Rozalia - Magdalena Wala

Uwielbiam książki Magdaleny Wali, potrafi ona pisać świetne komedie, ale chyba najbardziej odnajduje się w powieściach, w których może przekazać czytelnikowi historyczne ciekawostki.
Dziś zapraszam Was na recenzję drugiego tomu cyklu Damy i buntowniczki pt. „Rozalia”.

„Zakazane lektury, niebezpieczne tajemnice i grupy konspiratorów to niemalże codzienność dla młodziutkiej Rozalii.

Dziewczyna w tajemnicy przed ojcem wyjeżdża do majątku w Czarnowcu. We dworze dzieją się rzeczy dziwne. Rozalia widzi niepokojące światła, kogoś chodzącego w nocy po ogrodzie, a położone nieopodal ruin po zmroku podjeżdżają powozy. 

Jednak legendy pozostawić należy tym, którzy pragną w nie wierzyć. To co czeka Rozalię jest dużo bardziej przerażające, choć prawdziwe. Nie sposób w takiej atmosferze poświęcić się błogim rozmyślaniom o miłości.

XIX wiek jeszcze nigdy nie był tak pociągający! Zanurz się w dworskie intrygi, powstańcze rebelie i miłosne manipulacje.”

Rozalia to siostra Marianny, która była główną bohaterką w pierwszym tomie tego cyklu. Jeżeli czytaliście tamtą powieść, to wiecie, że Mariannie udało się opuścić Litwę. A jaki los czeka Rozalię? Ojciec ma wedle niej swoje plany i postanawia wydać córkę za mąż za obleśnego Wrońskiego. Jednak dziewczynie udaje się uciec i trafia do dobrego domu, gdzie zostaje damą do towarzystwa. Ale czy to koniec problemów dziewczyny z niedoszłym mężem? Czy ktoś inny zawita w jej sercu? Przekonajcie się sami.

Bardzo lubię twórczość Magdaleny Wali, a na mojej półce stoją prawie wszystkie jej książki. Nie wszystkie już przeczytałam, gdyż jeszcze jedna czeka na swoją kolej. Jeszcze żadna z jej powieści mnie nie zawiodła i mam nadzieję, że nigdy się to nie stanie.

„Rozalia” to powieść, która ujęła mnie swoim stylem, świetnie nakreślonymi postaciami oraz ciekawą i wciągającą fabułą. Nie zawsze odnajduję się w książkach historycznych, bo nie każdy autor potrafi mnie zaciekawić. Magdalenie Wali zawsze się to udaje i jestem jej za to ogromnie wdzięczna. Książka w niezwykły sposób oddaje klimat XIX wieku i widać ile autorka włożyła w nią pracy. Wszystko jest dopieszczone, dopracowane i zapięte na ostatni guzik.

To świetna powieść historyczna, w którą subtelnie został wpleciony wątek romansowy. Dla mnie to świetne połączenie, które niesamowicie mnie pochłonęło. Akcja książki toczy się niespiesznie, ale nie ma w niej nudy. Wszystko jest przemyślane i takie jak powinno być, by zaciekawić czytelnika.

Polecam Wam tę powieść, jak i inne książki autorki. To idealna lektura na szare zimowe wieczory. Jestem przekonana, że się nie zawiedziecie.

Polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

9 komentarzy:

  1. Nie przepadam za romansidłami...ale opis troszkę mnie zaintrygował...mam nadzieję , że uda mi się przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja bardzo ciekawa...myślę że dopiszę do swojej listy :) pozdrawiam i zapraszam na mój blog www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Powieści historyczne lubię.Ich klimat jest niepowtarzalny. A tu mamy niebezpieczeństwo, tajemnice, miłość. Recenzja napisana w sposób, który powoduje, że już chciałabym czytać. Ale czy najpierw muszę sięgnąć po pierwszy tom cyklu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest odrębna historia,ale ja lubię zawsze czytać wszystko od początku :)

      Usuń
  4. A mi jakos nie bardzo siadlo... może kiedyś może gdzieś;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No jakoś mnie nie ciągnie do takich książek...

    OdpowiedzUsuń
  6. I Marianna i Rozalia zdecydowanie na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nie mogę się przemóc żeby sięgnąć po książki tej autorki 😕

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też nie siadło. Taka leciutka, przyjemna i nic poza tym. Bez większych emocji, bez głębi... Lepsza była Marianna.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger