Okruchy zła - Sandra Brown
Uwielbiam książki, które wychodzą
spod pióra Sandry Brown. Jeszcze żadna z nich mnie nie zawiodła,
więc bardzo, bardzo się ucieszyłam gdy dostałam do recenzji
„Okruchy zła”. Czy mój entuzjazm nie był na wyrost? O tym w
mej recenzji.
Emory Charbonneau to pediatra bardzo
oddana swojej pracy. Jej drugą pasją prócz pracy jest bieganie. I
właśnie podczas jednego z treningów do charytatywnego maratonu, w
górach Karoliny Północnej, Emory znika. Jej mąż zgłasza
zaginięcie dopiero po kilku dniach, i staje się głównym
podejrzanym.
Tymczasem ranna Emory odzyskuje
przytomność w górskiej chacie. Tajemniczy mężczyzna twierdzi, że
znalazł ją nieprzytomną na szlaku. Tylko dlaczego nie zadzwonił
po pomoc? Wiele pytań będzie kłębić się w głowie Emory, gdy
okaże się, że mężczyzna nie chce bezpiecznie odstawić jej do
miasteczka. Próby ucieczki spełzną na niczym. Jednak
nieprzewidziane okoliczności sprawią, że Emory zacznie się
zastanawiać czy przypadkiem bezimienny mężczyzna nie chce jej po prostu chronić...
Sandra Brown to amerykańska pisarka,
która na swoim koncie ma już wydanych ponad siedemdziesiąt
romansów, a także powieści kryminalnych i historycznych. Jej
książki zostały wydane w osiemdziesięciu milionach egzemplarzy
oraz przetłumaczone na trzydzieści języków. Ja jestem
jej zagorzałą fanką, więc te liczby bardzo mnie satysfakcjonują.
Sandra Brown kolejny raz mnie nie
zawiodła. „Okruchy zła” to bardzo dobry kryminał z obszernym
wątkiem miłosnym, który już jest chyba znakiem rozpoznawczym
autorki. Książka bardzo ciekawa i nieprzewidywalna, co dla mnie
osobiście jest ogromnym atutem. Uwielbiam błądzić oraz kluczyć w
domysłach, a w tej powieści tego nie zabraknie. Nic nie jest takie
jakie wydaje się na początku, a autorka co chwila zaskakuje nowymi
rewelacjami, i z premedytacją oddala nas od rozwiązania zagadki.
Wciągająca fabuła, świetnie poprowadzony wątek miłosny i
genialna zagadka kryminalna, to wszystko znajdziecie właśnie w tej
powieści.
Akcja książki toczy się wielotorowo.
Poznajemy działania Jeffa (męża Emory), policji, agenta FBI oraz widzimy jak
w całej tej sytuacji odnajduje się Emory, która już sama nie wie
po której stronie leży prawda, kim tak naprawdę jest tajemniczy
nieznajomy, i czy to on zaatakował ją na szlaku. Pytania się
piętrzą, a odpowiedzi nie pojawiają.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do
sięgnięcia właśnie po tę pozycję.
To znakomita powieść o miłości,
zdradzie i wyborach, których należy dokonać, by przeżyć.Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.
Data wydania: 13.04.2016
Nie znam tej książki, ale brzmi ciekawie, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńWitam, również zainteresowała mnie recenzja. Przyznam też, ze jestem fanką Sandry Brown i niestety jej ostanie powieści mnie troszkę rozczarowały, gdy więc gdy zobaczyłam "Okruchy zła" niezbyt się zainteresowałam, ale może popełniłam błąd? Jak przeczytam, to się przekonam. :)
OdpowiedzUsuń