Blisko chmur - Sylwia Trojanowska (przedpremierowo)

"Blisko chmur", to kontynuacja debiutanckiej powieści Sylwii Trojanowskiej pt. "Szkoła latania". Pierwsza część totalnie mnie zauroczyła, więc takie same oczekiwania miałam i tym razem. Czy zostałam usatysfakcjonowana? Czy autorce udało się wciągnąć mnie kolejny raz do świata Katarzyny Laski? O tym wszystkim w mojej recenzji. Zapraszam.

Pamiętacie Kaśkę Laskę? Tą szarą myszkę, z wieloma nadprogramowymi kilogramami, którą poznaliśmy w "Szkole latania". Jej już nie ma! Kasia jest teraz zupełnie inną osobą, lecz niestety ze złamanym sercem, które próbuje wyleczyć. Po rozstaniu z Maksem chce zacząć żyć od nowa i zapomnieć o tym wszystkim co się wydarzyło. Niestety to nie będzie takie proste. Bo czy tak łatwo jest pozbierać do kupy roztrzaskane serce? Serce, które biło dla tego jedynego? Dla tego, który sprawił, że uwierzyła w siebie?  Kasia ma na szczęście wokół siebie osoby, na które zawsze może liczyć - mama oraz Zocha nigdy nie zostawią jej w potrzebie. Czy mimo wszystko Kasia ułoży swoje życie od nowa? Czy dalej będzie walczyła o swoje ciało i zdrowie? Tego wszystkiego dowiecie się podczas lektury "Blisko nieba".

Sylwia Trojanowska mówi o sobie, że jest marzycielką twardo stąpającą po ziemi. Kiedy nie pisze spełnia się jako trenerka biznesu i coach. Pasjonatka gór, muzyki filmowej i aktywnego wypoczynku. Wraz z rodziną mieszka w Szczecinie. W ubiegłym roku wydała swoją debiutancką powieść pt. "Szkoła latania", którą ja serdecznie Wam polecam. Szkoła latania recenzja

Jak już wspominałam "Blisko chmur", to kontynuacja "Szkoły latania", książki która zapadła w mojej pamięci i z wytęsknieniem oczekiwałam kontynuacji. Gdy otrzymałam książkę do recenzji, niezwłocznie zaczęłam czytać. I wiecie co? Powiem Wam tylko jedno. Kolejny raz zostałam zauroczona i kolejny raz zakochałam się w tej historii.

Pani Sylwia stworzyła naprawdę przepiękną i prawdziwą historię. Ta książka to samo życie, a bohaterowie to osoby takie jak my. Nie znajdziemy w tej powieści nic przerysowanego czy wyidealizowanego. Wszystko jest bardzo realne, a historia Kaśki i reszty bohaterów,  mogłaby przydarzyć się każdemu z nas. Podczas czytania odczuwamy całą paletę emocji. Smutek, żal, wzruszenie, radość, a nawet i niedowierzanie. Wszystkie te emocje czujemy całym sobą i przeżywamy je wraz z naszą bohaterką. Mimo, że książka zaczyna się w dość trudnym okresie życia Kaśki, to i tak z kartek tej powieści emanuje samo dobro.

W części tej zachodzi bardzo dużo zmian w bohaterach. Kaśka cały czas ewoluuje, staje się silna, odważna, odporna na zaczepki, potrafi sama odpyskować i poradzić sobie z dręczycielami. Ale czy taka sama zmiana będzie zachodzić w jej fizyczności? Tego Wam nie zdradzę.
Ogromna i chyba najważniejsza zmiana zachodzi w mamie Kasi, która wreszcie postanawia nie być tylko dodatkiem do męża. Okazuje się, że ta drobna i niepozorna kobieta potrafi mieć własne zdanie i umie postawić się ciotce Matyldzie
Los uśmiechnie się również do Zochy, która dostanie szansę na lepsze życie.

Genialna kreacja bohaterów. Oczywiście najbardziej wyrazistą postacią jest Kaśka, dziewczyna zmagająca się z nadwagą, rozdartym sercem, próbująca ułożyć swoje życie na nowo. Mimo przeciwności losu idąca cały czas do przodu. Pomimo młodego wieku Kaśka jest bardzo mądrą oraz odpowiedzialną osobą, a podejmowane przez nią decyzje nie raz zasługują na podziw.
Jeżeli chodzi o Zochę oraz Maksa, to ich po prostu nie da się nie lubić. Zocha to dziewczyna z sercem na dłoni, skora do pomocy nawet wtedy gdy nikt tego od niej nie oczekuje. 
A Maks? Cóż można napisać o tym wspaniałym chłopaku? To po prostu dżentelmen w każdym calu, romantyk, prawie ideał. Cierpi równie mocno co nasza Kasia, i powiem Wam w sekrecie, że pomimo trudnego położenia w jakim się znalazł i tak będzie o nią walczył. A łatwo nie będzie. Tym bardziej, że na horyzoncie pojawi się inny młodzieniec, którego serce na widok Kaśki będzie szybciej biło. Czy Maksowi uda się odzyskać ukochaną?

Bardzo zżyłam się z tą trójką. Są to postacie bardzo ciepłe, serdeczne, pełne dobra. I co najważniejsze, nie traktujemy ich jak zwykłych bohaterów literackich. Z nimi po prostu można się zaprzyjaźnić. Oczywiście nie zabraknie w książce złego charakteru, którym będzie Karolina - była dziewczyna Maksa, przez którą rozpadł się związek jego i Kaśki. Zazdrosna Karolina będzie cały czas mieszać i kręcić, by na sam koniec odstawić przerażające przedstawienie. To osoba zachwiana emocjonalnie, która na pewno potrzebuje specjalistycznej pomocy. Chyba się domyślacie, że nudno na pewno nie będzie. 

"Szkoła latania" była świetna, ale uważam, że "Blisko chmur" jest po prostu rewelacyjną książką. Autorka w tej części daje nam prawdziwą lekcję życia. Lekcję trudnych wyborów, podejmowania odpowiedzialnych decyzji. Bo przecież z każdej trudnej sytuacji musi być jakieś dobre wyjście, wystarczy tylko chcieć je dostrzec. 

Polecam Wam tę powieść całym sercem i niecierpliwie czekam na część trzecią, gdyż Pani Sylwia znów zgotowała takie zakończenie, że po prostu można rwać włosy z głowy. Mam nadzieję, że zbyt długo nie będę musiała czekać, by zaspokoić swoją ciekawość.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz wydawnictwu Videograf.

Data premiery: 22.03.2016

4 komentarze:

  1. Tak, "Szkoła latania" to piękna powieść, ale widzę, że "Blisko chmur" zachwyca jeszcze bardziej ;) Chcę znów szybować podczas czytania książki Sylwii ;) Jestem świeżo po "Szkole latania" i nie mogę się doczekać aż dorwę drugą część!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam :D Przepiękna historia :)

      Usuń
  2. A ja coraz bardziej nie mogę się doczekać swoich egzemplarzy obu książek. Jestem nimi niesamowicie zainteresowana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger