokazała mi, z jaką łatwością przelewa wszystkie uczucia na papier i jak doskonale potrafi analizować skomplikowaną ludzką psychikę. Bohaterów w książce jest sporo, ale to Julia wiedzie prym, a ja bez problemu obdarzyłam ją sympatią i bardzo łatwo było mi się z nią utorzsamić.
Jeżeli lubicie twórczość Kasi Misiołek, to koniecznie musicie poznać historię Julii, kobiety takiej jak my.
Gorąco polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Business Culture.
Julia to czterdziestopięcioletnia kobieta, która od kilku lat jest po rozwodzie. Ma dwie córki, wnuczkę, bardzo, ale to bardzo narcystyczną i ekscentryczną matkę, siostrę oraz byłego faceta, który nie rozumie słowa „Nie”. Julia zawsze jest na zawołanie córek i matki, to wokół nich kręci się jej świat, tak jakby kobieta zapomniała całkiem o sobie. Jednak, gdy na drodze Julii pojawia się młody sąsiad, wszystko zaczyna się zmieniać. Mimo różnicy wieku ta dwójka idealnie się dogaduje i to dzięki niemu kobieta zaczyna rozmyślać o zmianach w swoim życiu. Julia ma ochotę wyjechać i odciąć się od wszystkich i od wszystkiego. Tylko czy będzie jej łatwo zamknąć się na problemy innych, zająć się własnym życiem i odetchnąć pełną piersią? O tym przekonajcie się sami.
Katarzyna Misiołek to z wykształcenia filolog polski. Przez kilka lat mieszkała w Rzymie. Po powrocie do kraju nawiązała współpracę z kilkoma wydawnictwami prasowymi, wcześniej bywała tłumaczką, radiową pogodynką i hostessą. Interesuje się turystyką, psychologią i medycyną niekonwencjonalną. Uwielbia kino i literaturę grozy.
Katarzyna Misiołek to autorka, która w swoich książkach opisuje prawdziwe życie, bez żadnego ubarwiania i idealizowania. Jej bohaterowie są niezwykle prawdziwi z własnymi problemami, zmartwieniami i troskami, czyli po prostu tacy jak my. Osobiście uwielbiam takie książki, które opisują trudy życia, walkę z przeciwnościami losu i nadzieję na lepsze jutro. „Julia zaczyna od nowa” to na pewno jedna z lżejszych książek autorki, ale jest tak samo dobra, jak pozostałe jej powieści i bez wątpienia jest napisana na najwyższym poziomie. Mnie historia Julii pochłonęła już od samego początku, tym bardziej że w moim otoczeniu znajduje się osoba, która jest kopią Julii. Podrzuciłam jej tę książkę do przeczytania i mam nadzieję, że i ona tak jak główna bohaterka zmieni coś w swoim życiu. Jak już wiecie, nie znam wszystkich książek Kasi, ale jak na razie dla mnie to właśnie ta okazała się najlepsza. Może dlatego, że jest lżejsza i dotyka problemów, które i mi nie są obce? Któż to wie… Naprawdę to książka godna uwagi i poświęconego czasu, bo na koniec można wynieść z niej ważną lekcję, mianowicie, że nigdy nie jest za późno na zmiany we własnym życiu.
Książka toczy się dość leniwym rytmem, ale niech to Was przypadkiem nie zrazi, bo mimo tego, że akcja nie pędzi na łeb na szyję, to wszystko jest opisane w taki sposób, by nie nudzić czytelnika. Powieść napisana jest lekko i naprawdę z ogromną przyjemnością się ją czyta. Autorka kolejny raz pokazała mi, z jaką łatwością przelewa wszystkie uczucia na papier i jak doskonale potrafi analizować skomplikowaną ludzką psychikę. Bohaterów w książce jest sporo, ale to Julia wiedzie prym, a ja bez problemu obdarzyłam ją sympatią i bardzo łatwo było mi się z nią utorzsamić.
Jeżeli lubicie twórczość Kasi Misiołek, to koniecznie musicie poznać historię Julii, kobiety takiej jak my.
Gorąco polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Business Culture.
Książka dla mnie, może się odważę na zmiany....
OdpowiedzUsuńLubię takie życiowe książki polskich autorek ☺
OdpowiedzUsuńMyślę, że to zdecydowanie książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńOkładka bardzo przypomina mi "Cztery platki śniegu" i dlatego pomyślałam w pierwszej chwilii, że mam ją u siebie ale przecież to inna historia :) Ostatnio bardzo dużo czytam polskich autorów czy autorki i nie zawiodłam się jak do tej pory. Pani Kasi nie znam, ale może poznam :)
OdpowiedzUsuńObiecałam sobie kiedyś, że pewnego dnia rozpocznę maraton czytelniczy z twórczością Katarzyny Misiołek, ponieważ jestem bardzo jej ciekawa. Ale jak tak dalej pójdzie i autorka wciąż będzie nam serwować kolejne ciekawe historie, o czym przekonuje mnie powyższa recenzja, to realizacja mojego zamierzenia potrwa kilka miesięcy😉
OdpowiedzUsuńCiekawa książka :)
OdpowiedzUsuńKsiążka absolutnie nie nudzi, a jej lektura jest czystą przyjemnością. Doskonale sprawdzi się szczególnie podczas zimowych wieczorów, więc gorąco polecamy wraz z Tobą! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, z pozoru spokojne, a jednak poruszające i zapadające w pamięć
OdpowiedzUsuńWażne żebym o niej pamiętała! Hmm czy z tą tak będzie?
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej Autorki, ale już tyle o niej słyszałam, że czas nadrobić te zaległości!
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta książka niezmiernie, okładka ma coś w sobie, co przyciąga wzrok. Nie miałam okazji jeszcze zapoznać się z twórczością pani Kasi, lecz wiem, że zacznę właśnie od tej książki:)
OdpowiedzUsuńNic nie czytałam tej autorki...książka brzmi ciekawie , ale...nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńMam jedną książkę Pani Kasi i zastanawiam się nad kupnem pozostałych.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic p. Kasi, ale dopiero od niedawna sięgam po polskich autorów. A tytułowa Julia rówieśniczka, więc chętnie ją poznam.
OdpowiedzUsuń