Ostatni list od kochanka - Jojo Moyes

„Ellie, młoda dziennikarka, natrafia na ślad romansu sprzed lat. Po wielkiej miłości, która połączyła młodą mężatkę Jennifer i Anthony’ego, szorstkiego w kontakcie, ale wrażliwego reportera, pozostały tylko listy. Przejmujące i wyjątkowe, fascynują Ellie na tyle, że postanawia poznać historię zakazanego związku i odkryć tajemnicę jego dramatycznego końca. Czy historia miłosnego skandalu z przeszłości może zupełnie odmienić życie samej Ellie i jej relację z żonatym mężczyzną?
To inspirująca historia o tym, że warto znaleźć odwagę do podjęcia decyzji, która pozwoli zyskać to, co w życiu najcenniejsze. Nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi i na przekór konwenansom.”

"Odwaga jest początkiem działania, a szczęście jego końcem."

Myślę, że większość z Was zna twórczość  Jojo Moyes, bo autorka ma na swoim naprawdę dużo powieści. Ja przygodę z jej twórczością rozpoczęłam stosunkowo niedawno, bo „Ostatni list od kochanka” to pierwsza książka, którą udało się mi przeczytać. Słyszałam wiele pochlebnych opinii o jej powieściach, więc postanowiłam iść za tłumem i dać autorce szansę. Muszę przyznać, że powieść pozytywnie mnie zaskoczyła i na pewno zapoznam się z innymi książkami autorki. Jako typowa kobieta lubię czytać romanse i zatracać się w pięknych historiach miłosnych, a ta książka jest właśnie taka. To zapadająca w pamięci opowieść o niespełnionej miłości, której na drodze do spełnienia stało wiele przeciwności losu. Historia zafascynowała mnie swoją fabułą na tyle, że nie potrafiłam się od niej oderwać i naprawdę z zapartym tchem i bijącym sercem śledziłam opowieść z przeszłości oraz tą teraźniejszą. Oczywiście obydwie historie mają ze sobą wspólny element, jakim jest zakazany związek i przez to tworzą spójną i bardzo wciągającą całość. Opowieść z przeszłości wpływa na życie trzydziestoletniej reporterki i uświadamia jej, co w życiu jest najważniejsze. 

Chciałabym mieć pewność, że postępuję właściwie. Że to będzie warte całego cierpienia, które spowoduję."

Jojo Moyes pisze lekko, pięknie i bardzo obrazowo i choć w książce  znajdziecie sporo opisów, to w żadnym wypadku nie są one nużące, one są potrzebne, by dobrze zrozumieć tę historię. To piszę ja, osoba, która naprawdę nie przepada za licznymi opisami, więc jeżeli mnie one nie przeszkadzały, to z Wami będzie tak samo, jestem o tym w stu procentach przekonana.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że to powieść to takie standardowe babskie czytadełko, ale to tylko pozory, bo książka przepełniona jest emocjami tymi dobrymi, ale także złymi. Podczas czytania sama odczuwałam ból i tęsknotę i bardzo łatwo było mi utożsamić się z Ellie, bo choć sama nie przeżyłam takiej historii, to takie sytuacje nie raz mają miejsce, bo przecież serce, to taki narząd, który nigdy nie współgra z rozumem. To powieść, która na pewno na długo zagości w mojej pamięci, bo dzięki niej kolejny raz uwierzyłam w siłę miłości.

"Jeżeli kochasz, to kochaj odważnie."

Gorąco polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Znak.

3 komentarze:

  1. Jojo Moyes można na nią liczyć, nie czytałam tej książki ale znam twórczość autorki i ją uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna powieść autorki mnie zawiodła, a druga zachwyciła, także jestem ciekawa, jakie wrażenie wywrze na mnie "Ostatni list od kochanka", bo czeka na półce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam przyjemność poznać dwa tytuły autorstwa Moyes i co tu dużo mówić- chcę więcej! :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger