Mirror, Mirror - Cara Delevingne. Rowan Coleman
Carę Delevingne większość z nas zna lub chociaż kojarzy. To modelka i aktorka, która tym razem połączyła siły z brytyjską autorką Rowan Coleman i wspólnie napisały książkę young adult z elementami thrillera. Zapraszam na recenzję „Mirror, mirror”.
Przyjaźń Leo, Rose, Naomi i Reda zaczęła się w momencie, gdy w ramach pracy na lekcji mieli stworzyć muzyczny zespół. Nikt nie spodziewał się, że czwórka tak odmiennych osób odniesie tak wielki sukces, a ich muzykę będzie chciał słuchać prawie każdy uczeń. Połączyła ich pasja i miłość do muzyki i już żadne z nich nie wyobrażało sobie życia bez przyjaźni. Jednak pewnego dnia zaginęła Naomi. Policja stwierdziła, że to kolejny wybryk nastolatki i zbyt mocno nie zaangażowała się w strawę. Gdy po miesiącach znaleziono umierającą dziewczynę, przyjaciele postanowili rozpocząć swoje własne prywatne śledztwo, by dowiedzieć się, co tak naprawdę spotkało Naomi. Czy w ten sposób sami narazili się na niebezpieczeństwo? Przekonajcie się sami.
„Mirror, Mirror” to taka powieść, po której nie wiedziałam czego się spodziewać. Tajemnicza okładka, tajemniczy opis nie ułatwiły mi sprawy. Jednak niewątpliwie byłam tą książką zaintrygowana, gdyż lubię poznawać sławne osoby od całkiem nowej strony i byłam bardzo ciekawa, czy Cara Delevingne sprawdziła się w roli pisarki. Przyznam szczerze, że na samym początku dość sceptycznie do niej podchodziłam, gdyż znane nazwisko to nie wszystko, jednak z ręką na sercu mogę Was zapewnić, że ta powieść to kawał dobrej roboty i zostałam naprawdę miło zaskoczona.
To powieść idealna dla nastolatków, a tym bardziej dla zagubionych nastolatków poszukujących własnego „JA”. Narratorem jest Red, który boryka się z wieloma własnymi problemami. Z poszukiwaniem własnej tożsamości, z problemami rodzinnymi, z pierwszymi prawdziwymi uczuciami i z zaginięciem najlepszej przyjaciółki. Ogromnie podobało się mi to, jak prawdziwie i obrazowo został przedstawiony portret psychologiczny postaci, oczywiście w szczególności Reda, którego poznajemy od samej podszewki. Autorki naprawdę skupiły się na każdym aspekcie jego młodego życia i poświęciły mu wiele uwagi, co umożliwiło mi zaprzyjaźnienie się właśnie z tą postacią. Nie raz współczułam mu jego życia, które było pełne bólu, niezrozumienia i niewypowiedzianych prawd. Ceniłam go za jego determinację, poświęcenie i ogromne serce, które mimo wielu ran biło równym i mocnym rytmem. Jeżeli chodzi o pozostałą trójkę bohaterów, to moje uczucia do nich zmieniały się niczym w kalejdoskopie, ale gdy będziecie czytać tę powieść, myślę, że będziecie mieć podobne odczucia.
"Tylu ludzi w swoich domach. Nie mają pojęcia, co dzieje się w moim życiu. Nie wiem dlaczego, ale ta myśl w jakiś sposób poprawia mi humor, bo skoro te wszystkie wydarzenia są tak małe, że mogą zranić tylko mnie, to nie mogą być aż tak straszne."
Powieść ta zawiera wiele opisów, powrotów do przeszłości, ale nie zrażajcie się, gdyż są one bardzo wciągające i uzupełniają wiele niewiadomych z teraźniejszości. Jak wiecie, sama nie przepadam za obszernymi opisami, ale tutaj są one niezbędne, poza tym napisane są lekko i wciągająco, dzięki czemu po prostu się po nich płynie.
Książka niewątpliwie jest zaskakująca, choć w pewnej chwili wpadłam na właściwy trop i doszłam do tego, kto doprowadził do stanu w jakim znalazła się Naomi. Autorki przybliżają nam także tą ciemną stronę internetu, której wielu z nas nie zna, a która ma ogromny wpływ na życie wielu zagubionych nastolatków, ale i także dorosłych osób.
Polecam Wam tę powieść z całego serca, ja sama zostałam miło zaskoczona i jeżeli jeszcze kiedyś Cara Delevingne napisze jakąś książkę, to ja na pewno ją przeczytam.
Przyjaźń Leo, Rose, Naomi i Reda zaczęła się w momencie, gdy w ramach pracy na lekcji mieli stworzyć muzyczny zespół. Nikt nie spodziewał się, że czwórka tak odmiennych osób odniesie tak wielki sukces, a ich muzykę będzie chciał słuchać prawie każdy uczeń. Połączyła ich pasja i miłość do muzyki i już żadne z nich nie wyobrażało sobie życia bez przyjaźni. Jednak pewnego dnia zaginęła Naomi. Policja stwierdziła, że to kolejny wybryk nastolatki i zbyt mocno nie zaangażowała się w strawę. Gdy po miesiącach znaleziono umierającą dziewczynę, przyjaciele postanowili rozpocząć swoje własne prywatne śledztwo, by dowiedzieć się, co tak naprawdę spotkało Naomi. Czy w ten sposób sami narazili się na niebezpieczeństwo? Przekonajcie się sami.
„Mirror, Mirror” to taka powieść, po której nie wiedziałam czego się spodziewać. Tajemnicza okładka, tajemniczy opis nie ułatwiły mi sprawy. Jednak niewątpliwie byłam tą książką zaintrygowana, gdyż lubię poznawać sławne osoby od całkiem nowej strony i byłam bardzo ciekawa, czy Cara Delevingne sprawdziła się w roli pisarki. Przyznam szczerze, że na samym początku dość sceptycznie do niej podchodziłam, gdyż znane nazwisko to nie wszystko, jednak z ręką na sercu mogę Was zapewnić, że ta powieść to kawał dobrej roboty i zostałam naprawdę miło zaskoczona.
To powieść idealna dla nastolatków, a tym bardziej dla zagubionych nastolatków poszukujących własnego „JA”. Narratorem jest Red, który boryka się z wieloma własnymi problemami. Z poszukiwaniem własnej tożsamości, z problemami rodzinnymi, z pierwszymi prawdziwymi uczuciami i z zaginięciem najlepszej przyjaciółki. Ogromnie podobało się mi to, jak prawdziwie i obrazowo został przedstawiony portret psychologiczny postaci, oczywiście w szczególności Reda, którego poznajemy od samej podszewki. Autorki naprawdę skupiły się na każdym aspekcie jego młodego życia i poświęciły mu wiele uwagi, co umożliwiło mi zaprzyjaźnienie się właśnie z tą postacią. Nie raz współczułam mu jego życia, które było pełne bólu, niezrozumienia i niewypowiedzianych prawd. Ceniłam go za jego determinację, poświęcenie i ogromne serce, które mimo wielu ran biło równym i mocnym rytmem. Jeżeli chodzi o pozostałą trójkę bohaterów, to moje uczucia do nich zmieniały się niczym w kalejdoskopie, ale gdy będziecie czytać tę powieść, myślę, że będziecie mieć podobne odczucia.
"Tylu ludzi w swoich domach. Nie mają pojęcia, co dzieje się w moim życiu. Nie wiem dlaczego, ale ta myśl w jakiś sposób poprawia mi humor, bo skoro te wszystkie wydarzenia są tak małe, że mogą zranić tylko mnie, to nie mogą być aż tak straszne."
Powieść ta zawiera wiele opisów, powrotów do przeszłości, ale nie zrażajcie się, gdyż są one bardzo wciągające i uzupełniają wiele niewiadomych z teraźniejszości. Jak wiecie, sama nie przepadam za obszernymi opisami, ale tutaj są one niezbędne, poza tym napisane są lekko i wciągająco, dzięki czemu po prostu się po nich płynie.
Książka niewątpliwie jest zaskakująca, choć w pewnej chwili wpadłam na właściwy trop i doszłam do tego, kto doprowadził do stanu w jakim znalazła się Naomi. Autorki przybliżają nam także tą ciemną stronę internetu, której wielu z nas nie zna, a która ma ogromny wpływ na życie wielu zagubionych nastolatków, ale i także dorosłych osób.
Polecam Wam tę powieść z całego serca, ja sama zostałam miło zaskoczona i jeżeli jeszcze kiedyś Cara Delevingne napisze jakąś książkę, to ja na pewno ją przeczytam.
Jestem zaskoczona, że Cara Delevingne brała udział w napisaniu ksiązki. Jestem ciekawa, jak wpadnie mi w ręce przeczytam ją.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już trochę o tej książce i mam ją w planach. ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze myślałam, że to będzie książka o niej, o modelingu i showbiznesie, a tu taka niespodzianka 😂
OdpowiedzUsuńPojęcia nie mam kto to Cara Delevingne, ale o ksiązkę walczę, więc może się uda mieć na półce :)
OdpowiedzUsuńW weekend czasem ciężko u mnie z internetem, a przed Świętami mogę mieć jeszcze mniej czasuwięc życzę już dzisiaj całemu Waszemu zespołowi ciekawych autorów, patronatów, wielu recenzji i choć to niemożliwe to wydłuzenia doby o jeszcze tylko jeden rozdział :)
OdpowiedzUsuńA czy przypadkiem Red nie była dziewczyną?
OdpowiedzUsuńRecenzja nie jest od tego, by zdradzać taki szczegół, który dla wszystkich jest zaskoczeniem.
UsuńOkładka jest wielce zaskakująca, w zasadzie nie wiem, czego mam się spodziewać po tej książce. Recenzja zachęcająca, więc przeczytam, jeśli będę miała okazję;)
OdpowiedzUsuńJestem zacofana nie slyszalam o niej.. Nad książką sie zastanowie
OdpowiedzUsuńNie lubię jej. Tak więc książki też nie przeczytam tyle w temacie.
OdpowiedzUsuńAle jak zwykle za napisanie recenzji dziękuję
O to jeśli ma się ochotę przeczytać kolejne ksiązki Autora, to najlepsza rekomendacja!
OdpowiedzUsuń