Dziewczyna na miesiąc. Październik - Listopad - Grudzień

Niecierpliwie wyczekiwałam ostatniego tomu Dziewczyny na miesiąc, bo strasznie byłam ciekawa, jak dalej potoczą się losy Mii Saunders i czy zakończenie tej historii będzie dla mnie satysfakcjonujące. Czy ostatni tom serii dostarczył mi dostarczającej ilości emocji i niespodziewanych zwrotów akcji? Zapraszam na recenzję.

Jeżeli czytaliście wcześniejsze tomy tej serii, to wiecie, że Mia ostatnie dziewięć miesięcy swojego życia spędziła, pracując jako luksusowa dziewczyna do towarzystwa. Wszystko po to, by spłacić dług ojca, który zaciągnął u mafii. Jednak za sprawą odnalezionego brata, który postanowił do końca spłacić dług ojca, dziewczyna może zacząć nowe życie i rozpoczyna pracę w telewizji. W tej części pojawia się także Wes, jej pierwszy klient, z którym połączyło ją prawdziwe uczucie. Niestety Wes jest już całkiem inną osobą, porwanie i śmierć współpracowników odcisnęło na mim niemałe piętno. Czy razem z Mią uda się mu o wszystkim zapomnieć? 

Naprawdę bardzo, ale to bardzo czekałam na tą część, bo byłam ciekawa jak autorka zakończy moją przygodę z Mią. Muszę się Wam przyznać, że zostałam zaskoczona, bo ten okazał się zupełnie inny od trzech poprzednich. Jest on bardziej romantyczny, namiętny i niestety nieco przekoloryzowany i przekombinowany. W książce dzieje się naprawdę dużo i czasami miałam wrażenie, że autorka niektóre wątki poupychała w książce na siłę. Oczywiście nie jest, to czymś strasznym, bo mimo tego książka mi się podobała, tym bardziej że wreszcie Mia mnie nie irytowała. To naprawdę dobra seria, która dostarczyła mi wielu emocji. 

W recenzji trzeciego tomu pisałam, że jest w nim dużo mniej scen seksu, za to teraz autorka nadrobiła to z nawiązką. Seksu jest naprawdę dużo, ale na całe szczęście autorka ukazała go w ciekawy i urozmaicony sposób. Mogłoby się także wydawać, że przy takiej ilości seksu, będziemy mieć jego przesyt lub okaże się on nużący, ale zapewniam Was, że tak nie jest. Poza tym Wes, to cały czas seksowne ciacho...

Seria ta na pewno nie przypadnie do gustu każdemu, ale najważniejsze, że mnie się podobała i fajnie spędziłam przy niej czas. Jest to lektura lekka i miła w odbiorze, co zapewnia nam świetny styl autorki. Ta część jest zdecydowanie inna, ale na pewno nie gorsza, więc jeżeli zainteresowała Was historia Mii, to koniecznie musicie poznać jej zakończenie.
I, mimo że książka niektórym osobom wyda się banalna, to niesie ona w sobie jedno ważnie przesłanie... Że zawsze mimo wielu przeciwności losu, warto walczyć o miłość i ukochaną osobę.


Polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Booksenso.

13 komentarzy:

  1. Kiedy zaczynałam przygodę z tą serią, Mia w pierwszym tomie działała mi na nerwy, jednak z czasem się do niej przekonywałam i zaczynałam ją trochę rozumieć. Chociaż czasem jej wybory mnie irytowały. Działo się bardzo dużo, i było zaskakująco. Ale ostatni tom był dokładnie tak tak Sylwia opisała w swojej recenzji zupełnie inny niż trzy poprzednie.
    Jednak bardzo polubiłam tę serię i na pewno w przyszłości do niej powrócę.
    Recenzja świetnie napisana i idealnie opisuje te książki 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęciłaś mnie do poznania tej serii. Może mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z tą serią. Muszę koniecznie nadrobić. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę serię w planach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama wyczekiwalam tej ostatniej części. Czytalam tez rozne recenzje na jej temat. Musze sama przeczytać i sie przekonać

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam poprzednich, ale mam tyle innych w planach, że pewnie mi umknie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach przeczytać tę serię, ale nie prędko. Nie wiem czy mi się spodoba i czy trafi w mój gust, ale na pewno to sprawdzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam poprzednich części ale teraz seria się skończyła to możliwe że wezmę się i z chęcią poznam historię MII. Erotyki bardzo lubię, recenzja zachęca się to zapoznania się książkami Pani Carlan.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejna seria, która jest przede mną, a która z pewnością przypadłaby mi do gustu. Chyba się niezaprzeczalnie starzeję, bo coraz częściej odchodzę od grozy i horroru na rzecz romansów, erotyków... Mam nadzieję kiedyś przeczytać wszystkie polecane przez Ciebie serie - może się uda.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam żadnej i na chwilę obecną nie zamierzam mimo zachwytów... pożyjemy zobaczymy

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę koniecznie nadrobić. Pozdrawiam i zapraszam do mnie stelladj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. O to koniecznie muszę rozejrzeć się za tomem pierwszym!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam tej serii, ale mam ją w planach. Na pewno jest to niezwykle trudne doświadczenie, gdy życie zmusza nas do szybkiego zarobienia gotówki i sprzedawania swojego ciała... Myślę, że przypadnie mi do gustu;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger