Korona kłamstw - Pepper Winters
„Elle Charlston jest dziedziczką rodowej fortuny, którą od najmłodszych lat uczono zarządzania wielomilionową firmą. Wychowana w złotej klatce dziewczyna nigdy nie miała przyjaciół i nie zaznała zwykłego życia. W dniu dziewiętnastych urodzin Elle wymyka się na ulice Nowego Jorku, aby przez chwilę poczuć się jak normalna nastolatka.
Dziewczyna zostaje napadnięta przez zbirów, którzy chcą ją skrzywdzić. Niespodziewanie ratuje ją tajemniczy mężczyzna, który później zgadza się odprowadzić ją do domu. Nocny spacer po mieście kończy się tragicznym rozdzieleniem pary, ale bohater pozostaje na zawsze w pamięci Elle.
Przez lata dziewczyna będzie próbowała go bezskutecznie odszukać. Kiedy ojciec przedstawia jej Penna, który sugeruje, że ma zostać jej mężem, Elle jest wściekła. To arogancki drań, który zachowuje się tak, jakby była jego własnością. Wkrótce dziewczyna ze zdumieniem odkrywa , że czuje do niego nie tylko gniew.
Czy to możliwe, że Penn jest związany z przeszłością dziewczyny i mężczyzną, który zniknął z jej życia trzy lata temu?”
„Korona kłamstw” to kolejna świetna książka, która wyszła spod pióra Pepper Winters. Autorka dała się poznać polskim czytelnikom dzięki książce Łzy Tess, która wielu z nas bardzo się podobała. Jednak uważam, że nie można tych książek do siebie porównywać, bo oprócz lekkiego stylu, jaki posiada autorka, nie łączy ich nic więcej. Historia Elle i Pennego jest bardziej delikatna oraz subtelna, bo choć pojawia się w niej wiele gorących scen seksu, to jednak nie ma elementów BDSM, więc myślę, że spodoba się także osobom, które lubią lżejsze klimaty. Muszę Wam się przyznać do tego, że mimo tego, że całościowo oceniam książkę bardzo dobrze, to początek z nią miałam dość trudny. Niby wszystko było okej, niby było ciekawie, ale ja miałam problem, żeby wkręcić się w fabułę. Nie mam pojęcia, dlaczego tak było, ale na całe szczęście po kilkudziesięciu stronach wszystko nabrało jakiegoś lepszego wyrazu i przepadłam w tej pełnej tajemnic, sekretów i niedomówień historii. Ta książka dostarczy Wam wielu emocji oraz wrażeń i naprawdę, gdy już wkręcicie się w całą tę opowieść, to nie odłożycie jej na półkę, póki nie dotrzecie na ostatnią stronę. Zakończenie wbije Was w fotel i niecierpliwie będziecie czekać na kolejną część, by poznać dalsze losy bohaterów i odkryć wszystkie sekrety, które skrywa Penn. Autorka stworzyła naprawdę interesującą i absorbującą historię, w której cały czas coś się dzieje. Pojawiają się elementy nieprzewidywalności, zaskoczenia, a bohaterowie okazują się zupełnie kimś innym niż byli na początku. To naprawdę bardzo dobra książka, w której znajdziecie poplątaną, gorącą, namiętną, pełną pożądania i ukrytych pragnień historię.
Polubiłam głównych bohaterów, choć nie ukrywam, że wywoływali oni we mnie wiele sprzecznych i skrajnych emocji. Elle to taka księżniczka zamknięta przej ojca w złotej klatce. Już jako dziecko przejęła prowadzenie rodzinnej firmy i teraz gdy powinna bawić się, szaleć, czy chodzić na randki, to cały czas wypełnia jej tylko i wyłącznie praca. Gdy poznaje przystojnego, tajemniczego i cholernie pewnego siebie Penna, jej świat wywraca się do góry nogami. Kobieta nie chce mieć z nim nic wspólnego, jednak jej ciało ma względem niego całkiem inne zamiary. Poza tym mężczyzna przypomina jej pewnego chłopaka, którego poznała w przeszłości i który w pewnym sensie uratował jej życie. Kim tak naprawdę jest Penny?
Bohaterowie są bardzo wyraziści i charakterystyczni jednak tak jak pisałam wyżej, czasami doprowadzali mnie do szewskiej pasji. Penny swoją zbyt dużą pewnością siebie i ogromną arogancją, a Elle wielkim niezdecydowaniem. Jednak jak wiecie, lubię takich bohaterów, bo według mnie dodają oni książce wyrazu i jakiejś specjalnej nuty wyjątkowości.
"Przeszłość i przyszłość były zaledwie dwoma wymiarami oddzielonymi od siebie teraźniejszością. A jednak nie żyłam, ani w jednym, a ni w drugim. Istniałam w kleju, który je połączył".
„Korona kłamstw” to powieść, którą polecam fanom mocnych romansów oraz erotyków. Ta książka nie jest słodkim romansem, przepełnionym czułymi słówkami, czy serduszkami, to oryginalna, mocna i mroczna historia, w której znajdziecie wiele emocji oraz napięcie, które nie opuści Was do ostatniej strony.
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Dziewczyna zostaje napadnięta przez zbirów, którzy chcą ją skrzywdzić. Niespodziewanie ratuje ją tajemniczy mężczyzna, który później zgadza się odprowadzić ją do domu. Nocny spacer po mieście kończy się tragicznym rozdzieleniem pary, ale bohater pozostaje na zawsze w pamięci Elle.
Przez lata dziewczyna będzie próbowała go bezskutecznie odszukać. Kiedy ojciec przedstawia jej Penna, który sugeruje, że ma zostać jej mężem, Elle jest wściekła. To arogancki drań, który zachowuje się tak, jakby była jego własnością. Wkrótce dziewczyna ze zdumieniem odkrywa , że czuje do niego nie tylko gniew.
Czy to możliwe, że Penn jest związany z przeszłością dziewczyny i mężczyzną, który zniknął z jej życia trzy lata temu?”
„Korona kłamstw” to kolejna świetna książka, która wyszła spod pióra Pepper Winters. Autorka dała się poznać polskim czytelnikom dzięki książce Łzy Tess, która wielu z nas bardzo się podobała. Jednak uważam, że nie można tych książek do siebie porównywać, bo oprócz lekkiego stylu, jaki posiada autorka, nie łączy ich nic więcej. Historia Elle i Pennego jest bardziej delikatna oraz subtelna, bo choć pojawia się w niej wiele gorących scen seksu, to jednak nie ma elementów BDSM, więc myślę, że spodoba się także osobom, które lubią lżejsze klimaty. Muszę Wam się przyznać do tego, że mimo tego, że całościowo oceniam książkę bardzo dobrze, to początek z nią miałam dość trudny. Niby wszystko było okej, niby było ciekawie, ale ja miałam problem, żeby wkręcić się w fabułę. Nie mam pojęcia, dlaczego tak było, ale na całe szczęście po kilkudziesięciu stronach wszystko nabrało jakiegoś lepszego wyrazu i przepadłam w tej pełnej tajemnic, sekretów i niedomówień historii. Ta książka dostarczy Wam wielu emocji oraz wrażeń i naprawdę, gdy już wkręcicie się w całą tę opowieść, to nie odłożycie jej na półkę, póki nie dotrzecie na ostatnią stronę. Zakończenie wbije Was w fotel i niecierpliwie będziecie czekać na kolejną część, by poznać dalsze losy bohaterów i odkryć wszystkie sekrety, które skrywa Penn. Autorka stworzyła naprawdę interesującą i absorbującą historię, w której cały czas coś się dzieje. Pojawiają się elementy nieprzewidywalności, zaskoczenia, a bohaterowie okazują się zupełnie kimś innym niż byli na początku. To naprawdę bardzo dobra książka, w której znajdziecie poplątaną, gorącą, namiętną, pełną pożądania i ukrytych pragnień historię.
Polubiłam głównych bohaterów, choć nie ukrywam, że wywoływali oni we mnie wiele sprzecznych i skrajnych emocji. Elle to taka księżniczka zamknięta przej ojca w złotej klatce. Już jako dziecko przejęła prowadzenie rodzinnej firmy i teraz gdy powinna bawić się, szaleć, czy chodzić na randki, to cały czas wypełnia jej tylko i wyłącznie praca. Gdy poznaje przystojnego, tajemniczego i cholernie pewnego siebie Penna, jej świat wywraca się do góry nogami. Kobieta nie chce mieć z nim nic wspólnego, jednak jej ciało ma względem niego całkiem inne zamiary. Poza tym mężczyzna przypomina jej pewnego chłopaka, którego poznała w przeszłości i który w pewnym sensie uratował jej życie. Kim tak naprawdę jest Penny?
Bohaterowie są bardzo wyraziści i charakterystyczni jednak tak jak pisałam wyżej, czasami doprowadzali mnie do szewskiej pasji. Penny swoją zbyt dużą pewnością siebie i ogromną arogancją, a Elle wielkim niezdecydowaniem. Jednak jak wiecie, lubię takich bohaterów, bo według mnie dodają oni książce wyrazu i jakiejś specjalnej nuty wyjątkowości.
"Przeszłość i przyszłość były zaledwie dwoma wymiarami oddzielonymi od siebie teraźniejszością. A jednak nie żyłam, ani w jednym, a ni w drugim. Istniałam w kleju, który je połączył".
„Korona kłamstw” to powieść, którą polecam fanom mocnych romansów oraz erotyków. Ta książka nie jest słodkim romansem, przepełnionym czułymi słówkami, czy serduszkami, to oryginalna, mocna i mroczna historia, w której znajdziecie wiele emocji oraz napięcie, które nie opuści Was do ostatniej strony.
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Czytałam na początku nie mogłam się wciągnąć w fabule. Później już poszło z górki. Podobała mi się mimo wszystko
OdpowiedzUsuńJestem świeżo po lekturze, mam mieszane uczucia. Mimo wszystko wyciągnęłam się w historię Elle
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o ksiązce, ale jestem jej ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele opinii o tej książce i bardzo jestem jej ciekawa. Mam nadzieję, że drugi tom szybko się pojawi, bo chciałabym zacząć czytać jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuń