Miłość po sąsiedzku - Belle Aurora (PATRONAT MEDIALNY)

„Asher „Duch” Collins i Natalie Kovac spędzili ze sobą namiętną noc. Noc, o której oboje nie potrafią zapomnieć. W takim razie dlaczego tak trudno jest im przebywać w swoim towarzystwie? Nie ma szans na to, że dojdą do porozumienia, więc postanawiają iść każde swoją drogą. I jakimś cudem kończą bliżej siebie niż kiedykolwiek wcześniej. Czy przyjaźń wystarczy tej dwójce?”

„Miłość po sąsiedzku” to drugi tom bardzo fajnej serii Friend-Zoned. W tym tomie poznajemy historię Ducha, czyli Ashera oraz Natalie. Jeżeli czytaliście pierwszą część, to wiecie, że ta dwójka od samego początku miała się ku sobie i koniec końców wylądowali razem w „łóżku”. I choć oboje wiedzieli, że nie są sobie obojętni i że to jedno zbliżenie wywarło na nich duże wrażenie, postanowili się unikać i nie wchodzić sobie w drogę. Jednak przeznaczenie miało dla nich inny scenariusz… Natalie wprowadziła się do tego samego budynku, w którym mieszkał Asher i już nic nie było takie samo. Na początku postanowili być tylko przyjaciółmi, którzy spędzają ze sobą czas. Tylko niestety niełatwo oszukać serce, które bije mocno na widok sąsiada. Czy i tę dwójkę połączy miłość? Czy odnajdą drogę do swoich serc? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Jeżeli mam być z Wam w stu procentach szczera, to uważam, iż ten tom był jeszcze lepszy niż poprzedni. Myślę, że bardziej wczułam się w historię Natalie oraz Ashera i naprawdę bardzo, ale to bardzo mocno trzymałam kciuki, by dziewczyna przebiła się przez mur, którym otoczył się mężczyzna. Uważam, że mimo tego, iż autorka porusza w książce bardzo trudny temat, to i tak cała historia kipi pozytywną energią, która od razu otacza czytelnika. To przezabawna historia o przyjaźni i o miłości, która dostarczy Wam wielu emocji i wrażeń. Będziecie się śmiać, ale także będziecie się wzruszać, bo przeszłość Ashera była piekłem na ziemi. Uważam, że i w tej części wątkiem przewodnim jest przyjaźń. Autorka w lekki i zabawny sposób ukazała różne oblicza przyjaźni, pokazała jej lojalność, jej oddanie i poświęcenie. Bohaterowie w imię przyjaźni byli gotowi zrobić naprawdę wiele… 

Kreacja bohaterów wyszła autorce bardzo fajnie. Natalie to szalona i twardo stąpająca po ziemi dziewczyna, która pracuje w butiku swojej najlepszej przyjaciółki. To dzięki niej poznała Ashera, z który w pewien sposób wywrócił jej świat do góry nogami. Jeżeli chodzi o Ashera, to ten mężczyzna zawładnął moim czytelniczym sercem. Był on niczym rycerz na białym koniu, który dla Natalie i reszty swoich przyjaciół był w stanie zrobić naprawdę wiele. Na zewnątrz mężczyzna był silny i twardy, ale w głębi duszy cały czas był małym przerażonym dzieckiem. Nie potrafił sobie poradzić z traumatyczną przeszłością i uważał, że nie zasługuje na miłość. Czy Natalie uda się przebić przez mur, którym otoczył się ten wspaniały mężczyzna? Tego już oczywiście Wam nie zdradzę. W tej części mamy także wgląd w życie pozostałych bohaterów, bo autorka nie skupiła się tylko i wyłącznie na relacji Natalie z Asherem. Uwierzcie mi na słowo… u nich też będzie się sporo działo.

„Miłość po sąsiedzku” to naprawdę piękna historia o miłości, która choć jest dość przewidywalna, to autorce kilka razy udało się mnie zaskoczyć. Książka przede wszystkim bawi, ale przygotujcie się także na momenty, w których wasze gardła ścisną łzy wzruszenia, bo dzieciństwo Ashera było naprawdę okropne. Jednak to przede wszystkim cudowna opowieść o prawdziwej przyjaźni, której powinien doświadczyć każdy człowiek. 

Gorąco polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

3 komentarze:

  1. Z przyjemnością przeczytam tę książkę, bo lubię takie miłosne historie :D
    pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo jestem ciekawa tej drugiej części.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger