Kryształowe serca - Augusta Docher (PATRONAT MEDIALNY)

Zapraszam na recenzję naszego patronatu medialnego „Kryształowe serca” Augusty Docher. Mam nadzieję, że autorka mnie nie zabije, za to, że recenzja jest dopiero teraz ;) 

Fabiana to studentka, która zarabia jako fotomodelka. Ma chłopaka, z którym niestety dzieją się dziwne rzeczy i przez to oddalają się od siebie. Gdy dziewczyna dostaje propozycję kilkutygodniowej sesji zdjęciowej na Ukrainie, odrzuca ją, bo nie chce nigdzie wyjeżdżać sama. Od tego momentu w jej życiu zaczyna się źle dziać, a na końcu zostaje porwana. Zostaje wywieziona na Lazurowe Wybrzeże i co tu dużo mówić, jest traktowana jak księżniczka. Porywacz okazuje się kazachskim miliarderem i gangsterem w jednym, który dba, by dziewczynie nigdy niczego nie brakowało. Fabiana może mieć wszystko prócz wolności i prawdy, dlaczego została porwana. Jednak Fabiana to uparta osóbka i się nie poddaje w dążeniu do prawdy. Czy prawda okaże się wybawieniem? Co dziewczyna zrobi, gdy zrozumie, że zakochała się w swoim porywaczu? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Jak wiecie, czytam wszystko, co napisze Augusta Docher i dałabym sobie rękę uciąć, że już niczym mnie nie zaskoczy, bo przecież pisze świetne powieści obyczajowe, fantastykę, a nawet erotykę. Ale jednak tak się stało i mogę tylko pochylić czoła, bo jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem „Kryształowych serc”. Każda jej książka jest świetna, ale ta jest genialna. Poza tym ostatnio u mnie na topie są właśnie takie książki brutalniejsze, mroczniejsze i pełne tajemnic. Tutaj dostałam wszystko i naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem nieprzewidywalnej fabuły i świetnie skonstruowanych bohaterów. Przez połowę książki dumałam, dlaczego Karim ją porwał, dlaczego otaczał ją taką opieką i choć na jeden trop wpadłam dość szybko, to reszta była dla mnie totalnym zaskoczeniem. W tej książce znalazłam wszystko, co lubię, więc Augusto jak będziesz pisać takie książki, to Cię po prostu ozłocę.

Akcja książki nie pędzi na łeb na szyję, ale toczy się własnym miarowym rytmem, by w odpowiednim momencie przyspieszyć i wywołać dreszcz grozy. To naprawdę świetnie skonstruowana historia o przestępczym świecie, w którym nie każdy musi być tym złym. To także opowieść o uczuciu, które samo zaskoczyło bohaterów i od którego nie potrafili uciec. Bardzo mi się spodobało, że to wszystko między nimi rodziło się powoli, a nie spadło jak grom z jasnego nieba.

Na uwagę zasługują także bohaterowie, którzy zapadają w pamięci i to nie tylko Ci główni, ale i drugoplanowi. Autorka wykreowała ich w naprawdę świetny sposób, każdego z nich poznajemy z wielu stron, każdy z nich jest wielowymiarowy i pełen sprzeczności. Przez większość cześć książki każdy z nich jest dla nas zagadką i nigdy nie wiemy, jak zachowają się w danej sytuacji. Ta książka nie jest typowym romansem ani erotykiem, bo choć jest miłość, pojawiają się sceny seksu, to także pojawia się wątek sensacyjny, a nawet obyczajowy. Dla mnie to powieść idealna i czekam na więcej, bo choć uwielbiam inne książki Augusty, to jednak ta idealnie trafiła w mój gust i do mojego serca. Karim to bohater, który swoim postępowaniem nie raz doprowadzał moją krew do wrzenia, ale tak jak pisałam już w niejednej recenzji, lubię takich złych bohaterów, bo wywołują oni we mnie wiele skrajnych emocji.

Polecam Wam tę powieść z całego serca i jestem przekonana, że się nie zawiedziecie. To Augusta Docher, jakiej jeszcze nie znacie, więc jeżeli jeszcze nie czytaliście tej książki, to szybko naprawiajcie ten błąd, bo koniecznie musicie poznać trudną i tajemniczą historię Fabiany i Karima.

Polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Novae Res.

8 komentarzy:

  1. Książkę fajnie się czyta, pomału dowiadujemy się jakie ich tajemnice ich otaczają, co ich łączy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przeczytać, uwielbiam takich bohaterów jak Karim 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Novae Res to świetne wydawnictwo więc autorów też ma fanych :) O książce dużo słyszałam i mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Wam mam ją na półce, ale czeka w kolejce na przeczytanie ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam książek tej autorki. Czas spróbować czegoś innego

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przekonuje mnie ta książka. Nie wiem czy to przez okładkę, która mi się nie podoba, czy przez kilka negatywnych recenzji tej książki, ale nie, raczej jej nie przeczytam. Jeśli chodzi o autorkę, to zdecydowanie mam ochotę na książkę "Najlepszy powód by żyć" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam już u siebie ale jakoś nie potrafię się zabrać za ten tytuł... :/
    Ciągle coś innego mi wskakuje w łapki. No może się niedługo przełamie

    OdpowiedzUsuń
  8. Przekonałam się, że polskie autorki potrafią mnie totalnie pozytywnie zaskoczyć! Bardzo jestem ciekawa tej pozycji i postaram się ją wkrótce przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger