Misja Wywiad z Laven Rose

Serdecznie zapraszamy na wywiad z Laven Rose, autorką książki "Stalowe serce". To ona wyłoniła zwyciężczynie do której powędruje egzemplarz jej powieści jest Aneta Asia Kasza! "Dlaczego? Właśnie dlatego, aby Pani Aneta odnalazła klucz do stalowego serca. :) ". Gratulujemy Anecie i prosimy o kontakt na naszym fan page.

Natalia Kapela

1. Czym powinien charakteryzować się dobry pisarz?

Dobry pisarz… Hmm. Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie, bo ja nie mianuję się określeniem „pisarz”. Napisałam trzy książki, wydałam jedną… to stanowczo za mało by tak siebie nazywać. Jednak wracając do zapytania, dobry pisarz powinien cechować się czujnością i spostrzegawczością tzn. odbierać szybko sygnały od czytelników czego oczekują po kolejnej książce.

2. Czy chciałaby Pani napisać książkę w duecie z kimś? Jeśli tak to z kim najbardziej.

Może z jakimś mężczyzną??? Taki duet wydawałby się intrygujący J Z kim? Z kimś kto zechciałby razem ze mną spróbować swoich sił. Wiadomo, że razem raźniej. A tak całkiem na poważnie – z kimś, kto posiada podobny punkt postrzegania świata do mojego i nie będzie interesować mnie wtedy płeć tego Autora, kolor jego skóry ani to czy ma napisany bestseller na swoim koncie. Ważne będzie tylko to co ma do powiedzenia, a właściwie co ma do napisania.

3. Z Którym stwierdzeniem bardziej się Pani zgadza czy też woli: Lepiej mieć niż być czy lepiej być niż mieć? i krótko proszę uzasadnić wybór.

Lepiej być niż mieć, ponieważ na wszystko przyjdzie kiedyś odpowiedni czas. Każdy z nas zaczynając od zera może zapracować sobie na coś w życiu. Takiego jestem zdania. A bycie – jest krótkie i ulotne niczym chwila.

Iza Wyszomirska

1. W jednej z recenzji "Stalowego serca" przeczytałam, że bardzo pięknie pokazała Pani emocje, uczucia i romantyzm towarzyszące miłości. Czy pisząc o tak lotnych sprawach, sprawiło to Pani jakąś trudność?

Pisanie o uczuciach jest bardzo intymną sprawą. Należy wydrzeć z siebie wszystko co kryje się we wnętrzu i przenieść to na papier. Łatwo przychodzi mi pisanie i ukazywanie wielu skrajnych emocji, gorzej o tym mówi. Niestety.

2. W swojej książce zamieściła Pani sporo zbiegów okoliczności. Czy wierzy Pani w takie zbiegi okoliczności? Że niektórym ludziom pisane jest się spotkać, niezależnie od tego, gdzie się znajdują czy dokąd się wybierają, i że prędzej czy później i tak na siebie wpadną?

Aż tylu zbiegów okoliczności nie umieściłam (śmiech). Był tylko ten, jeden najważniejszy zbieg okoliczności, który pociągnął wątek książki. Wierzę w zbiegi okoliczności i wierzę też w to, że czasami trzeba pomóc własnemu przeznaczeniu odnaleźć właściwą drogę w życiu. Ludzie są marionetkami w rękach losu, który nieraz łączy, a nie raz dzieli. Mimo wszystko wierzę w przeznaczenie, bo każdy z nas posiada swoją własną gwiazdę przeznaczenia do której wciąż zmierzamy patrząc w niebo.

3. Słyszałam, że "Stalowe serce" jest książką mocno chwytającą za serce. Ciekawi mnie, czy czytając książki preferuje Pani takie lektury, które są naszpikowane emocjami, a może sięga Pani po książki nostalgiczne, spokojne?

Uwielbiam książki, które są naszpikowane całą masą skrajnych emocji i dlatego kocham czytać mieszanki kryminałów, dramatów i sensacji. Grunt, żeby coś się działo.


Patrycja Słodownik

1. Czy zaczynając pisać książkę wie Pani, jakie będzie jej zakończenie?

Pisząc książkę, pierwsze co wiem na pewno to zakończenie powieści, reszta stanowi dla mnie wielki znak zapytania. Piszę intuicyjnie, nie stwarzam jakiś charakterystyk bohaterów. Po prostu siadam i piszę.

2. Jakie uczucia towarzyszyły Pani, w momencie napisania ostatniego słowa w książce" Stalowe serce" - smutek, że to już koniec, czy może wielką radość, że historia została już ukończona?

Stawiając ostatnią kropkę w tekście poczułam ulgę, dlatego że stworzyłam historię odzianą w wiele osobistych przemyśleń i refleksji. Podarowałam jej odrębne życie, które kosztowało mnie wiele nieprzespanych nocy, chwil zwątpienia, emocji, radości, wypieków na twarzy. Kiedy poczułam, że to zupełny koniec, zwłaszcza czytając napisany wcześniej epilog – uroniłam kilka łez, a moje serce waliło z przejęcia.


3. Czy ma Pani swoje zwyczaje związanie z pisaniem książek np. określoną ilość stron na dzień?


Filiżanka kawy lub herbaty stawiana nieopodal laptopa, cicha muzyka w tle, chociaż nie zawsze. Z dziennym pisaniem bywa różnie, raz jestem w stanie napisać tylko jedną stronę, drugiego dnia napiszę cały rozdział.


Monika Stanislawska

1.Jeżeli ktoś pozwoliłby Ci zrealizować najskrytsze marzenia ale kosztem rodziny (czasu, który z nimi możesz spędzić oraz tego, że będziesz ich rzadziej widywać) to jak byś w takiej sytuacji postąpiła?

Ciężkie pytanie, które wymagać będzie ode mnie trudnej odpowiedzi. Myślę, że mimo wszystko starałabym się pogodzić zarówno bliskość rodziny jak i marzenia.

2.Masz możliwość przeniesienia się do innej epoki i spotkania z jedną osobą z tego czasu. Jaka to byłaby epoka i jaką osobę chciałabyś spotkać?

Chciałabym przenieść się do roku 1874, do Uniwersytetu w Oxfordzie i studiować tam razem z Oscarem Wildem. Słuchać go, obserwować jego zamiłowanie do estetyzmu, podziwiać jego błyskotliwy dowcip.

3.Wolisz tworzyć pod wpływem chwili, impulsu czy musisz mieć wszystko dużo wcześniej dokładnie zaplanowane, ułożone i przygotowane?

Zawszę tworzę pod wpływem impulsu… W mojej głowie panuje wieczny chaos myśli, które uwalniam poprzez pisanie.


Michalina Foremska

1. Jakie to uczucie dowiedzieć się, że wydawnictwo zdecydowało się na wydanie Pańskiej książki?

Wielka radość, niepewność – jak to wszystko się potoczy, wiele pytań na które dopiero teraz poznaję odpowiedzi.

2. Skąd pomysł na tytuł i samą historię?

Przyznam się szczerze, że nie pamiętam co było moją inspiracją do napisania książki. Sama chciałam przeczytać o czymś, co zaskoczy, co wydaje się być nierealne, a jednak możliwe.

3. Jaki gatunek literacki jest Pani ulubionym, co lubi Pani czytać?

Kocham czytać dramaty. Są one moją słabością.


Kasia Piwoda

1. Czy pisząc "Stalowe serce" związała się Pani emocjonalnie z bohaterami a ich historia Panią poruszyła na tyle, że najchętniej nie kończyłaby Pani książki, żeby jeszcze z nimi pozostać, czy raczej starała się Pani jak najszybciej rozwiązać ich problemy, ułożyć relacje i zakończyć powieść?

Pisząc ostatnie zdanie Stalowego serca czułam się tak wykończona wieloma skrajnymi emocjami, że zarzekałam się na wszystko co żyje i lata, że nie chcę mieć już z tymi bohaterami niczego wspólnego. Kiedy emocje opadły, minęło kilka dni, poczułam, że za czymś, za kimś tęsknię. Wiedziałam, że nie powiedziałam jeszcze wszystkiego w pierwszej części, za to kończąc drugą część Stalowego serca byłam spokojna, wiedząc, że napisałam wszystko dokładnie to co chciałam. Dopiero kończąc drugą część, pozwoliłam odejść moim, fikcyjnym bohaterom. Pożegnałam się z nimi na zawsze, dając sobie szansę na stworzenie zupełnie innych charakterów.

2. Czy Pani bohaterowie i ich charaktery są wzorowani na Pani bliskich, znajomych, rodzinie, a może ukryła Pani cząstkę siebie w którymś z nich, czy są wyłącznie wytworem Pani wyobraźni?

Moi bohaterowie są w 100% fikcyjni. Nie utożsamiam się także z wszystkimi cechami głównej bohaterki, choć być może (nieświadomie) przypisałam jej jakieś swoje cechy. Mam nadzieję, że same te pozytywne J

3. Wydaje się, że w dzisiejszym świecie pojawia się coraz więcej nowych autorów, coraz więcej nowych książek. Czy łatwo było Pani wydać "Stalowe serce", czy od razu trafiła Pani na wydawcę, który zgodził się wydać tę powieść, czy jednak wymagało to od Pani troszkę cierpliwości i wytrwałości, żeby wreszcie się udało? A może to wydawca sam Panią znalazł i zaproponował wydanie książki?

Jako debiutant spotkałam się z kilkoma uzasadnionymi odmowami ze strony Wydawnictw. Wydawnictwa nie chciały pokusić się o wydanie książki, ponieważ byłam debiutantem – kimś niepewnym na tyle, żeby mu zaufać. Otrzymałam przy tych odmowach, słowa mobilizujące w stylu, że mój tekst jest ciekawy i, że na pewno mi się uda wydać tą książkę. I udało się.


Agnieszka Kosińska

1. Czy istnieją jakieś atrybuty pisarza z którymi prawie nigdy się Pani nie rozstaje?

Kiedyś nosiłam wszędzie ze sobą dyktafon, obecnie wystarcza mi kartka papieru i długopis. Oczywiście najważniejszym atrybutem jest mój laptop J

2. Każdy z nas ma swoje miejsce na Ziemi, odkryła już Pani swoje?

Wciąż jestem na etapie poszukiwań J

3. Wydaje się być Pani bardzo uczuciową osobą. Rzeczywiście tak jest, że decyzje podejmuje Pani częściej sercem niż rozumem?

Myślę i sercem i rozumem, chociaż staram się ostatecznie słuchać głosu tego drugiego.


Aneta Asia Kasza

1. Na świecie nie ma człowieka, który byłby niewzruszony, pozbawiony jakichkolwiek uczuć i wrażliwości, twardy jak skała.
Nie istnieje serce ze stali, którego nic by nie zniszczyło, nie zraniło, nie okaleczyło nie zmiażdżyło, nie uraziło, nie nie skrzywdziło, nie zbezcześciło, nie złamało, nie zszargało. Każdy z nas doświadczył w życiu bólu i udręki.
Jak Pani myśli, ile człowiecze serce jest w stanie znieść cierpienia, goryczy, żalu?

Myślę, że ludzkie serce jest jak gąbka. Nasiąka żalem, cierpieniami. Przecieka, ale po pewnym czasie wysycha i znowu jest gotowe na przyjęcie nowych uczuć, odczuć, doznań.

2. Czy Pani zdaniem, miłość i szczere uczucia mają moc uzdrawiania i są kluczem do drzwi szczęścia i ocalenia?

Jasne, że tak. Miłość jest jak opatrunek dla ran, niesie ze sobą spokój i szczęście. Miłość wiele wybaczy, wiele zniesie…

3. Szukam w książkach...
Niezapomnianych porywów namiętności
Świeżego powiewu prawdziwej miłości
Ożywienia uśpionych uczuć w duszy
Ujrzenia słońca na niebie po burzy
Odkrycia pragnień głęboko ukrytych
Ukojenia ran po trudach przebytych
Zburzenia muru, co szczęście oddziela
Dojrzenia radości, co drogę wyściela
Zniszczenia nieczułego na ból pancerza
Zmiażdżenia miecza, co metalem uderza
Pokonania nienawiści, co miłość uśmierca
Odnalezienia klucza do stalowego serca
Czy odnajdę to wszystko w Pani książce - "Stalowe serce"?


Odnajdzie Pani, Pani Anetko – miłość, namiętność, wiele pragnień, siłę do walki, łzy mieszające się z radością, ból, samotność, nadzieje, dwa serca w jednym ciele, odmienność, niepewność i duże pokłady determinacji, której każdemu życzę.


Kasia Iwona

1. Czy ma Pani jednego jedynego ulubionego bohatera literackiego, który skradł Pani serce i najchętniej wyciągnęłaby go Pani z kart literatury i przeniosła do rzeczywistości?

Mam wielu ulubionych bohaterów, ale jeśli mogłabym wyciągnąć tylko jednego – wyciągnęłabym pana o którym piszę teraz książkę. Dlaczego? Mam nadzieję, że za jakiś czas będę miała tą przyjemność zdradzić Wam ten sekret.


2. Czy uważa Pani, że marzenia są po to, by dążyć do ich spełnienia (może nie po trupach do celu ale rozsądnie), czy też po prostu, żeby nasze życie było ciekawsze, pełne nadziei, że może kiedyś nasze najskrytsze marzenie się spełni?


Ja zawsze dążę do spełnienia marzeń, bo życie jest zbyt krótkie i niepewne by odkładać wszystko, zwłaszcza marzenia na później. Zwłaszcza, że tego „później” może już nigdy nie być.

3. Czy od razu była Pani zdecydowana, by wydać książkę, czy jednak były chwile zwątpienia, że może nie warto ryzykować, bo nie wiadomo, czy będzie się podobała czytelnikom? Jeśli tak, to jak udało się Pani rozegnać czarne myśli?

Mój mąż namówił mnie do tego szalonego czynu. Wiedział, iż marzyłam o napisaniu swojej książki od kilku, długich lat. Kiedy ukończyłam Stalowe serce od razu rozesłałam je do Wydawnictw bez negatywnych myśli. Czarne obłoki nad moją głową zaczęły pojawiać się dopiero przed pojawieniem się pierwszych recenzji.


Klaudia Narkun

1.Czy pisząc wzorowała się Pani na innych pisarzach?

Uwielbiam styl pisania Stephenie Meyer, ale nie chciałam się na niej wzorować. Pragnęłam, aby język książki był sensualny i to chyba udało się.

2.Książka "Stalowe serce" tworzyła się od dawna?

Powstawała przez rok, oczywiście z przerwami (dłuższymi bądź krótszymi)

3.Ma Pani jakieś wskazówki dla młodych ludzi interesujących się pisaniem?

Wierzyć w siebie, nie poddawać się i nie słuchać zawistnych ludzi.


Grażyna Wróbel

1. Najzabawniejszy moment w Pani życiu?

Było ich wiele. Dzieci dostarczają mi wciąż przezabawnych momentów. Trudno jest mi wymienić ten jeden, szczególny.

3. Najważniejsze postanowienie na ten rok?

Pisać, pisać, nie poddawać się i zrobić sobie tatuaż.


Izunia Raszka

1. Dopisze Pani do każdej litery tytułu powyżej wspomnianej książki cechę, która Panią opisuje?

S – sympatyczna
T – taktowna
A – ambitna
L – leniwa do sprzątania, ale usłyszałam ostatnio, że ludzie z pasją nie sprzątają J
O – odpowiedzialna
W – wierna
E – emocjonalna


S – szczera
E – emocjonalna po raz drugi
R – rozważna
C – cierpliwa do pewnego momentu
E – even tempered czyli zrównoważona

2. Jakiego gatunku książki Pani nigdy nie napisze?

Horroru!!!! Nie znoszę horrorów! Brrr!!!

3. Wierzy Pani w przeznaczenie? Czym ono jest dla Pani?

Przeznaczenie – to inaczej los, który każdy z nas posiada. Przeznaczenie nosi ze sobą ogromną walizkę, z której wyciąga dla nas każdego dnia nowy scenariusz zdarzeń.


4 komentarze:

  1. Wspaniały wywiad! Dziękuję za wyróżnienie moich pytań. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobry wywiad :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie mi się podoba ten wywiad! Cieszę się, że przeprowadzane są takie wywiady, bo wiele można się wtedy dowiedzieć :)
    Pozdrawiam
    czas-dla-ksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger