Drwal. Miłość, która narodziła się z natury - K.N. Haner (PATRONAT MEDIALNY)

„Zmysłowa, romantyczna, subtelna... Królowa Dramatów w nowym wydaniu!
Jason Parker, zraniony wydarzeniami z przeszłości, kilka lat temu porzucił wygodne życie w Cleveland i zamieszkał w drewnianym domu pośrodku lasu, z dala od ludzi. Obiecał sobie, że nigdy więcej nie pokocha. W swoim azylu tworzy rzeźby, wyrażając w nich emocje, które nie do końca rozumie. Zdolny artysta zdobywa coraz większą popularność, ale konsekwentnie odmawia kontaktów z mediami.

Samantha Crow ma w życiu konkretny cel. Przebojowa i śmiała dziewczyna chce zostać dziennikarką, choć w głębi duszy pragnie zupełnie czegoś innego. Pewnego dnia dopina swego i namierza pracownię Jasona. Pod pretekstem wywiadu odważa się odwiedzić tajemniczego "Drwala".

To spotkanie, które nieoczekiwanie na dobrych kilka dni uziemia Jasona i Sam w leśnej samotni, sprawia, że zamknięty i skryty mężczyzna otwiera się przed, na pozór beztroską, kobietą. Choć oboje mają wiele tajemnic i nie potrafią odnaleźć właściwej ścieżki, to tylko oni mogą sobie wzajemnie pomóc. Czasami jednak prawdziwe uczucie to za mało, by przegonić demony przeszłości.”

Kiedy już myślę, że Kasia Haner niczym mnie nie zaskoczy, to ona robi całkiem odwrotnie i serwuje mi zaskoczenie tysięcznego stopnia. K.N. Haner ma to do siebie, że przeważnie pisze odważnie, ostro i z pazurem, jednak zdarza się jej czasami ten pazur delikatnie przypiłować i tak jest właśnie w przypadku Drwala. Jak wiecie, czasami czytam książki Kasi jeszcze podczas procesu pisania, jednak Drwala zostawiłam sobie na później, by po raz pierwszy przeczytać go w całości i całkowicie oddać się bohaterom i ich historii. Cieszę się, że zaczekałam i mogłam poznać tę historię od razu w całości, bo emocje towarzyszące mi podczas lektury, były po prostu czasami miażdżące i przytłaczające. Dla mnie książka jest piękna, delikatna, zachwycająca i miejscami wzruszająca. Uważam, że Kasia dalej śmiało może pisać historie ociekające seksem, jak i lżejsze książki, bo świetnie jej to wychodzi.  Kolejny raz zostałam pozytywnie zaskoczona, bo historia Sam i Jasona jest bardziej delikatna, mniej wyuzdana, mniej wulgarna, zdecydowanie mniej mroczna i nie znajdziecie w niej zbyt dużej ilości seksu. Oczywiście znów pojawiają się dramaty i trudne tematy, a to jest to, co uwielbiam w książkach Kasi, bo dostarczają mi one wielu emocji i niezapomnianych wrażeń.

Jeżeli chodzi o bohaterów, bo to cóż… Sam to bohaterka czasami irytująca i wkurzająca, ale nie ma co się dziwić, bo Kasia lubi, żeby kobiety w jej książkach doprowadzały czytelników do szewskiej pasji. Chociaż jeżeli chodzi o Sam, to dziewczyna miała momenty, kiedy strasznie jej współczułam i nie godziłam się z tym, co ją spotkało. Uważam, że żadna kobieta nie zasługuje na piekło, którego doświadczyła Sam, chociaż niestety w pewnym stopniu sama do tego doprowadziła...  Jeżeli zaś chodzi o Jasona, to ten mężczyzna zawróci niejednej z Was w głowie. To facet, który po zdradzie narzeczonej i najlepszego przyjaciela, postanowił odizolować się od ludzi i zamieszkał w leśnej głuszy, gdzie wybudował sobie swój własny mały raj. Za towarzystwo wystarczały mu psy, jednak w momencie, w którym do jego życia wtargnęła Sam, wszystko pomału zaczęło się zmieniać. Mężczyzna zakochał się w tej zadziornej i pewnej siebie dziewczynie i miał nadzieję, że ona czuje do niego to samo. Jednak życie dziewczyny było dość skomplikowane i choć darzyła Jasona uczuciem, to nie była z nim w stu procentach szczera. Czy tej dwójce zagubionych osób pisany jest happy end? Tego musicie dowiedzieć się sami. Myślę, że każda z Was pokochana tego seksownego, uroczego i opiekuńczego DRWALA.

„Drwal” to kolejna książka K.N. Haner, którą tylko i wyłącznie mogę Wam polecić. To piękna historia pełna bólu, cierpienia, ale przede wszystkim pełna prawdziwej miłości. Miłości pięknej, zrodzonej w leśnej głuszy wśród deszczu i drzew.

Gorąco polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Kasi oraz Editio Red.

3 komentarze:

  1. Patrycja Dyrda16 maja 2019 16:54

    Teraz mam jeszcze większą ochotę na tego Drwala

    OdpowiedzUsuń
  2. Już go chcę... Ach, ta Kasia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie nie mam w planach tej książki, ale czytałam poprzednie tej autorki i pewnie nadrobię, bo lubię książki z perspektywy faceta :)
    Pozdrawiam,
    Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger