Karolina Wilczyńska - "Po nitce do szczęścia"
Na początku tego lata powróciliśmy do spokojnego Jagodna, by
na nowo zatracić się w magicznej aurze, którą roztacza wokół siebie babcia Róża.
„Po nitce do szczęścia” jest trzecią częścią serii "Stacja
Jagodno" autorstwa Karoliny Wilczyńskiej, i od razu mogę wam powiedzieć że za
niedługo, bo już 26 października ukaże się kolejny tom tego cyklu.
Wracamy do słonecznego i pełnego miłości Jagodna, gdzie
usytuowany jest mały, biały domek Róży Marcisz, w którym każdy znajdzie ukojenie, w trudnych dla siebie chwilach. Kiedyś znalazła je tam Tamara, później Zofia, teraz
kolejna kobieta potrzebująca odrobiny wsparcia i wiary w swoje możliwości
odnajduje tam odrobinę siebie. Taką cząstkę, którą dawno już zagubiła chcąc
sprostać oczekiwaniom wszystkich dookoła. Na szczęście przy pomocy osób, które
ściąga do siebie ten prosty, a zarazem uroczy domek, udaje jej się uwierzyć w
siebie i swoje możliwości, a to pierwszy krok do
sukcesu.
Nie zapominajmy o Tamarze, głównej bohaterce i osobie, która
łączy wszystkie postacie w powieści. Jest ona również wsparciem dla każdego, kto
potrzebuje pomocy. Nie bacząc na konsekwencje jakie może przez to ponieść.
Powracamy także do losów Marysi, która dorasta i co
zrozumiałe oczekuje większej swobody, po perypetiach jakie miała w pierwszym
tomie serii, Tamarze ciężko jest jej na
nowo w pełni zaufać. Jednak postanawia dać szanse córce i jej wakacyjnym planom
na spełnienie się.
Pamiętacie jak w poprzedniej części Marysia postanowiła
pomóc Hrabiankom Leszczyńskim? Jak odezwał się do niej członek ich rodziny? Mam
nadzieje, że tak ponieważ do Hrabianek Leszczyńskich przyjeżdża z wizytą kuzyn
Jan. Przysłany przez dziadka, by poznać ostatnich żyjących w Polsce krewnych, nie
spodziewa się, że w małej podkieleckiej wsi spotka tyle życzliwych osób.
Kobietę, która z lekka zawróci mu w głowie, oraz pozna historię, którą żaden
szanowany reżyser nie powstydziłby się sfilmować. Bo tak naprawdę to kim
właściwie są Hrabianki?
Do teraz pamiętam jak po raz pierwszy w ręku trzymałam poprzedni
tom serii i myślałam, że to kompletnie nie dla mnie, że takie historie muszą być
nudne, poza tym to chyba książka dla osób odrobinę starszych ode mnie. Za
każdym razem gdy kątem oka spoglądam na którąś z książek Karoliny Wilczyńskiej
stojącą na mojej półce śmieje się sama do siebie i zastanawiam jak mogłam
być
taka głupia! I co to w ogóle był za pomysł?
Każda chwila spędzona z tą książką, była swego rodzaju
lekcją, tego jak powinni zachowywać się
ludzie. Niestety w dzisiejszych czasach coraz rzadziej spotyka się tak
życzliwych ludzi jak w Jagodnie. Między innymi właśnie dlatego warto choć na
chwilę się tam znaleźć. Autorka przenosi nas do pięknej krainy pokazując jak ważny
dla człowieka jest drugi człowiek, miejsce w którym można choć odrobię
odetchnąć od zgiełku codziennego życia.
Jeśli sami potrzebujecie przenieść się do takiego miejsca wystarczy
sięgnąć po „Po nitce do szczęścia” i przenieść się do babci Róży.
Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu Czwarta Strona
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data premiery: 02.06.2016r.
Chyba podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, blog zmienił się nie do poznania. Chętnie dowiem się, co o tej przemianie myślisz: http://nieperfekcyjna-panienka.blogspot.com/2016/09/zaminy-zmiany-zmiany.html