Konkurs rocznicowy #1
Nasz blog 8 czerwca obchodzić będzie swoje pierwsze urodziny. Z tej okazji będziemy miały dla Was kilkanaście świetnych konkursów książkowych i gadżetowych. Zapraszamy na konkurs #1!
Zasady:
*odpowiedź na pytanie konkursowe, które widoczne jest na banerze poniżej, umieść w komentarzu pod tym postem
*musisz być obserwatorem naszego bloga
* w komentarzu wpisz swój adres mailowy
*polub fan page autora, którego powieść do wygrania jest w tym konkursie ---> Augusta Docher
Konkurs trwa do 8 czerwca do godziny 23.59, a wyniki opublikowane zostaną na blogu, po zakończeniu wszystkich urodzinowych konkursów.
Sponsorem nagrody jesteśmy my - Adminki.
Powodzenia!
Zasady:
*odpowiedź na pytanie konkursowe, które widoczne jest na banerze poniżej, umieść w komentarzu pod tym postem
*musisz być obserwatorem naszego bloga
* w komentarzu wpisz swój adres mailowy
*polub fan page autora, którego powieść do wygrania jest w tym konkursie ---> Augusta Docher
Konkurs trwa do 8 czerwca do godziny 23.59, a wyniki opublikowane zostaną na blogu, po zakończeniu wszystkich urodzinowych konkursów.
Sponsorem nagrody jesteśmy my - Adminki.
Powodzenia!
Wszystkiego co najlepsze z okazji pierwszych urodzin, samych wspaniałych książek, dużo czasu na czytanie i dalszego rozwoju bloga :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: izabela81
Fan page autora lubię jako: Iza Wyszomirska
Odpowiedź:
Chciałabym wcielić się z tytułowego Flashmana George`a MacDonalda Frasera. Pomimo tego, że Flashman to tchórzliwy fircyk, rozpustnik, samochwała, kobieciarz, łamacz serc, intrygant, pijak, to w jakiś sposób można go polubić. Zresztą sam nie ukrywa kim jest i się tym wcale nie przejmuje. Otwarcie zaś mówi, że jest tchórzem i nie wie co to wyrzuty sumienia. Flashman wszędzie ściąga na siebie kłopoty, jednak dzięki sprytowi zawsze spada na "cztery łapy". A co do jego stosunku do kobiet i ich traktowania... no cóż, chętnie rozwaliłabym mu patelnię na głowie! Według niego kobiety to głupiutkie gąski, wredne jędze, a nawet stworzone do miłości maszyny erotyczne. Flashman nie liczy się z uczuciami kobiet i traktuje je bardzo osobliwie. Miał nawet kilka kochanek jednocześnie, choć żadna nie była tą jedną i na stałe. Zmieniał je i bawił się nimi, dosłownie jak dziecko zabawkami. Nie potrafił się pohamować, a słowo „wstrzemięźliwość” nie istniało w jego słowniku. Dla mnie jako kobiety współczesnej dziwne było to, jak bardzo można być nieuświadomionym seksualnie i na przykład trzymanie za piersi uznać za normalne tzw. „grzecznościowe” zachowanie mężczyzny wobec kobiety. Dlatego chciałabym choć przez jeden dzień sprawdzić jak to jest być takim człowiekiem. Do tego facetem. Byłoby to dla mnie wielkie wyzwanie, bo Flashman charakterek ma nie do pozazdroszczenia! I ciekawe, czy również tak jak on po wielu wybrykach, zawsze spadałabym na "cztery łapy".
Chciałabym się wcielić w Syriusza Blacka i zapytać się J. K. Rowling: Co, do cholery? Czemu mnie zabiłaś i zrobiłaś z Harry'ego jeszcze bardziej depresyjne dziecko? :C
OdpowiedzUsuńLubię i obserwuje jako Patrycja Fornal
OdpowiedzUsuńMam taką jedną bohaterkę w która chciałabym się wcielić, jest ona z najlepszej książki dzieciństwa. Jestem pewna, że nawet gdybym teraz sięgnęła do serii książek o "Ani z Zielonego Wzgórza", to odnalazłabym się w nich, zaczytała od nowa, zakochała ponownie...
Ania rozkochuje w sobie kolejno przez wyobraźnię i niepokorny charakter, wielką wrażliwość, dziecinną miłość, potem przez rozsądek mieszający się z podążaniem za impulsami, przez wielkie poświęcenie i oddanie Maryli i Mateuszowi... Ania potrafi spojrzeć na wszystko w tak mądry sposób, żeby zobaczyć we wszystkim zaletę, nawet jeśli z pozoru żadnej nie ma. Zaraża mnie niezmiennie optymizmem i zaciętością w tym, co robi. Dlatego właśnie w jej postać najchętniej bym się wcieliła ;)
Chciałabym się wcielić w moją ulubioną literacką bohaterkę, Scarlett O'Hara. Scarlett ma silną osobowość, z wszystkim potrafi sobie poradzić i nie boi się niczego. Ze wszystkich trudnych sytuacji wychodzi obronną ręką i nie ma dla niej przeszkód nie do pokonania. Ma wszystkie te cechy, które chciałabym mieć. Na dodatek jest piękna, a jej mężem jest Rhett Butler. Ach... Pomarzyć dobra rzecz :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin :)
OdpowiedzUsuńObserwuje jako kasia tkasia
Strony na fb lubie jako Kasia Taraszkiewicz
Ja bym chciała wcielić się w Emily z książki Collide i Pulse Gail McHugh. A dla czego bo ta kobieta jest wybuchowa, uparta no i trochę konfilktowa :p po prostu bardzo urzekła mnie ta książka jest zarazem delikatna ale i mocna co za razem idzie że jest dużo namiętności i w tej serii jest dużo rzeczy których większość kobiet chce przeżyć.i która dziewczyna oprze się dla Gavina bo ja nie :p
Obserwuję jako Joanna Zieleniecka
OdpowiedzUsuńE-mail jzieleniecka@interia.pl
Odpowiedź
Chciałabym wcielić się się postac Jane Rizzoli z książek Tess Gerritssen. Uwielbiam czytać kryminały i rozwiazywac skomplikowane zagadki dotyczące morderstw dlatego chętnie wcielilabym się w odważną Panią detektyw ! ;)
Obserwuję jako Joanna Zieleniecka
OdpowiedzUsuńE-mail jzieleniecka@interia.pl
Odpowiedź
Chciałabym wcielić się się postac Jane Rizzoli z książek Tess Gerritssen. Uwielbiam czytać kryminały i rozwiazywac skomplikowane zagadki dotyczące morderstw dlatego chętnie wcielilabym się w odważną Panią detektyw ! ;)
Obserwuję jako Klaudia P
OdpowiedzUsuńE-mail: justinek_771@wp.pl
Chciałabym się wcielić w postać Evy Tramell z serii Crossa. Eva pomimo traumatycznej przeszłości, jest pewną siebie kobietą, zabawną, pracowitą, ma charakterek i nie daje sobie wejść na głowę. Nie jest typową sierotką, która czeka na ratunek księcia z bajki:) Sama chcę zapracować na swój sukces a nie korzystać z wpływów swojego bogatego ojczyma. Do tego spotyka niezwykle seksownego i władczego faceta. No cóż kto by tak nie chciał? :) Poza tym, że Eva jest silną kobietą i dlatego chciałabym się w nią wcielić, jest jeszcze jeden powód sama chciałabym przeżyć taką historię jak Gideona i Evy, oboje skrzywdzeni przez los dzięki byciu razem pomagają sobie nawzajem zwalczyć swoje demony,odbudowują swoje pokiereszowane duszę, zwalczają wszystkie przeciwności losu, bo tak bardzo pragną być ze sobą. Owszem ich historia nie jest w wielu miejscach kolorowa, to straszne co przydarzyło im się obojgu,jednakże urzeka mnie to jak dzięki byciu razem zmieniają się na lepsze, jak blizny z przeszłości zaczynają się goić,jak walczą ze swoimi słabościami, jak są podporą dla siebie w trudnych momentach. To piękny przykład trudnej miłości i wielu walk, ale jeśli miałabym tak jak Eva i Gideon dla kogo walczyć też podjęłabym tą walkę:)
Chciałabym się wcielić w Clary z książek Cassandry Clare. Głównie dlatego, że przeżywa wiele przygód, a do tego ma tak niesamowitego i przystojnego chłopaka jakim jest Jace. Ma wspaniałych przyjaciół a bycie nocnym łowcą musi być fenomenalne. Zawsze chciałam żeby moje życie było bardziej nadprzyrodzone i szalone, a bycie nią na pewno, by mi to zapewniło.
OdpowiedzUsuńObserwuje jako : pati paai
misia13_11@o2.pl
Obserwuję jako Agnes C.
OdpowiedzUsuńLubię na FB jako Agnieszka Monika
Mail: agnieszka.mp@vp.pl
Udostępniłam: https://plus.google.com/109469830887620317034/posts/B4mrfeddQwN
Odpowiedź:
Chciałabym mieć siedem lat, mieszkać w Bullerbyn i być Lisą Eriksson. Jak większość ludzi dorosłych, chciałabym być znów po prostu dzieckiem. Małą dziewczynką, która nie ma zmartwień i problemów. Oddałabym wiele, by wrócić do czasów dzieciństwa, do tego beztroskiego okresu kiedy moim największym zmartwieniem było to, że mama woła mnie na obiad, a ja przecież dopiero zaczęłam się bawić na podwórku z koleżankami. Do czasów, kiedy to wracałam ze szkoły o godzinie 13 i miałam mnóstwo czasu na zabawę oraz praktycznie zero obowiązków. Do czasów, w których nie miałam telefonu, komputera, Internetu. Do czasów, w których nie musiałam pracować, martwić się o zapłacenie rachunków i użerać z wymagającym szefem. Bullerbyn to miejsce na swój sposób wyjątkowe. To miejsce nie jest "skażone" nieszczęśliwą miłością, zdradą, nieuleczalną chorobą, brakiem pieniędzy, patologią w rodzinie, narkotykami, walką dobra ze złem. Dzieci mieszkające w Bullerbyn nie mają telefonów, komputerów, Internetu, tabletów, itd. Każdy dzień spędzają na świeżym powietrzu, wymyślając przeróżne zabawy. Ponadto ochoczo pomagają swoim rodzicom w domowych obowiązkach oraz bezwarunkowo kochają zwierzęta. One są tam po prostu szczęśliwe. Z przyjemnością porzuciłabym swoje dotychczasowe życie i wcieliła się w Lisę, by wśród kochającej się rodziny i cudownych przyjaciół żyć sobie szczęśliwie i beztrosko. Być znów dzieckiem i mieć przed sobą całe życie to marzenie niejednego człowieka :)
Chciałbym się wcielić w postać Tomka Sawyera dlatego,że był moim idolem od pierwszej chwili gdy zacząłem poznawać jego niewiarygodne przygody. Widziałem w nim samego, utożsamiałem się z nim. Poniekąd część jego cech charakteru były moimi.Pragnąłem bardzo przenieść się do jego czasów i się z nim zaprzyjaźnić na dobre i na złe.
OdpowiedzUsuńmodem6@o2.pl
Obserwuję jako Aneta Adamczuk
OdpowiedzUsuńE-mail anetaadamczuk0806@gmail.com
Odpowiedź Ostatnio usłyszałam że wyglądam jak śpiąca królewna;) czemu nie codziennie budzić się pocałunkiem swojego księcia;)
ps.Widze że macie urodziny dziś 8 czerwca tylko że pierwsze;)
Ja dziś obchodzę 25 urodziny więc świętujmy razem;) Sto lat;)
vicky-7@o2.pl
OdpowiedzUsuńChciałabym wcielić się w Kate Sedgwick z "Promyczka" Kim Holden. Byłabym optymistką niezależnie od okoliczności. Roztaczałabym wokół siebie pozytywną energię i ludzie lgnęliby do mnie :) Wiem, że bycie Kate to również mierzenie się z wieloma trudnościami, ale kto, jak nie optymista radzi sobie z nimi trochę lepiej niż inni?
Obserwuję jako Paulina Hoppe
OdpowiedzUsuńE-mail:paulina.hoppe854@gmail.com
Chciałabym wcielić się w postać Meggie Folchart z z "Atramentowego serca"autorstwa Cornelii Funke. Meggie dorasta w otoczeniu książek, co jest chyba marzeniem każdej osoby, która kocha czytać. Jej ojciec jest introligatorem, więc dzięki jego pracy bohaterka dużo podróżuje i ma kontakt z naprawdę cennymi książkami. Poza tym tajemnica Srebrnego Języka jest czymś niesamowity. Bardzo chciałabym posiadać tę umiejętność i przeżywać przygody opisane w książce. Dodatkowo możliwość poznania niesamowitych bohaterów drugoplanowych, którzy posiadają intrygujące i niebanalne talenty sprawia, że świat ten oczarował mnie swoją magią. Meggie, która jest początkowo przestraszona szybkością akcji, na kartach powieści dojrzewa i zmienia się w osobę, którą można podziwiać za jej odwagę, poświęcenie,bezinteresowną chęć pomocy innym i wiele innych cech.