Sposób na księcia - Emma Chase
„Henry Charles Albert Edgar Pembrook, książę Wessco, kocha być nieodpowiedzialnym i ani mu w głowie się zmieniać. Problem w tym, że jako członek rodziny królewskiej niewiele ma w tej sprawie do gadania.
Królowa Lenora postanawia dać wnukowi nieco swobody, żeby ten mógł wreszcie poczuć ciężar związany z podejmowaniem samodzielnych decyzji. Ku zgrozie wszystkich jego pierwsze postanowienie wiąże się z… wzięciem udziału w randkowym reality show.
I tak dwadzieścia najpiękniejszych arystokratek rozpoczyna rywalizację o serce Henry’ego. Wśród zamkowej scenerii kandydatki nie zawahają się użyć całego swojego uroku, byle tylko usidlić niepokornego księcia i zdobyć brylantową tiarę.
Tymczasem Henry dostrzega prawdziwe piękno w najbardziej niepozornej z nich.
Sarah Mirabelle Zinnia Von Titebottum jest cicha i nie lubi się narzucać. O dziwo, to właśnie jej prostolinijność, siła i dobroć przykuwają uwagę Henry’ego. Nie bez znaczenia jest też sprośny humor, z którego słynie dziewczyna…
Czy Sarah znajdzie sposób na nauczenie księcia odpowiedzialności?”
„Sposób na księcia” to drugi tom serii Royally. Pierwszego tomu nie czytałam, ale w niczym mi to nie przeszkadzało, bo to zupełnie odrębna historia. Nie wiedziałam, czego mogę się po tej książce spodziewać, ale kilka moich koleżanek blogerek bardzo sobie chwaliło tę serię, więc postanowiłam zobaczyć, czy i mnie przypadnie ona do gustu. Jak wiecie, bardzo lubię romantyczne oraz pikantne historie i to w tej książce właśnie znalazłam. Historia Henryego i Sarah jest po prostu fantastyczna i świetnie spędziłam przy niej czas. To genialnie skonstruowany romans, pikantny erotyk oraz lekka komedia, w moim odczuciu to miszmasz doskonały.
Bardzo spodobała się mi kreacja bohaterów. Henry to lekkoduch, który uwielbia dobrze się zabawić. Nie jest zadowolony z tego, że brat zrezygnował z korony i to on będzie musiał w przyszłości zostać królem. Henry boi się odpowiedzialności i tego, że nie poradzi sobie jako głowa państwa. Decyzje, które podejmuje młody książę, są spontanicznie i czasami mało dojrzałe, jedną z nich jest udział w randkowym reality show. Tylko, czy to na pewno taka zła decyzja? Kiedy na planie programu pojawia się Sarah, siostra jednej z uczestniczek, to właśnie ona zawraca księciu w głowie. Oboje zbliżają się do siebie, spędzającą wspólnie czas i to właśnie przy Sarah książę pokazuje swoją prawdziwą twarz. Przed Sarah potrafi się otworzyć i wyjawia jej swoje największe obawy i lęki. Postać Henryego pokazuje, jak łatwo ulegamy pozorom i jak łatwo oceniamy drugiego człowieka, nie starając się poznać jego prawdziwego wnętrza… Sarah także skrywa bolesne tajemnice z przeszłości, które męczą ją przez cały czas. Czy pomogą sobie nawzajem?
Bardzo polubiłam Henryego oraz Sarah i trzymałam kciuki, by ich historia miała piękne i bajeczne zakończenie, bo właśnie na takie zasługiwali.
„Sposób na księcia” to powieść, z którą naprawdę świetnie spędziłam czas. To fantastyczna historia o miłości, pełna namiętności i dużej dawki humoru. Niecierpliwie czekam na kolejny tom.
Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Filia.
Królowa Lenora postanawia dać wnukowi nieco swobody, żeby ten mógł wreszcie poczuć ciężar związany z podejmowaniem samodzielnych decyzji. Ku zgrozie wszystkich jego pierwsze postanowienie wiąże się z… wzięciem udziału w randkowym reality show.
I tak dwadzieścia najpiękniejszych arystokratek rozpoczyna rywalizację o serce Henry’ego. Wśród zamkowej scenerii kandydatki nie zawahają się użyć całego swojego uroku, byle tylko usidlić niepokornego księcia i zdobyć brylantową tiarę.
Tymczasem Henry dostrzega prawdziwe piękno w najbardziej niepozornej z nich.
Sarah Mirabelle Zinnia Von Titebottum jest cicha i nie lubi się narzucać. O dziwo, to właśnie jej prostolinijność, siła i dobroć przykuwają uwagę Henry’ego. Nie bez znaczenia jest też sprośny humor, z którego słynie dziewczyna…
Czy Sarah znajdzie sposób na nauczenie księcia odpowiedzialności?”
„Sposób na księcia” to drugi tom serii Royally. Pierwszego tomu nie czytałam, ale w niczym mi to nie przeszkadzało, bo to zupełnie odrębna historia. Nie wiedziałam, czego mogę się po tej książce spodziewać, ale kilka moich koleżanek blogerek bardzo sobie chwaliło tę serię, więc postanowiłam zobaczyć, czy i mnie przypadnie ona do gustu. Jak wiecie, bardzo lubię romantyczne oraz pikantne historie i to w tej książce właśnie znalazłam. Historia Henryego i Sarah jest po prostu fantastyczna i świetnie spędziłam przy niej czas. To genialnie skonstruowany romans, pikantny erotyk oraz lekka komedia, w moim odczuciu to miszmasz doskonały.
Bardzo spodobała się mi kreacja bohaterów. Henry to lekkoduch, który uwielbia dobrze się zabawić. Nie jest zadowolony z tego, że brat zrezygnował z korony i to on będzie musiał w przyszłości zostać królem. Henry boi się odpowiedzialności i tego, że nie poradzi sobie jako głowa państwa. Decyzje, które podejmuje młody książę, są spontanicznie i czasami mało dojrzałe, jedną z nich jest udział w randkowym reality show. Tylko, czy to na pewno taka zła decyzja? Kiedy na planie programu pojawia się Sarah, siostra jednej z uczestniczek, to właśnie ona zawraca księciu w głowie. Oboje zbliżają się do siebie, spędzającą wspólnie czas i to właśnie przy Sarah książę pokazuje swoją prawdziwą twarz. Przed Sarah potrafi się otworzyć i wyjawia jej swoje największe obawy i lęki. Postać Henryego pokazuje, jak łatwo ulegamy pozorom i jak łatwo oceniamy drugiego człowieka, nie starając się poznać jego prawdziwego wnętrza… Sarah także skrywa bolesne tajemnice z przeszłości, które męczą ją przez cały czas. Czy pomogą sobie nawzajem?
Bardzo polubiłam Henryego oraz Sarah i trzymałam kciuki, by ich historia miała piękne i bajeczne zakończenie, bo właśnie na takie zasługiwali.
„Sposób na księcia” to powieść, z którą naprawdę świetnie spędziłam czas. To fantastyczna historia o miłości, pełna namiętności i dużej dawki humoru. Niecierpliwie czekam na kolejny tom.
Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Filia.
Juz zaczynalam czytać ta książkę ale jakoś mnie początek nie wciągał. Dam jej drugą szansę
OdpowiedzUsuńTeż chętnie spędziłabym czas z tą powieścią :)
OdpowiedzUsuńPierwszy tom mega mi się podobał. Jak tylko będę w Polsce to planuję kupić właśnie drugi :)
OdpowiedzUsuńJa niestety pierwszej części nie czytałam, ale może kiedyś...
UsuńOkładki tego typu zniechęcają mnie do sięgnięcia i wczytania się w historię.
OdpowiedzUsuńOkładka nie w moim guście. Ale seria całkiem mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań