Trzy razy M - Justyna Chrobak
„Kiedy życie 27-letniej Małgosi rozpada się w drobny mak, dziewczyna postanawia w raz na zawsze odciąć się od przeszłości. Wyjeżdża z Wrocławia i zatrzymuje się u starszej siostry, która pomaga jej stanąć na nogi. Nowe otoczenie, nowi ludzie, nowa praca... Małgosia czuje, że właśnie rozpoczyna się kolejny rozdział jej życia i jest z tego dumna. Nawet niesympatyczny szef nie stanowi dla niej większego problemu. Ale jak to zwykle z przeszłością bywa, ta lubi powracać w najmniej odpowiednich momentach. Dlatego pewnego dnia dziewczyna będzie musiała raz jeszcze spojrzeć w twarz mężczyźnie, od którego starała się uciec...
Czy to, co wywalczyła dla siebie w nowym miejscu, przepadnie? Czy czarne chmury, które się nad nią zbierają, przyniosą w końcu oczyszczającą burzę?”
Z twórczością Justyny Chrobak znam się nie od dziś i za każdym razem, gdy wydaje nową książkę, czytam ją z bardzo dużym zaciekawieniem i zainteresowaniem. Jej najnowsza powieść "Trzy razy M" spełniła moje oczekiwania i jej lektura była po prostu czystą przyjemnością. W książce poznajemy dwudziestosiedmioletnią Małgosię, której życie wywróciło się do góry nogami. Zaplanowana przyszłość pękła niczym bańka mydlana i kobieta, by o niej zapomnieć, wyjechała do siostry, u której mogła liczyć na wsparcie. Tam rozpoczęła nowy rozdział w życiu, pojawiła się nowa praca, nowi ludzie i dwóch bardzo przystojnych mężczyzn. Niestety jak wiemy życie, jest bardzo przewrotne i kobieta kolejny raz będzie musiała stawić czoło przeszłości. Czy Małgosia znajdzie nową miłość? Czy odnajdzie szczęście? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Autorka wykreowała naprawdę ciekawych bohaterów. Polubiłam Małgosię, choć nie ukrywam, że na samym początku momentami irytowało mnie jej zachowanie i tok myślenia. Na całe szczęście w kobiecie po pewnym czasie zachodzi spora zmiana i Małgosia nabiera pewności siebie oraz charakteru. W jej życiu pojawia się także dwóch mężczyzn, kulturalny i uprzejmy Marcin oraz arogancki i uwodzicielski Mikołaj, którzy są jej nowymi szefami. Nic więcej Wam o nich nie zdradzę, reszty musicie dowiedzieć się sami. Napiszę tylko, że strasznie kibicowałam jednemu z nich i jeżeli choć trochę mnie znacie, to wiecie, do którego z panów szybciej zabiło moje serce. ;)
Justyna Chrobak pisze lekko, bez zbędnego koloryzowania i upiększania, a to dodaje dużej naturalności i prawdziwości w przypadku historii Małgosi. Akcja toczy się powoli swoim własnym tempem, wątek miłosny rozwija się stopniowo, jest przemyślany i w stu procentach dopracowany. I choć przeważnie wolę, gdy w książkach pojawiają się nieoczekiwane zwroty akcji, to jednak tutaj nie były mi one potrzebne. Wszystko było zgrane, dopracowane i tak jak powinno być. Z czystym sumieniem mogę napisać, że to najlepsza książki autorki.
„Trzy razy M” to powieść, w której każda czytelniczka znajdzie coś dla siebie. To ciepła, momentami zabawna powieść romantyczna, przy której świetnie spędzicie czas. Historia Małgosi uświadamia, że zawsze można uciec od przeszłości, uwierzyć w siebie i otworzyć się na nową miłość. Gorąco polecam, emocji Wam nie zabraknie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Nova Res.
Czy to, co wywalczyła dla siebie w nowym miejscu, przepadnie? Czy czarne chmury, które się nad nią zbierają, przyniosą w końcu oczyszczającą burzę?”
Z twórczością Justyny Chrobak znam się nie od dziś i za każdym razem, gdy wydaje nową książkę, czytam ją z bardzo dużym zaciekawieniem i zainteresowaniem. Jej najnowsza powieść "Trzy razy M" spełniła moje oczekiwania i jej lektura była po prostu czystą przyjemnością. W książce poznajemy dwudziestosiedmioletnią Małgosię, której życie wywróciło się do góry nogami. Zaplanowana przyszłość pękła niczym bańka mydlana i kobieta, by o niej zapomnieć, wyjechała do siostry, u której mogła liczyć na wsparcie. Tam rozpoczęła nowy rozdział w życiu, pojawiła się nowa praca, nowi ludzie i dwóch bardzo przystojnych mężczyzn. Niestety jak wiemy życie, jest bardzo przewrotne i kobieta kolejny raz będzie musiała stawić czoło przeszłości. Czy Małgosia znajdzie nową miłość? Czy odnajdzie szczęście? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Autorka wykreowała naprawdę ciekawych bohaterów. Polubiłam Małgosię, choć nie ukrywam, że na samym początku momentami irytowało mnie jej zachowanie i tok myślenia. Na całe szczęście w kobiecie po pewnym czasie zachodzi spora zmiana i Małgosia nabiera pewności siebie oraz charakteru. W jej życiu pojawia się także dwóch mężczyzn, kulturalny i uprzejmy Marcin oraz arogancki i uwodzicielski Mikołaj, którzy są jej nowymi szefami. Nic więcej Wam o nich nie zdradzę, reszty musicie dowiedzieć się sami. Napiszę tylko, że strasznie kibicowałam jednemu z nich i jeżeli choć trochę mnie znacie, to wiecie, do którego z panów szybciej zabiło moje serce. ;)
Justyna Chrobak pisze lekko, bez zbędnego koloryzowania i upiększania, a to dodaje dużej naturalności i prawdziwości w przypadku historii Małgosi. Akcja toczy się powoli swoim własnym tempem, wątek miłosny rozwija się stopniowo, jest przemyślany i w stu procentach dopracowany. I choć przeważnie wolę, gdy w książkach pojawiają się nieoczekiwane zwroty akcji, to jednak tutaj nie były mi one potrzebne. Wszystko było zgrane, dopracowane i tak jak powinno być. Z czystym sumieniem mogę napisać, że to najlepsza książki autorki.
„Trzy razy M” to powieść, w której każda czytelniczka znajdzie coś dla siebie. To ciepła, momentami zabawna powieść romantyczna, przy której świetnie spędzicie czas. Historia Małgosi uświadamia, że zawsze można uciec od przeszłości, uwierzyć w siebie i otworzyć się na nową miłość. Gorąco polecam, emocji Wam nie zabraknie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Nova Res.
Jak na razie nie mam jej w planach :) Ale brzmi ciekawie :) Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKiedyś i ja ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń