Całkiem obcy człowiek - Rebecca Stead
Moje ostatnie spotkanie z powieścią
młodzieżową było bardzo bolesne, więc jak najszybciej chciałam
zatrzeć złe wrażenia i zabrałam się za czytanie kolejnej
książki, która jest przeznaczona dla nastolatków. I tak oto
zapraszam Was na recenzję powieści Rebekki Stead pt. „Całkiem
obcy człowiek”.
„Bridge, Tabitha, Emily znają się
od zawsze, ale ten rok testuje ich przyjaźń.
Em ma chłopaka (tak jakby), który
prosi ją o szczególnego rodzaju zdjęcia. Tab jest młodą
feministką i potrafi przejrzeć każdego na wylot, a Bridge z
jakiegoś powodu zaczęła nosić opaskę z kocimi uszami i wciąż
stara się zrozumieć, dlaczego przeżyła wypadek, którego nie
powinna była przeżyć. Są najlepszymi przyjaciółkami i kierują
się jedną zasadą: nigdy nie kłócić się ze sobą. Czy to
wystarczy, żeby ich przyjaźń przetrwała?
Sherm usiłuje zrozumieć, dlaczego
ludzie rozstają się po wielu latach małżeństwa i jak to jest
przyjaźnić się z dziewczyną, a dla pewnej licealistki Walentynki
okażą się najtrudniejszym dniem w życiu.
A, jeszcze Jamie, poważny starszy
brat, dla którego głupi zakład z kumplem kończy się... no,
prawie katastrofą.”
„Całkiem obcy człowiek” to
powieść o nastolatkach i dla nastolatków, chociaż nic się nie
stanie, gdy przeczyta ją starsza osoba, bo ja mimo swoich
kilkudziesięciu lat spędziłam przy niej miło czas. Obawiałam
się, że dostanę przesłodzoną historię o grupie nastolatków,
jednak autorka mnie zaskoczyła i odstałam coś całkiem odwrotnego.
To bardzo prawdziwa książka, dotycząca problemów, z jakimi
codziennie mierzy się młodzież: pierwsza miłość, chęć
uzyskania akceptacji rówieśników, zawiść, zdrada, czy nawet
rozwód rodziców. Autorka wszystko to przedstawiła w naprawdę
prawdziwy sposób, bez owijania w bawełnę i niepotrzebnego
słodzenia. Bo przecież życie nie zawsze ma słodki smak i nawet
młodym wieku można poczuć jego gorzki smak.
W książce pojawia się sporo
bohaterów, jednak autorka każdemu z nich poświęciła dużo uwagi
i nie ma obaw, że ktoś z kimś nam się pomyli. Każdy z nich
został przedstawiony bardzo dokładnie i dostał takie cechy
charakteru, które rozróżniają go od innych. Żadne z nich nie jest
pozbawione wad i bardzo często popełniają błędy tak jak każdy
z nas. Nie mam swojego ulubieńca, gdyż historie wszystkich
bohaterów raz wzruszają, a innym razem wywołują uśmiech na
twarzy.
Styl, jakim operuje autorka, jest bardzo
lekki i przyjemny w odbiorze, książkę czyta się bardzo szybko, gdyż wciąga już od pierwszej strony.
„Całkiem obcy człowiek” to
powieść o nastolatkach, o przyjaźni, o miłości, zaufaniu oraz zdradzie. To
bardzo prawdziwa opowieść poruszająca trudne tematy, z jakimi
mierzy się młodzież.
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu IUVI.
Opis tej książki jakoś skojarzył mi się z serią książek Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów.
OdpowiedzUsuńNie czytałam tego :)
UsuńTez pieknie mysle ze nie tylko nastolatki sięgają po młodzieżowe ksiazki a wrecz odwrotnie ktos starszy chce znów poczuć sie w szponach młodości przezywać z bochaterami ksiazki i marzyć ze ma te naście lat
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńLubie ksiazki z tematem problemow. Mimo ze ksiazka jest przeznaczona dla mlodziezy mysle ze mnie by zainteresowala;) dodaje ja do swonej listy ;)
OdpowiedzUsuńTen opis jest naprawdę intrygujący. Muszę p przeczytać tę książkę, gdy będę więcej czasu :D
OdpowiedzUsuń