Tylko ty - Federico Moccia (przedpremierowo)
Bardzo często zastanawiałam się, jak
to jest zacząć czytać cykl książek bez znajomości pierwszej części. W końcu musi być ten pierwszy raz, gdyż "Tylko ty" Federico Mocci, to część
druga z cyklu "Chwila szczęścia". Czy książka mi się spodobała
mimo, że nie czytałam pierwszego tomu? Zapraszam na
recenzję.
Nicco nie może zapomnieć o Ani,
dziewczynie, która w Rzymie wraz ze swoją przyjaciółką spędzała
wakacje. Jest pewien, że się w niej zakochał, ale niestety Ania
opuściła Rzym bez pożegnania. W akcie desperacji postanawia
wyruszyć do Polski, by odnaleźć dziewczynę. W tym oto
przedsięwzięciu pomaga mu Gruby – jego najlepszy przyjaciel,
który zdobywa polski adres Ani. Niestety już na miejscu okazuje
się, że adres jest nieprawdziwy. Z pomocą przyjdzie im jednak para
sympatycznych gejów, która załatwi im spotkanie z agentką Ani.
Klaudia okaże się przesympatyczną i przebojową kobietą, która
zawróci w głowie Grubemu. Postanowi również pomóc
zdesperowanemu chłopakowi w odszukaniu ukochanej dziewczyny. W tym
celu wyruszą z Warszawy do Krakowa gdzie mieszka Ania. Czy Nicco
odnajdzie Anie? Czy urok Grubego zadziała na Klaudię? Na te pytania
znajdziecie odpowiedzieć podczas lektury "Tylko ty".
Jak już wcześniej wspominałam
przygodę z cyklem "Chwila szczęścia" zaczęłam od części drugiej,
ale w niczym mi to nie przeszkadzało, gdyż naprawdę książkę tę
można czytać jako osobną pozycję. Nie znajdziemy w niej
żadnych niezrozumiałych wątków, a sam autor bardzo często
przypomina czytelnikowi co wydarzyło się poprzedniej części. Nie
zmienia to oczywiście faktu, że i tak przeczytam część pierwszą, gdyż chcę lepiej poznać wszystkich bohaterów.
"Tylko ty" to powieść opowiadająca
przygody dwudziestotrzyletniego Nicco, który za swoją miłością
wyrusza w podróż do innego państwa. I to nie do byłe jakiego
państwa, a do naszej Polski, którą autor przedstawił jako
naprawdę cudowny i piękny kraj. W tej podróży towarzyszy mu jego najlepszy
przyjaciel Domenico, czyli po prostu Gruby. Podczas swojej podróży
nasi bohaterowie poznają kilka ciekawych osób, które będą
starały się pomóc im w odnalezieniu Ani. Ich pomoc będzie
bezcenna, a i znajomości te mogą przerodzić się w prawdziwe
przyjaźnie. Ja osobiście bardzo kibicowałam Nicco, chciałam by
odnalazł Anie i by Ania również darzyła Nicco tak pięknym
uczuciem jakim jest miłość. Oczywiście nie zdradzę Wam jak to
wszystko się potoczyło. Tego musicie dowiedzieć się sami.
Jeżeli chodzi o styl jakim operuje
Federico Moccia, to mogę Wam powiedzieć, że jest on bardzo lekki i typowo młodzieżowy. Dzięki krótkim rozdziałom, powieść tę
czyta się bardzo szybko i z ogromną przyjemnością. Świetnie rozbudowane dialogi między bohaterami, miejscami zabawne, a innym
razem wywołujące falę wzruszenia. Brak zbędnych opisów. To jest po prostu to, co
uwielbiam w książkach. Nie ma nudy, a my przeżywamy wszystko wraz z
bohaterami.
Książka ta przedstawiona jest z
perspektywy Nicco. Dzięki temu możemy lepiej go poznać i dowiedzieć się o
jego uczuciach oraz obawach. Osobiście uwielbiam, gdy mogę zajrzeć w
głąb męskiego umysłu, który zawsze jest dla mnie wielką
zagadką. Świat z męskiego punktu widzenia jest dla kobiet bardzo ciekawy.
Co do bohaterów, to niestety zabrakło
mi troszkę opisów zewnętrznych i nie mogłam ich sobie wyobrazić,
a bardzo lubię mieć jako takie wyobrażenie o postaciach o których
czytam. Jednakże z zarysem psychologicznym postaci jest już
zdecydowanie lepiej.
Nicco to młody mężczyzna, który po śmierci ojca musiał stać się wsparciem dla matki oraz sióstr. Stał się po prostu głową rodziny. Niestety to również bohater, który przez pierwszą połowę powieści strasznie irytował mnie swoim zachowaniem. Cały czas rozpamiętywał przeszłość i nieudany związek z Alessią. Nie potrafił cieszyć się chwilą i rozdrapywał stare rany. Na całe szczęście później Nicco się zmienia i nie sposób go nie polubić. Ja obdarzyłam go ogromną sympatią.
Nicco to młody mężczyzna, który po śmierci ojca musiał stać się wsparciem dla matki oraz sióstr. Stał się po prostu głową rodziny. Niestety to również bohater, który przez pierwszą połowę powieści strasznie irytował mnie swoim zachowaniem. Cały czas rozpamiętywał przeszłość i nieudany związek z Alessią. Nie potrafił cieszyć się chwilą i rozdrapywał stare rany. Na całe szczęście później Nicco się zmienia i nie sposób go nie polubić. Ja obdarzyłam go ogromną sympatią.
Za to Gruby to całkowite przeciwieństwo Nicco. To zwariowany cwaniaczek i lovelas w jednym. Nie przepuści żadnej ładnej dziewczynie. Codziennie ma pomysł na nowy biznes, nie zawsze legalny. Jednak i jego dosięgnie strzała amora. Gruby to postać bijąca optymizmem, zwariowany wariat, w dobrym tego słowa znaczeniu. Polubiłam go już od pierwszych przeczytanych stron.
Na uwagę zasługują również postacie drugoplanowe, jak np. Klaudia, która jest postacią niezwykle pozytywną i wnoszącą wiele do całej fabuły książki.
"Tylko ty" to naprawdę dobra komedia
romantyczna. Pełna humoru, ale również miejscami bardzo
wzruszająca. Ta książka mówi nam, że warto walczyć o miłość
do samego końca. Bo przecież nieważne w jakim państwie mieszkamy,
nieważne, że nasze języki różnią się od siebie. Dla miłości po prostu
nie ma żadnych granic. Jeżeli jest prawdziwa, to pokona wszelkie
bariery, a jedynym językiem, który będzie jej towarzyszył będzie tylko i wyłącznie język miłości.
Naprawdę warto przeczytać tę powieśc i ja Wam ją serdecznie polecam!!!
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu Muza.
Data premiery: 27.04.2016
U mnie książka nie wywołała żadnych emocji. Jak dla mnie to lekka lektura, ale przeciętna nic nie wnosząca do mojego życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytałam Twoją recenzję :) Mi się jednak książka spodobała,choć nie ukrywam,że autor ma znacznie lepsze ksiażki niż Tylko ty :)
Usuń