Będzie dobrze - Michał Leśniak
„Musiało minąć kilkanaście lat i
wiele się wydarzyć, abym zrozumiał, że to nie cały świat
zawziął się na mnie i nie ja znajduję się w jego centrum. Nie
szukam już winnych moich niepowodzeń i nikogo za nie nie obwiniam.
Nikogo poza samym sobą. Ta książka jest próbą rozliczenia się z
przeszłością i publicznym wyznaniem win. Uważam, że lepiej uczyć
się na cudzych niż na swoich błędach, więc skoro popełniłem
ich tak wiele, to może ktoś na podstawie tego, co napisałem,
uchroni swoje dziecko przed destrukcją. Potępiajcie mnie, drwijcie
ze mnie... Ale nie traćcie życia na pogoń za pieniędzmi kosztem
rodziny. Straconego czasu i miłości nie da się odkupić, nawet
jeśli ciągle będziecie słyszeć w głowie, żeby się nie
przejmować, bo „będzie dobrze”...”
Michał Leśniak urodził się
02.03.1974 roku w Warszawie. Podczas odbywania kary, zainteresował
się prozą oraz poezją, i sam zaczął pisać wiersze, scenariusze
oraz opowiadania. Od kilku lat jego artykuły są publikowane w
miesięcznikach „Znaki czasu”, „Głos adwentu” oraz na
portalu ejoba.pl.
Cały czas stara się o zmniejszenie
wyroku.
To chyba pierwsza taka książka, która
została napisana przez osadzonego, przy świetle więziennej żarówki.
Nie wiem czy tę książkę można nazwać biografią, ale w moim
odczuciu to zwierzenia mężczyzny, który próbuje
rozliczyć się ze swoją przeszłością. Autor opisuje nam
najważniejsze wydarzenie ze swojego życia już od najmłodszych
lat. Widzimy jak za sprawą braku zainteresowania ze strony rodziców,
którzy są pochłonięci własną karierą, chłopiec z tak zwanego
„dobrego domu” staje się tym kim się staje. Sam sobie jest panem.
Zaczynają się drobne oszustwa, wszystko się kręci wokół
pieniędzy. Niestety tak samo wyglądało późniejsze życie
Michała. Krótko mówiąc, całe jego życie było jednym wielkim
oszustwem. Ale niestety najgorsze było dopiero przed nim, i
skończyło się wyrokiem 25 lat pozbawienia wolności, za najgorszą
zbrodnię, czyli zabójstwo.
Jestem pod wrażeniem tej książki. To
w pewnym sensie spowiedź człowieka, którego życie potoczyło się
w bardzo złym kierunku. To przestroga dla wszystkich ludzi, że za
własne błędy trzeba płacić, bo one nigdy nie pozostaną bez echa. Takie czyny dzielą i potrafią odebrać nam o wiele więcej niż tylko pieniądze. Szczerość z jaką autor przedstawia nam swoje życie, jest bardzo wzruszająca, i łatwo jest spostrzec, jak
cienka granica oddziela dobro od zła.
Mimo że pan Michał próbował
opisywać swoje życie na sucho, bez żadnych emocji, to
czasami mu się to nie udawało, bo sama odczuwałam ten gniew i ból,
który w danym momencie mu towarzyszył.
Jest to pierwsza książka Michała
Leśniaka, ale mam nadzieję, że nie ostatnia. Książka napisana
bardzo dobrze. Nie jest nudna, ale to chyba nikogo nie dziwi. Zwierzenia pana Michała wciągają
i nie pozwalają nam nawet na chwilę odsapnąć.
Przyznam szczerze, że na początku byłam sceptycznie nastawiona do lektury tejże powieści, ale teraz wcale nie żałuję, że miałam możliwość poznać losy Michała Leśniaka.
Koło tej książki nie wolno przejść
obojętnie. Ta książka wstrząsa oraz porusza do głębi.
Myślę, że warto przeczytać ją ku
przestrodze..... życie po prostu lepiej smakuje na wolności niż zza kratami więziennych okien.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu PWN.
Data wydania: 16.03.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu PWN.
Data wydania: 16.03.2016
Również mam nadzieję że to nie ostatnia książka Michała Leśniaka, książka niesamowita, świetnie napisana, mam bardzo podobne odczucia po jej przeczytaniu.
OdpowiedzUsuńPisze autor w niej że równocześnie powstaja druga nt pobytu w więzeniu, ciekawe kiedy wyjdzie :)
OdpowiedzUsuń