Czerwień rubinu - Kerstin Gier

Każdy kto choć trochę mnie zna, ten wie, że przepadam za literaturą młodzieżową, a jeżeli jeszcze jest to lekka fantastyka, to po prostu jestem wniebowzięta. Gdy ujrzałam nowe wydanie pierwszego tomu Trylogii Czasu, to wiedziałam, że koniecznie muszę go przeczytać. Kilka lat temu trafiła w moje ręce chyba ostatnia części tej trylogii, więc mogę powiedzieć, że twórczość Kerstin Gier zaczęłam poznawać od końca. Zawsze miałam nadzieję, że poznam tę historię od początku, jednak w natłoku recenzyjnych egzemplarzy, nie miałam czasu, by tego dokonać. Na całe szczęście dzięki wydawnictwu Media Rodzina, które wydaje tę trylogię w nowych, oryginalnych i pięknych okładkach udało mi się wreszcie przeczytać tom pierwszy, więc zapraszam Was na recenzję „Czerwieni rubinu”.

Gwen to całkiem przeciętna nastolatka, ale pochodzi z nieprzeciętnej rodziny. Jej kuzynka Charlotta jest nosicielką genu, który w wieku szesnastu lat umożliwi jej podróże w czasie. Tylko czy na pewno to Charlotta ma ten gen? Niespodziewanie to Gwen przenosi się w czasie i zostaje objęta opieką przez tajną organizację. Dziewczyna dostaje do wykonania tajną misję, a jej kompanem w „podróżach” jest arogancki, ale zarazem przystojny Gideon de Villiers. Misja ta może zmienić życie wszystkich członków dwóch rodzin obdarzonym genem podróży w czasie. Czy Gwen pozwoli sobą manipulować? Czy wypełni zadanie? Jaką rolę w jej życiu odegra Gideon? Przekonajcie się sami.

„Kerstin Gier to niemiecka autorka powieści dla kobiet i powieści młodzieżowych. Sukces Trylogii Czasu z dnia na dzień zrobił z niej jedną z najlepiej sprzedających się pisarek niemieckojęzycznych.
Studiowała edukację biznesową i psychologię komunikacji, próbowała swoich sił w wielu miejscach pracy, by w 1995 roku zacząć pisać powieści dla kobiet. Aktualnie mieszka wraz z mężem i synem w okolicach Bergische Land.”

„Czerwień rubinu” to niezwykła powieść, która po prostu mnie oczarowała i od razu pochłonęła w głąb fabuły. Po prostu przepadłam z kretesem. Jeszcze raz podkreślę, że uwielbiam powieści młodzieżowe i na całe szczęście rzadko trafiam na takie, które mnie nie porywają. Kerstin Gier stworzyła naprawdę coś fajnego i wyjątkowego, bo podróże w czasie nie są zbyt popularnym wątkiem w literaturze, jaką czytam. Powieść jest wielowątkowa, pełna dziwnych postaci, a tajemnice piętrzą się na każdym kroku. Dodaje to niesamowitego smaczku całej historii, bo nigdy nie wiadomo, czym autorka nas zaskoczy na kolejnej stronie. Poza tym akcja książki jest dynamiczna, dużo się dzieje i pojawiają się elementy zaskoczenia. Naprawdę uwielbiam takie książki i cieszę się, że już niedługo ukaże się drugi tom „Błękit szafiru” też w nowej cudownej okładce.

Narracja poprowadzona jest z perspektywy Gwen, dzięki temu poznajemy tę nastolatkę na wskroś. To dziewczyna niezbyt rozgarnięta, która ma problemy, jak większość nastolatek. Przez gen, który powinna mieć jej kuzynka, Gwen zostaje rzucona na głęboką wodę i musi sobie radzić bez doświadczenia i przeszkolenia do podróży w czasie, które przeszła Charlotta. Przyznam, że jej postać momentami mnie irytowała, ale koniec końców bardzo ją polubiłam. Muszę wspomnieć także o Gideonie, bo to postać, która przypadnie do gustu wielu czytelniczkom, ja często wzdychałam do tego młodego człowieka ;). To bohater bardzo przystojny i arogancki, a takich lubię najbardziej. W powieści tej jest wiele ciekawych postaci, ale nie będę ich wszystkich Wam wymieniać, by nie psuć Wam całej zabawy.

„Czerwień rubinu” to powieść romantyczna i zabawna, przy której spędziłam miło czas. Jak widzicie dużo do szczęścia mi nie potrzeba... wystarczy dobra książka z elementami fantasty, w której pojawia się wątek miłosny. Jeżeli ktoś z Was jeszcze nie czytał Trylogii Czasu, to ja ją Wam serdecznie polecam, bo to naprawdę kawał fajnej literatury dla młodzieży, ale i osoby starsze się nie zawiodą, sama jestem tego dobrym przykładem.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.

4 komentarze:

  1. Ja również lubię literaturę młodzieżową, niestety coraz rzadziej trafiam na powieści, które potrafią mnie oczarować. Temat rzeczywiście pojawia się rzadko, dlatego z chęcią przyjrzę mu się bliżej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli będziesz miała wolną chwilę, to naprawdę polecam :)

      Usuń
  2. Na poprzednie wydania bym nie spojrzała, wgl mnie nie interesowały. Za to po te chętnie bym sięgnęła.
    Treść ta sama, a jak dużą różnicę robi okładka
    http://justboooks.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam dużo dobrego o tych książkach. Do tej pory obejrzałam tylko filmy na postawie tych książek i bardzo mi się podobały. Kiedyś przeczytam też książki.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger