Cinder i Ella. Tak kończy się bajka - Kelly Oram
„Ella przeżyła tragiczny wypadek, w którym zginęła jej mama, a ona odniosła poważne obrażenia. Po wyjściu ze szpitala zamieszkała z ojcem i jego nową rodziną, co było dla niej dodatkową traumą. Jedyne wsparcie zaoferował Elli poznany na blogu tajemniczy Cinder… W świecie realnym Cinder okazał się być niemal księciem z bajki, który spotkał swego Kopciuszka! Tylko… co dalej? Utrata anonimowości to mnóstwo problemów! Para musi się zmierzyć ze sławą Briana i prozą życia w prawdziwym związku. Czy ich miłość przetrwa próbę czasu? A może szczęśliwe zakończenia zdarzają się tylko w bajkach…”
Historia Elli i Cindera to przepiękna współczesna wersja Kopciuszka, która spodoba się nie tylko nastolatkom, bo ja kobieta przed czterdziestą po prostu się w niej zakochałam. Autorka zaserwowała mi emocjonalną huśtawkę i ogromną dozę wrażeń. Mnie ta historia cały czas siedzi w głowie, bo choć jest ona nieco podkoloryzowana, nieco wyidealizowana to i tak bez wątpienia jest to piękna, wzruszająca i chwytająca za serce opowieść.
Oczywiście i w tym tomie znajdziemy dużo lukru, dużo cukru, ale przez to wszystko przebijają się także problemy, z którymi zmaga się Ella. Dziewczyna stawia pierwsze kroki w świecie, który jest dla niej zupełnie obcy. Już nie jest anonimową Ellą, teraz jest dziewczyną znanej gwiazdy,a za sprawą pewnego wywiadu sama staje się popularna. Momentami ją to przerasta, ale wie, że jeżeli chce być z Brianem, to musi to przetrwać. Poza tym jej stosunki z ojcem kolejny raz ulegają pogorszeniu i Ella nie wie, czy uda się je jeszcze naprawić. Jednak najważniejszym problem, z którym zmaga się Ella, jest jej brak akceptacji swojego wyglądu. Ella nadal wstydzi się blizn szpecących jej ciało, co w pewnym stopniu powstrzymuje ją przed całkowitym zbliżeniem się do Briana. Czy Ella polubi i zaakceptuje swoje ciało? Czy wreszcie uwierzy, że Brian kocha każdy kawałek jej duszy i ciała? Tego musicie dowiedzieć się sami.
"Może jeśli całkowicie ci zaufam i pozwolę, byś kochał moje wady za mnie, w końcu sama się przekonam, że nie są aż tak straszliwe".
Jeżeli mam być obiektywna to myślę, że część pierwsza była lepsza, była bardziej emocjonująca i wzruszająca. Jednak w tej części także dużo się dzieje, a problem Elli z brakiem akceptacji swojego ciała jest bardzo poważny. Nie wiem, jak sama bym się czuła, gdybym nagle znalazła się w jej skórze. Wygląd jest czymś ważnym dla każdego człowieka i bardzo często wstydzimy się mało istotnych defektów swojego ciała. Więc jak musiała czuć się Ella, której prawie całe ciało pokrywały blizny? Przyznam szczerze, że nigdy nie chciałabym się tego dowiedzieć.
Brian i Ella to bohaterowie, których po prostu pokochałam. Podziwiałam Elle za jej determinację, za to, że za wszelką cenę próbowała odzyskać upragnioną wolność i za to, że mimo tylu przeciwności losu nie poddawała się. Jeżeli chodzi o Briana, to mogłabym o nim pisać nawet do jutra. To cudowny młody mężczyzna, któremu sława nie uderzyła do głowy. Taki mężczyzna jak Brian potrzebny jest każdej kobiecie, by czuła się piękna, jedyna w swoim rodzaju i wyjątkowa.
To jedna z takich książek, która wciąga już od pierwszych stron. Czytając ją, będziecie się wzruszać, będzie się śmiać i na pewno będziecie przeżywać wszystko wraz z bohaterami. Poza tym myślę, że lektura tej książki będzie lekcją dla wielu osób. Nie ma znaczenia, jak wyglądamy, czy nasze blizny i rany są na duszy, czy na ciele. Każdy z nas jest człowiekiem, który zasługuje na szacunek i zrozumienie.
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Gandalf.com
Historia Elli i Cindera to przepiękna współczesna wersja Kopciuszka, która spodoba się nie tylko nastolatkom, bo ja kobieta przed czterdziestą po prostu się w niej zakochałam. Autorka zaserwowała mi emocjonalną huśtawkę i ogromną dozę wrażeń. Mnie ta historia cały czas siedzi w głowie, bo choć jest ona nieco podkoloryzowana, nieco wyidealizowana to i tak bez wątpienia jest to piękna, wzruszająca i chwytająca za serce opowieść.
Oczywiście i w tym tomie znajdziemy dużo lukru, dużo cukru, ale przez to wszystko przebijają się także problemy, z którymi zmaga się Ella. Dziewczyna stawia pierwsze kroki w świecie, który jest dla niej zupełnie obcy. Już nie jest anonimową Ellą, teraz jest dziewczyną znanej gwiazdy,a za sprawą pewnego wywiadu sama staje się popularna. Momentami ją to przerasta, ale wie, że jeżeli chce być z Brianem, to musi to przetrwać. Poza tym jej stosunki z ojcem kolejny raz ulegają pogorszeniu i Ella nie wie, czy uda się je jeszcze naprawić. Jednak najważniejszym problem, z którym zmaga się Ella, jest jej brak akceptacji swojego wyglądu. Ella nadal wstydzi się blizn szpecących jej ciało, co w pewnym stopniu powstrzymuje ją przed całkowitym zbliżeniem się do Briana. Czy Ella polubi i zaakceptuje swoje ciało? Czy wreszcie uwierzy, że Brian kocha każdy kawałek jej duszy i ciała? Tego musicie dowiedzieć się sami.
"Może jeśli całkowicie ci zaufam i pozwolę, byś kochał moje wady za mnie, w końcu sama się przekonam, że nie są aż tak straszliwe".
Jeżeli mam być obiektywna to myślę, że część pierwsza była lepsza, była bardziej emocjonująca i wzruszająca. Jednak w tej części także dużo się dzieje, a problem Elli z brakiem akceptacji swojego ciała jest bardzo poważny. Nie wiem, jak sama bym się czuła, gdybym nagle znalazła się w jej skórze. Wygląd jest czymś ważnym dla każdego człowieka i bardzo często wstydzimy się mało istotnych defektów swojego ciała. Więc jak musiała czuć się Ella, której prawie całe ciało pokrywały blizny? Przyznam szczerze, że nigdy nie chciałabym się tego dowiedzieć.
Brian i Ella to bohaterowie, których po prostu pokochałam. Podziwiałam Elle za jej determinację, za to, że za wszelką cenę próbowała odzyskać upragnioną wolność i za to, że mimo tylu przeciwności losu nie poddawała się. Jeżeli chodzi o Briana, to mogłabym o nim pisać nawet do jutra. To cudowny młody mężczyzna, któremu sława nie uderzyła do głowy. Taki mężczyzna jak Brian potrzebny jest każdej kobiecie, by czuła się piękna, jedyna w swoim rodzaju i wyjątkowa.
To jedna z takich książek, która wciąga już od pierwszych stron. Czytając ją, będziecie się wzruszać, będzie się śmiać i na pewno będziecie przeżywać wszystko wraz z bohaterami. Poza tym myślę, że lektura tej książki będzie lekcją dla wielu osób. Nie ma znaczenia, jak wyglądamy, czy nasze blizny i rany są na duszy, czy na ciele. Każdy z nas jest człowiekiem, który zasługuje na szacunek i zrozumienie.
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Gandalf.com
Pierwszym tomem byłam zachwycona. Oceniałam go 10 na 10. Niestety ta część już mnie tak nie zachwyciła, a szkoda, bo historia miała wielki potencjał.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Muszę wreszcie dotrzeć do tej tej książki, bo warto.
OdpowiedzUsuńObie części były cudne. Przy pierwszej momentami ryczałam jak głupia, albo wzruszałam się na całego.
OdpowiedzUsuńTo jest piękna historia :)
UsuńLubię czasem sięgać po niemal bajkowe historie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
Eli z https://czytamytu.blogspot.com
Pierwsza część była tak piękna, emocjonalna i wzruszająca, że dopóki nie zobaczyłam zapowiedzi drugiego tomu, bałam się że wydawnictwo go nie wyda. Na szczęście się pojawił. Mam już na półce oczywiście i dopiero teraz będę się za niego zabierać. Nie mogę się już doczekać. Jedyne czego żałuję, to okładek :( są po prostu brzydkie a moje pierwsze skojarzenie było z romansem historycznym. Właśnie przez te okładki myślę, że te książki nie są tak znane i popularne, a powinny być, bo nie tylko skrywają w środku piękną historię, to do tego pouczają i przekazują wiele mądrości.
OdpowiedzUsuń