Kochanek z piekła rodem - Sabrina Jeffries
Dziś mam dla Was kolejną recenzję
romansu historycznego. „Kochanek z piekła rodem” Sabriny
Jeffries, to drugi tom cyklu „Diablęta z Hallstead Hall”.
Zapraszam.
W drugim tomie tego cyklu pierwsze
skrzypce gra lord Jarret Sharpe, drugi z wnuków Hetty Plumtree,
seniorki rodu, która wszystkim swoim wnuczętom postawiła warunek,
że w ciągu roku muszą zmienić stan cywilny, w innym wypadku
pozbawi ich spadku. Jarret to zatwardziały kawaler, karciarz i
kobieciarz, który nie ma zamiaru żenić się i jak się okazuje ma
niesamowite szczęście. Udaje mu się wywinąć z zobowiązania,
gdyż starsza pani choruje i w zamian, że wnuk zaopiekuje się
browarem, znosi mu małżeńskie zobowiązanie. Jarret nie jest
szczęśliwy, gdy musi zająć się rodzinnym interesem, ale zawsze to
lepsze niż niechciany ożenek, a i wtedy będzie mógł zapewnić
utrzymanie rodzeństwu, gdyby nie udało im się w ciągu roku
znaleźć kandydata na męża lub żonę. Jednak przewrotny los lubi
robić niespodzianki. Pewnego dnia do browaru zawita młoda, piękna
i zdesperowana panna Lake, która będzie potrzebowała pomocy, by
browar jej brata nie popadł w ruinę. By uzyskać wsparcie Jarreta,
będzie gotowa na bardzo wiele, nawet na karciany zakład...
Czy i lorda Sharpe'a dopadnie strzała amora? Przekonajcie się sami.
Sabrina Jeffries jest wielką fanką
Jane Austin. Posiada doktorat z literatury angielskiej, więc
doskonale zna świat XIX – wiecznej Anglii. Bohaterki jej powieści
są zwykle pełne pasji oraz niezależne, a gdy spotykają miłość,
postanawiają poznać jej smak. Jej romanse historyczne zawsze są
zmysłowe oraz dowcipne, i niejednokrotnie goszczą na amerykańskich
listach bestsellerów.
„Kochanek z piekła rodem” to
kolejny świetny romans historyczny, który miałam przyjemność
przeczytać. Autorka stworzyła bardzo dobrą, wciągają historię,
która dzieje się w XIX-wiecznej Anglii. Jest to lektura lekka oraz
przyjemna, idealna na leniwy wieczór z kubkiem gorącej herbaty w
dłoni. Sabrina Jeffries potrafi przenieść czytelnika w głąb fabuły i razem z bohaterami przeżywamy ich perypetie, które
niesamowicie różnią się od tego, co mamy na co dzień i co jest nam znane.
Autorka stworzyła bardzo wyraziste
oraz charakterne postacie, których nie sposób nie polubić. Annabel
to młoda, zadziorna i zdeterminowana kobieta, której zachowanie i
niektóre powiedzonka potrafią wywoływać uśmiech na twarzy.
Jarret to także sympatyczny bohater, mimo tego, że usilnie wmawia
sobie, że nie potrafi kochać, a małżeństwo to najgorsza rzecz
jaka może spotkać mężczyznę. Kocha karty i kobiety. Co wyniknie
z ich spotkania? Zapewniam Was, że będzie się działo.
„Kochanek z piekła rodem” to
naprawdę bardzo dobry romans historyczny, zawierający wiele
gorących scen seksu. Jednak romans głównych bohaterów to
niejedyny watek tej książki, Annabel będzie skrywała pewien
sekret, a Jarret postanowi rozwiązać zagadkę śmierci rodziców,
więc prócz miłości, będzie także mrocznie i tajemniczo, czyli
tak jak lubię.
Polecam fanom romansu historycznego.
Jestem pewna, że się nie zawiedziecie.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu BiS.
Nie czytałam jeszcze tego typu książek i chyba pora to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńnieperfekcyjna-panienka.blogspot.com
Romansy historyczne to fajna odskocznia :)
Usuń