Moxie - Jennifer Mathieu

„Vivian Carter ma naprawdę dość! Swojej szkoły, w której chłopcy z drużyny futbolowej robią, co im się żywnie podoba. Seksistowskich kontroli ubiorów i molestowania na korytarzach. Wszechobecnych stereotypów. Ale przede wszystkim ma dość bycia grzeczną dziewczynką.
Zainspirowana historią własnej mamy – dawnej fanki punk rocka – Viv tworzy feministyczną gazetkę MOXIE, którą anonimowo dystrybuuje w szkole. Wkrótce inne dziewczyny dołączają do jej walki. Vivian uświadamia sobie, że zapoczątkowała prawdziwą rewolucję!”

Moxie to książka, która przede wszystkim powinna trafić w ręce nastoletnich czytelniczek, choć nie ukrywam, że i ja bardzo fajnie spędziłam przy niej czas i przede wszystkim wyniosłam z niej wiele lekcji. Autorka porusza w książce ważne i trudne tematy, które dotyczą nastolatek na całym świecie. Przecież seksizm, molestowanie, czy ignorancja ze strony nauczycieli, jest w obecnych czasach, czymś nagminnym. Czytając tę powieść, wróciłam się do swoich szkolnych lat i z podziwem spojrzałam na swoich byłych nauczycieli, którzy pilnowali porządku na lekcjach, jak i poza nimi. W pewnym stopniu to oni ulepili człowieka, którym jestem teraz i za to jestem im wdzięczna. Niestety teraz nauczyciel przychodzi do szkoły jakby za karę i nie zauważa albo nie chce zauważyć wielu istotnych spraw. 
Jednak można być ponadto i tak jak bohaterki książki rozpocząć walkę o szacunek i swoje prawa, bez zbędnej agresji, a tym bardziej nienawiści. Te dziewczyny są bardzo inteligentne i w rozważny sposób próbują zmienić swoją sytuację w szkole. Uważam, że tę książkę powinna przeczytać każda nastolatka, bo dzięki niej zrozumie różnicę pomiędzy normalnym zainteresowaniem płci przeciwnej, a zwykłym seksistowskim zachowaniem i molestowaniem…

„Byłyśmy dziewczynami, które nie lubią się wyróżniać. Które kochają się potajemnie w kolegach, ale nie mają odwagi, żeby zrobić pierwszy krok. Które siedzą spokojnie na lekcjach i zbierają przyzwoite oceny, modląc się w duchu, żeby nikt nie kazał im tłumaczyć symboliki w dwunastym wersie poematu. Krótko mówiąc, byłyśmy grzecznymi dziewczynkami.”

Moxie to powieść, w której nie znajdziecie ani grama cukru. To książka to taki jakby apel, do mężczyzn, do chłopaków, żeby dojrzeli w nas kobietach coś więcej niż tylko ciało. My też jesteśmy inteligentne, my też potrafimy myśleć, czasami więcej niż niejeden facet. Tak więc drogie kobiety, drogie dziewczyny łączmy się, wpierajmy się, bo to przecież w nas jest największa siła. Książkę dam przeczytać córce i mam nadzieję, że wyniesie z niej wiele pouczających lekcji.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu. 

2 komentarze:

  1. Może jakoś bardzo mnie ta książka nie kusi, ale nie mówię jej też 'nie'. Fajne jest to, że porusza ważne tematy, że nastolatki mogą o nich poczytać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z ciekawości chyba ja przeczytam, i z miłą chęcią podrzucę ja innej istocie ☺️

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger