Żona nazisty. Jak pewna Żydówka przeżyła Zagładę - Edith Hahn (Premierowo Nasz Patronat Medialny)
Po raz kolejny miałam, można powiedzieć farta, ponieważ w udziale przypadło mi przeczytanie i zrecenzowanie książki o wyjątkowej jak dla mnie tematyce, jaką jest druga wojna światowa. Jak zwykle nie zawiodłam się.
„Edith Hahn była młodą, niezależną studentką prawa, gdy gestapo zamknęło ją wraz z matką w wiedeńskim getcie i wydało im dokumenty oznaczone literą „J”. Niedługo później Edith została wywieziona do obozu pracy. Choć udało się jej uprosić nazistowskich funkcjonariuszy, by oszczędzili jej matkę, gdy wróciła do domu, dowiedziała się, że matka została deportowana. Edith zdarła z ubrań żółte gwiazdy i zeszła do podziemia, choć wiedziała, że skazuje się na los poszukiwanej. Żywiła się tym, co udało się jej znaleźć, każdej nocy szukała bezpiecznego noclegu. Jej chłopak, Pepi, za bardzo się bał, by jej pomóc, ale pewna chrześcijańska przyjaciółka znalazła w sobie dość odwagi: podarowała Edith własne dokumenty, dzięki którym ta przedostała się do Monachium. Tam poznała członka Partii Nazistowskiej Wernera Vettera, który się w niej zakochał. Choć protestowała, choć w końcu wyznała mu, że jest Żydówką, Werner ożenił się z nią i zachował jej tożsamość w tajemnicy.”
Żona nazisty Edith Hahn to kolejne już naoczne świadectwo nazistowskiego terroru i zagłady narodu żydowskiego. Przejmująca historia walki o przeżycie na tle brutalnych realiów ówczesnej rzeczywistości, kiedy nie każde ludzkie życie miało taką samą wartość. Takich historii rozegrało się wiele w czasie drugiej wojny światowej, wszystkie naznaczone są strachem, bólem, krzywdą, niesprawiedliwością i brakiem poszanowania ludzkiej godności. Każda z nich wydaje się wręcz nieprawdopodobna i niewyobrażalna.
Główną bohaterką i zarazem narratorką powieści jest młoda żydówka Edith Hahn, która opisuje swoją heroiczną walkę o przetrwanie. Od niezależnej studentki prawa poprzez ciężką pracę w obozach pracy w Niemczech, przez małżeństwo z członkiem niemieckiej partii nazistowskiej, aż po koniec wojny, kiedy Edith zostaje sędzią w wyzwolonych Niemczech. Książka ukazuje cały wachlarz zachowań ludzkich, wyborów moralnych dokonywanych w ekstremalnych warunkach, jakimi jest pożoga wojenna. Autorka daje w swej książce również dowód na to, co nie jest aż takim częstym przypadkiem, że i wśród Niemców byli ludzie, którzy nie wierzyli ślepo w propagandę Hitlera, byli gotowi do pomocy i poświęceń. Jedną z takich osób była niemiecka przyjaciółka Edith Christl, która dała jej swoje dokumenty tożsamości, w ten sposób narażając własne życie, uratowała Edith. Za swój czyn Christl otrzymała w 1985 roku medal za heroizm od państwa Izrael i pozwolenie na zasadzenie drzewa w Ogrodzie Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata w Jad wa-Szem w Jerozolimie. Edith spisała swoją historię za namową córki, pod koniec swojego życia, zachowała wiele dokumentów oraz zdjęć z tego okresu, które były prezentowane na wystawie w waszyngtońskim Muzeum Holokaustu.
Tak się złożyło, że książkę skończyłam czytać 27 stycznia w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Holokauście. To dzień symboliczny, to właśnie wtedy został wyzwolony obóz koncentracyjny Auschwitz – Birkenau. Ważne jest, aby nie tylko w ten dzień pamiętać o Holokauście, bo to właśnie naszym fundamentalnym zadaniem jest ocalić od zapomnienia te tragiczne wydarzenia, które pochłonęły miliony ludzkich istnień i nie dopuścić do tego, aby ludzkość doświadczyła ich ponownie. Dlatego bardzo polecam i zachęcam do przeczytania tej książki.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu NieZwykłe.
„Edith Hahn była młodą, niezależną studentką prawa, gdy gestapo zamknęło ją wraz z matką w wiedeńskim getcie i wydało im dokumenty oznaczone literą „J”. Niedługo później Edith została wywieziona do obozu pracy. Choć udało się jej uprosić nazistowskich funkcjonariuszy, by oszczędzili jej matkę, gdy wróciła do domu, dowiedziała się, że matka została deportowana. Edith zdarła z ubrań żółte gwiazdy i zeszła do podziemia, choć wiedziała, że skazuje się na los poszukiwanej. Żywiła się tym, co udało się jej znaleźć, każdej nocy szukała bezpiecznego noclegu. Jej chłopak, Pepi, za bardzo się bał, by jej pomóc, ale pewna chrześcijańska przyjaciółka znalazła w sobie dość odwagi: podarowała Edith własne dokumenty, dzięki którym ta przedostała się do Monachium. Tam poznała członka Partii Nazistowskiej Wernera Vettera, który się w niej zakochał. Choć protestowała, choć w końcu wyznała mu, że jest Żydówką, Werner ożenił się z nią i zachował jej tożsamość w tajemnicy.”
Żona nazisty Edith Hahn to kolejne już naoczne świadectwo nazistowskiego terroru i zagłady narodu żydowskiego. Przejmująca historia walki o przeżycie na tle brutalnych realiów ówczesnej rzeczywistości, kiedy nie każde ludzkie życie miało taką samą wartość. Takich historii rozegrało się wiele w czasie drugiej wojny światowej, wszystkie naznaczone są strachem, bólem, krzywdą, niesprawiedliwością i brakiem poszanowania ludzkiej godności. Każda z nich wydaje się wręcz nieprawdopodobna i niewyobrażalna.
Główną bohaterką i zarazem narratorką powieści jest młoda żydówka Edith Hahn, która opisuje swoją heroiczną walkę o przetrwanie. Od niezależnej studentki prawa poprzez ciężką pracę w obozach pracy w Niemczech, przez małżeństwo z członkiem niemieckiej partii nazistowskiej, aż po koniec wojny, kiedy Edith zostaje sędzią w wyzwolonych Niemczech. Książka ukazuje cały wachlarz zachowań ludzkich, wyborów moralnych dokonywanych w ekstremalnych warunkach, jakimi jest pożoga wojenna. Autorka daje w swej książce również dowód na to, co nie jest aż takim częstym przypadkiem, że i wśród Niemców byli ludzie, którzy nie wierzyli ślepo w propagandę Hitlera, byli gotowi do pomocy i poświęceń. Jedną z takich osób była niemiecka przyjaciółka Edith Christl, która dała jej swoje dokumenty tożsamości, w ten sposób narażając własne życie, uratowała Edith. Za swój czyn Christl otrzymała w 1985 roku medal za heroizm od państwa Izrael i pozwolenie na zasadzenie drzewa w Ogrodzie Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata w Jad wa-Szem w Jerozolimie. Edith spisała swoją historię za namową córki, pod koniec swojego życia, zachowała wiele dokumentów oraz zdjęć z tego okresu, które były prezentowane na wystawie w waszyngtońskim Muzeum Holokaustu.
Tak się złożyło, że książkę skończyłam czytać 27 stycznia w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Holokauście. To dzień symboliczny, to właśnie wtedy został wyzwolony obóz koncentracyjny Auschwitz – Birkenau. Ważne jest, aby nie tylko w ten dzień pamiętać o Holokauście, bo to właśnie naszym fundamentalnym zadaniem jest ocalić od zapomnienia te tragiczne wydarzenia, które pochłonęły miliony ludzkich istnień i nie dopuścić do tego, aby ludzkość doświadczyła ich ponownie. Dlatego bardzo polecam i zachęcam do przeczytania tej książki.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu NieZwykłe.
Bardzo lubię czytać książki z okresu II wojny światowej, tragiczne przeżycia, wspomnienia tych, co przeżyli.
OdpowiedzUsuńNie lubię książek, których akcja dzieje się podczas wojny. Są to bardzo smutne czasy, a w książce szukam jednak chwili relaksu. Jednak moja mama bardzo lubi takie klimaty, więc polecę jej tę książk.
OdpowiedzUsuń