Nowe jutro - Agata Polte
„Gdyby tego dnia Oliwia nie spóźniła się na autobus, nie zadzwoniłaby do taty. Gdyby tata jechał po nią sam, być może nie doszłoby do wypadku. Gdyby się nie odwrócił…
Można by mnożyć te „gdyby”.
Po trzech latach od wypadku Oliwia próbuje żyć normalnie, jak każda nastolatka, chociaż nie jest jej łatwo. Swój czas dzieli między szkołę, spotkania z przyjaciółką i wolontariat w przedszkolu. Podczas pracy charytatywnej poznaje Mikołaja, swojego rówieśnika. Chłopak odpracowuje karę za zniszczenie mienia. Początkowa nieufność zmienia się w sympatię. I kiedy wszystko zdaje się iść w dobrym kierunku, los znowu okazuje się przewrotny.”
„Nowe jutro” to jedna z tych książek, po której nie oczekiwałam zbyt wiele. Do jej lektury zachęcił mnie ciekawy opis i przykuwająca wzrok okładka, jednak nie oczekiwałam, że jej środek jakoś szczególnie mnie poruszy. Liczyłam na zwykłą młodzieżówkę, której fabuła będzie się tylko i wyłącznie kręcić przy pierwszej miłości głównej bohaterki. Jednak moje założenia były bardzo mylne, bo książka zrobiła na mnie duże wrażenie, bo mimo tego, że jest to książka o nastolatkach, którzy dopiero wkraczają, to autorka zawarła w ich historii wiele prawd, ludzkich dramatów i bolesnych tematów. To nie jest książka o niczym, o serduszkach oraz kwiatkach. Ta książka to prawdziwe życie, które często maluje się w czarno-białych kolorach i ma słodko-gorzki smak.
Główną bohaterką jest Oliwia, nastolatka, która powinna cieszyć się życiem. Niestety w jej przypadku jest zupełnie odwrotnie. Jej normalne życie i jej rodzina zaczęła się sypać w momencie, w którym zginęła jej młodsza siostra. Samochód prowadził ojciec Oliwii i niestety mężczyzna po tym dramatycznym przeżyciu nie może się pozbierać. Stracił pracę, a swój ból zapija alkoholem, który stał się dla niego najważniejszy. W domu brakuje pieniędzy, jedynym żywicielem rodziny została mama dziewczyny, która łapie się każdej pracy, by zapewnić jakikolwiek byt rodzinie. W domu jest źle i Oliwia nie lubi tam przebywać. Gdy poznaje Mikołaja, jej życie zaczyna zmieniać się na lepsze, dziewczyna jest szczęśliwa i znów czuje się kochana. Niestety jedna osoba, jest przeciwna uczuciu, które połączyło tę dwójkę i zrobi wszystko, by zniszczyć ich związek. Czy jej się to uda? Czy Oliwia pozbędzie się poczucia winy i już zawsze będzie szczęśliwa? Czy jej tata przejrzy na oczy i zrozumie, że oprócz straconej córki ma jeszcze rodzinę? Tego wszystkiego musicie dowiedzieć się sami.
"Czasami trzeba po prostu z kimś pomilczeć i tylko czuć przy sobie jego obecność, by poczuć się choć odrobinę lepiej".
„Nowe jutro” to powieść, którą koniecznie musicie przeczytać. To książka, która wzrusza, skłania do refleksji i zmusza do wielu przemyśleń. Autorka porusza w niej naprawdę wiele trudnych i bolesnych tematów, z którymi boryka się wielu z nas. To historia pełna cierpienia, bólu, ale i także nadziei na lepsze jutro. Czytając ją, będziecie zastanawiać się własnym życiem i uświadomicie sobie, że przyszłość zależy tylko i wyłącznie od Was i że zawsze nadchodzi czas na NOWE JUTRO…
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i Ska.
Można by mnożyć te „gdyby”.
Po trzech latach od wypadku Oliwia próbuje żyć normalnie, jak każda nastolatka, chociaż nie jest jej łatwo. Swój czas dzieli między szkołę, spotkania z przyjaciółką i wolontariat w przedszkolu. Podczas pracy charytatywnej poznaje Mikołaja, swojego rówieśnika. Chłopak odpracowuje karę za zniszczenie mienia. Początkowa nieufność zmienia się w sympatię. I kiedy wszystko zdaje się iść w dobrym kierunku, los znowu okazuje się przewrotny.”
„Nowe jutro” to jedna z tych książek, po której nie oczekiwałam zbyt wiele. Do jej lektury zachęcił mnie ciekawy opis i przykuwająca wzrok okładka, jednak nie oczekiwałam, że jej środek jakoś szczególnie mnie poruszy. Liczyłam na zwykłą młodzieżówkę, której fabuła będzie się tylko i wyłącznie kręcić przy pierwszej miłości głównej bohaterki. Jednak moje założenia były bardzo mylne, bo książka zrobiła na mnie duże wrażenie, bo mimo tego, że jest to książka o nastolatkach, którzy dopiero wkraczają, to autorka zawarła w ich historii wiele prawd, ludzkich dramatów i bolesnych tematów. To nie jest książka o niczym, o serduszkach oraz kwiatkach. Ta książka to prawdziwe życie, które często maluje się w czarno-białych kolorach i ma słodko-gorzki smak.
Główną bohaterką jest Oliwia, nastolatka, która powinna cieszyć się życiem. Niestety w jej przypadku jest zupełnie odwrotnie. Jej normalne życie i jej rodzina zaczęła się sypać w momencie, w którym zginęła jej młodsza siostra. Samochód prowadził ojciec Oliwii i niestety mężczyzna po tym dramatycznym przeżyciu nie może się pozbierać. Stracił pracę, a swój ból zapija alkoholem, który stał się dla niego najważniejszy. W domu brakuje pieniędzy, jedynym żywicielem rodziny została mama dziewczyny, która łapie się każdej pracy, by zapewnić jakikolwiek byt rodzinie. W domu jest źle i Oliwia nie lubi tam przebywać. Gdy poznaje Mikołaja, jej życie zaczyna zmieniać się na lepsze, dziewczyna jest szczęśliwa i znów czuje się kochana. Niestety jedna osoba, jest przeciwna uczuciu, które połączyło tę dwójkę i zrobi wszystko, by zniszczyć ich związek. Czy jej się to uda? Czy Oliwia pozbędzie się poczucia winy i już zawsze będzie szczęśliwa? Czy jej tata przejrzy na oczy i zrozumie, że oprócz straconej córki ma jeszcze rodzinę? Tego wszystkiego musicie dowiedzieć się sami.
"Czasami trzeba po prostu z kimś pomilczeć i tylko czuć przy sobie jego obecność, by poczuć się choć odrobinę lepiej".
„Nowe jutro” to powieść, którą koniecznie musicie przeczytać. To książka, która wzrusza, skłania do refleksji i zmusza do wielu przemyśleń. Autorka porusza w niej naprawdę wiele trudnych i bolesnych tematów, z którymi boryka się wielu z nas. To historia pełna cierpienia, bólu, ale i także nadziei na lepsze jutro. Czytając ją, będziecie zastanawiać się własnym życiem i uświadomicie sobie, że przyszłość zależy tylko i wyłącznie od Was i że zawsze nadchodzi czas na NOWE JUTRO…
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i Ska.
Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam. Może być ciekawa.
OdpowiedzUsuń