Królewski zdrajca - Jeff Wheeler (PATRONAT MEDIALNY)
„Owen Kiskaddon – lord Ceredigionu i diuk Marchii Zachodniej – z lękliwego chłopca stał się wysokim rangą oficerem na dworze króla-regenta, Severna Argentine’a. Nadal służy nieobliczalnemu, opętanemu żądzą władzy tyranowi, w duchu marzy jednak o pozbawieniu go tronu. Gdy nadarza się okazja, Owen bierze sprawy w swoje ręce, a u jego boku staje nieoczekiwanie piękna sojuszniczka... Czy wspólnie uda im się pokonać Severna Argentine’a i przywrócić pokój w Królewskim Źródle? A może chaos zwycięży miłość i ziemia spłynie krwią niewinnych ofiar?”
„Królewski zdrajca” to trzeci, ale wcale nie ostatni tom serii Królewskie źródło. Ja jestem zauroczona tą serią i uważam, że z tomu na tom jest coraz lepsza. Autor nie oszczędza czytelników i za każdym razem serwuje nam coraz większy rollercoaster emocji i wrażeń. W tej części dzieje się naprawdę dużo, przed młodym lordem Owenem pojawia się wiele nowych wyzwań, a niebezpieczeństwo zaczyna skradać się z każdej strony. Od decyzji, które podejmie, będzie zależała przyszłość jego i całego królestwa. W jego życiu pojawi się nowa kobieta, piękna księżniczka, tylko czy Owen będzie potrafił zapomnieć o swojej przyjaciółce i zarazem kobiecie, którą pragnął poślubić? Tego oczywiście już Wam nie zdradzę.
„Królewski zdrajca” to powieść, w której pojawia się wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji, podczas lektury cały czas towarzyszy nam napięcie i do samego końca nie wiadomo, kto tak naprawdę jest przyjacielem, a kto wrogiem. Akcja książki jest dynamiczna, cały czas coś się dzieje, więc nie ma czasu nawet na chwilę nudy. Autor wiele razy mnie zaskoczył, a to bardzo sobie cenie w tego typu literaturze.
Jestem pod ogromnym wrażeniem kreacji bohaterów, ale na największą uwagę zasługuje postać Owena, która cały czas ewoluuje. Ten chłopak cały czas się zmienia, dostrzega swoje wady, złe postępki i próbuje być dobrym człowiekiem, choć nie jest to łatwe, gdy za wzór do naśladowania ma się bezwzględnego złego króla. Według mnie Owen to bardzo mądry i wartościowy młody człowiek, który już jako dziecko musiał mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Jego serce nie było złe, ale musiał udowodnić, jak wiele jest w tanie poświęcić, by w królestwie mógł zapanować ład i porządek.
„Królewski zdrajca” to powieść, która przeniesie Was do świata pełnego magii, intryg i walki o władzę. To nie lada gratka dla wszystkich fanów fantastyki. Zakończenie mnie zaintrygowało i niecierpliwie czekam na kolejny tom, by poznać dalsze losy odważnego Owena, pięknej Sini i młodego króla.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
„Królewski zdrajca” to trzeci, ale wcale nie ostatni tom serii Królewskie źródło. Ja jestem zauroczona tą serią i uważam, że z tomu na tom jest coraz lepsza. Autor nie oszczędza czytelników i za każdym razem serwuje nam coraz większy rollercoaster emocji i wrażeń. W tej części dzieje się naprawdę dużo, przed młodym lordem Owenem pojawia się wiele nowych wyzwań, a niebezpieczeństwo zaczyna skradać się z każdej strony. Od decyzji, które podejmie, będzie zależała przyszłość jego i całego królestwa. W jego życiu pojawi się nowa kobieta, piękna księżniczka, tylko czy Owen będzie potrafił zapomnieć o swojej przyjaciółce i zarazem kobiecie, którą pragnął poślubić? Tego oczywiście już Wam nie zdradzę.
„Królewski zdrajca” to powieść, w której pojawia się wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji, podczas lektury cały czas towarzyszy nam napięcie i do samego końca nie wiadomo, kto tak naprawdę jest przyjacielem, a kto wrogiem. Akcja książki jest dynamiczna, cały czas coś się dzieje, więc nie ma czasu nawet na chwilę nudy. Autor wiele razy mnie zaskoczył, a to bardzo sobie cenie w tego typu literaturze.
Jestem pod ogromnym wrażeniem kreacji bohaterów, ale na największą uwagę zasługuje postać Owena, która cały czas ewoluuje. Ten chłopak cały czas się zmienia, dostrzega swoje wady, złe postępki i próbuje być dobrym człowiekiem, choć nie jest to łatwe, gdy za wzór do naśladowania ma się bezwzględnego złego króla. Według mnie Owen to bardzo mądry i wartościowy młody człowiek, który już jako dziecko musiał mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Jego serce nie było złe, ale musiał udowodnić, jak wiele jest w tanie poświęcić, by w królestwie mógł zapanować ład i porządek.
„Królewski zdrajca” to powieść, która przeniesie Was do świata pełnego magii, intryg i walki o władzę. To nie lada gratka dla wszystkich fanów fantastyki. Zakończenie mnie zaintrygowało i niecierpliwie czekam na kolejny tom, by poznać dalsze losy odważnego Owena, pięknej Sini i młodego króla.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Nie znam tej serii. Może kiedyś rozejrzę się za pierwszym tomem.
OdpowiedzUsuńNie znam serii, ale mam ostatnio ochotę na fantastykę której dawno nie czytalam.
OdpowiedzUsuń