Dziki romans - Christina Lauren (RECENZJA PRZEDPREMIEROWA)

„W przeciwieństwie do przyjaciółek, Harlow Vega ma opinię zawsze gotowej do romansu. Dwanaście pełnych alkoholu i szaleństwa godzin w Sin City, wystarczyło by poślubiła niedorzecznie atrakcyjnego i szorstkiego kanadyjskiego rybaka, Finna Robertsa.
Ale to przecież był tylko romans: dziki, oszałamiający i łatwy… Dopóki Finn nie przyjeżdża w interesach do jej rodzinnego miasta. Harlow nie jest jeszcze gotowa się wiązać, ale kiedy cała paczka spędza czas razem, przekonuje się, że coś ją w Finnie pociąga. Może to nie miłość (cholera, to nawet nie sympatia), ale ich podniecające, pełne napięcia spotkania stanowią dla nich idealne oderwanie od przerażających wyzwań, które stawia przed nimi życie – wyzwań, których żadne z nich nie do końca potrafi podjąć, nie mówiąc już o ich rozwiązaniu. Jedna wspólna noc zamienia się w dwie, a wkrótce tajemnicze interesy Finna przeciągają się w tygodnie. Oboje zgodzili się na seks – dziki, mokry, oszałamiający – ale teraz ich dorywcze wspólne noce zaczynają się zamieniać w coś prawdziwego. Dla dwojga ludzi przyzwyczajonych do kontrolowania swojego życia ostatni skok w nieznane, czyli zakochanie się, przypomina raczej jazdę bez trzymanki…”

„Dziki romans” to drugi tom wciągającego cyklu Wild season od pisarskiego duetu Christina Lauren. Pierwsza część bardzo się mi podobała, więc z przyjemnością zabrałam się za lekturę części, która opowiada historię Harlow i Finna. Czy i tym razem dostałam wciągającą, gorącą i namiętną opowieść? 

Jeżeli znacie wcześniejszą twórczość autorek, to wiecie, że panie piszą dość schematycznie i dość przewidywalnie, jednak dla mnie nie jest to minusem, bo przy ich książkach zawsze świetnie spędzam czas. Dziki romans jest też właśnie taki, więc zabierając się za lekturę, nie nastawiajcie się, że znajdziecie w niej zaskakujące sytuacje, czy wydarzenia. Jednak mimo tego to książka, przy której świetnie się bawiłam, nie raz się śmiałam i nie raz wraz z bohaterami przeżywałam ich wzloty oraz upadki.

Jeżeli chodzi o bohaterów, to muszę się Wam przyznać do tego, że Harlow wzbudzała we mnie skrajne emocje. Raz ją lubiłam, innym razem strasznie mnie irytowała i wkurzało mnie jej niezdecydowanie. Poza tym to dziewczyna bardzo lojalna i dla osób, które kocha, gotowa jest zrobić wszystko. Za to Finn to chłopak, który już w poprzedniej części skradł moje serce, a teraz jeszcze bardziej się w nim zagnieździł. To chłopak, niezwykle męski, seksowny no i oczywiście przystojny. Tak jak i Harlow jest bardzo lojalny i tak jak ona nie szuka miłości. Ale może to ona ich znajdzie? 

W książce znajdziecie także sporo scen seksu, ale nie obawiajcie się, bo nie są one przytłaczające, są bardziej niczym tło na wszystkich wydarzeń. Poza tym wszystko zostało opisane z wyczuciem i z niewyobrażalnym smakiem, by tylko i wyłącznie działać na wyobraźnię czytelnika. Po cichu Wam napiszę, że moja działała na najwyższych obrotach ;)

Dziki romans to powieść, od której nie potrafiłam się oderwać i z przyjemnością obserwowałam poczynania bohaterów. To piękna powieść o przyjaźni i miłości, której fabuła rozpala zmysły, burzy krew w żyłach i budzi ukryte pragnienia. To naprawdę dobry i wciągający erotyk, który wciągnie Was do świata nieplanowanej miłości, namiętnego seksu i gorących fantazji.

Ten tom to osobna historia, ale polecam Wam zacząć czytać od części pierwszej, bo to w niej łączą się losy wszystkich bohaterów. 

Polecam!

Premiera: 29.10.2018

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i Ska.

3 komentarze:

  1. Zapowiada się gorąca książka na zimne dni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jeszcze nie czytałam części pierwszej, w ogóle zapomniałam o jej istnieniu. Muszę nadrobić to

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie moge się doczekać tej ksiazki!

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger