Na scenie. Show - Vi Keeland (PATRONAT MEDIALNY)

„Kiedy Kate zdecydowała się na udział show, w którym miała rywalizować z innymi dziewczynami o serce Flynna, zgodziła się na wszystkie zasady programu. Wydawało się jej, że nie będzie z tym problemu. Jednak wtedy nie znała jeszcze seksownego Coopera, który pokrzyżował jej wszystkie plany. Wkrótce dziewczyna traci grunt pod nogami i nie wie, jak walczyć o względy Flynna, bo serce oddała Cooperowi. Jednak Kate wie, że kontrakt to kontrakt i musi trzymać się zasad, zwłaszcza że na ich straży stoi wcielony diabeł. Złamanie zasad jeszcze nigdy nie było takie kuszące!”

Z książkami Vi Keeland mam tak, że nigdy nie potrafię się od nich oderwać, autorka uwodzi mnie słowem i zawsze przepadam z kretesem. Tak samo było oczywiście w przypadku Show, książka zaciekawiła mnie już od pierwszych stron i mimo przewidywalności, to zaciekawienie utrzymało się aż do ostatniej strony. Duży wpływ na to ma styl, jakim operuje autorka. Vi pisze z niebywałą lekkością, historie są ciekawe, zabawne i przede wszystkim gorące oraz namiętne. Według mnie są to najważniejsze elementy dobrego romansu, więc książkę mogę Wam tylko i wyłącznie polecić.

Fabuła jest naprawdę interesująca, autorka oparła ją na reżyserowanych reality show, które kiedyś sama lubiłam oglądać.
Kate, by pomóc rodzinie postanowiła wziąć udział w programie typu Kawaler do wzięcia, podpisała umowę i zgodziła się na wszystkie zasady programu, nawet na tą, że podczas kręcenia programu nie będzie spotykać się z innymi mężczyznami. Myślała, że nie będzie to żadnym problemem, gdyż w jej życiu od długiego czasu nie było nikogo. Jak wiemy, życie jednak potrafi być nieprzewidywalne i na jej drodze postawiło przystojnego Coopera… Jak możecie sobie wyobrazić, spotkanie tego mężczyzny, wywróciło całe jej życie do góry nogami. Kobieta nie spodziewała się, że Cooper w kilka chwil stanie się dla niej całym światem i zaryzykuje dla niego swój udział w programie. 

Kreacja bohaterów wyszła autorce świetnie. Jestem przekonana, że tak jak i ja polubicie ich już na samym początku. Kate to kobieta pewna siebie, wiedząca czego oczekuje od życia, a dla rodziny jest w stanie zrobić wszystko. Cooper to mężczyzna idealny, bogaty, przystojny, a na dodatek ze sercem na dłoni. Gdy się zakocha, to kocha na zabój, a ukochana kobieta jest dla niego wszystkim i zrobi dla niej wszystko. Naprawdę bardzo ich polubiłam i kibicowałam im w ich trudnej drodze do szczęścia. Oczywiście w książce znajdziemy wielu innych bohaterów, jedni są dobrze, drudzy źli, ale ja już nic nie będę o nich pisać, by więcej nie psuć Wam przyjemności z czytania.

Polecam Wam tę powieść z czystym sumieniem. Historia Kate oraz Coopera bawi, miejscami wzrusza i na pewno rozpala zmysły. Nie raz podczas czytania przyda się Wam zimny prysznic...

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. 

8 komentarzy:

  1. Zbliża się jesień, więc gorąca lektura jest wskazana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo cieszę się, że Wydawnictwo Kobiece podjęło się wprowadzenia książek Vi Keeland na polski rynek czytelniczy. Ta autorka ma talent do przedstawiania historii w całkiem nowym świetle mimo powtarzalnych motywów i lekkość pióra :)
    na pewno zakupię do swojej biblioteczki

    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś czuję, że to historia nie dla mnie chyba 🤔🤔

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogólnie bardzo lubię książki Vi. Jednak do tej pory to Gracz jest jak dla mnie jej najlepszą książką. Jestem ciekawa czy może ta spodoba mi się jeszcze bardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem szczerze,że czytałam i nie podobala mi się. Męczyłam się czytając ja.. uwielbiam książki tej autorki ale niestety ta nie przypadła mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  6. Czuję, że przy tej lekturze będę się dobrze bawiła!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam , nie wypowiem się dopóki nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Łoł! Recenzja zapewniła mnie, że musze przeczytać. Historia fajna, może byc ciekawy rozwój sytuacji. Idealna na wieczór :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger