Postawić na szczęście - Anna Sakowicz
Anna Sakowicz każdą kolejną książką potwierdza moje już dosyć ugruntowane przekonanie, że doskonałe pomysły to jej specjalność. Zamienia z pozoru banalne historie w coś wyjątkowego. Postawić na szczęście to, właśnie jedna z takich historii. Autorka posiada tę szczególną umiejętność pisania w taki sposób, że jej książki czyta się z najwyższym zainteresowaniem. Taki dar dostają tylko nieliczni.
”Agata to dziennikarka, która z powodu braku etatu w gazecie, zajmuje się blogowaniem. Pisze o mało atrakcyjnych pracach. Była więc już „babcią klozetową”, operatorem karuzeli i petsitterką. Jej młodsza siostra Pola od piętnastu lat porusza się na wózku inwalidzkim, jest wziętym grafikiem i koszykarką.
Agata zakłada się z młodszą siostrą, że w ciągu trzech lat schudnie, znajdzie męża i urodzi dziecko. Chce być jak Bridget Jones i powoli realizuje swój plan. Jednak nie jest to takie proste. Sprawy komplikują się po spotkaniu byłego chłopaka Emila…"
Stalo się już normą, że Ania Sakowicz w swoich książkach, które na pierwszy rzut oka można by było skategoryzować jako literatura łatwa i przyjemna, porusza tak zwane trudne tematy. Tym razem przybliża problematykę, która jest często pomijana w rodzimej literaturze, a mianowicie niepełnosprawność. Autorka wykazała się moim skromnym zdaniem "zdrowym" podejściem do tego zagadnienia. Bez zbędnego upiększania rzeczywistości pokazuje blaski i cienie bycia inwalidą. Obala stereotypy i łamie dotychczasowe schematy myślenia związane z osobami niepełnosprawnymi. Stworzyła postać Poli sympatycznej dziewczyny, która pomimo swojej niesprawności prowadzi w miarę normalne życie zawodowe, jak i prywatne i uczuciowe.
Kolejnym ważnym tematem poruszonym w książce jest hejt internetowy. Prawdziwa bolączka naszych czasów. Tak zwana mowa nienawiści, którą można zaobserwować od kilku dobrych lat przede wszystkim na portalach społecznościowych. Pogardliwe wyrażanie swoich opinii na jakiś temat lub wobec jakiejś osoby. Z takim problemem boryka się główna bohaterka książki Agata, która jest blogerką i częściej niż inni ma do czynienia z takimi zachowaniami. Jak sobie poradzi i kto okaże się tajemniczym hejterem musicie przekonać się sami.
Postawić na szczęście to ogólnie rzecz biorąc lektura o pozytywnym i optymistycznym wydźwięku. Pełne humoru perypetie młodej kobiety, która przeżywa podobne rozterki, jakie dotykają niejednej z nas. Wartka akcja powieści sprawia, że fabuła pochłania nas bez reszty. Autorka stworzyła barwne i interesujące postacie, zarówno Agatę, jak i jej siostrę Pole, ale również pozostałych bohaterów drugoplanowych. Każdy z nich nierozerwalnie związany jest z tą historią i odgrywa w niej istotną rolę.
Zapewne fani Anny Sakowicz będą mogli potwierdzić, że jej znak rozpoznawczy to "cholernie" dobry warsztat pisarski. W związku z tym nie będę
się na ten temat nawet za bardzo rozpisywać. Sprawne i lekkie pióro, piękna polszczyzna, inteligentne poczucie humoru-klasa sama w sobie. Kiedy dorzucimy do tego jeszcze świetnie skonstruowaną i naprawdę interesującą fabułę, to w rezultacie nie pozostaje mi nic innego jak tylko zachęcić i życzyć, abyście jak najczęściej mieli okazję sięgać właśnie po takie książki!
Drugi tom Dogonić miłość już w sprzedaży!
Za możliwośc przeczytania książki dziękuję autorce i Edipresse.
”Agata to dziennikarka, która z powodu braku etatu w gazecie, zajmuje się blogowaniem. Pisze o mało atrakcyjnych pracach. Była więc już „babcią klozetową”, operatorem karuzeli i petsitterką. Jej młodsza siostra Pola od piętnastu lat porusza się na wózku inwalidzkim, jest wziętym grafikiem i koszykarką.
Agata zakłada się z młodszą siostrą, że w ciągu trzech lat schudnie, znajdzie męża i urodzi dziecko. Chce być jak Bridget Jones i powoli realizuje swój plan. Jednak nie jest to takie proste. Sprawy komplikują się po spotkaniu byłego chłopaka Emila…"
Stalo się już normą, że Ania Sakowicz w swoich książkach, które na pierwszy rzut oka można by było skategoryzować jako literatura łatwa i przyjemna, porusza tak zwane trudne tematy. Tym razem przybliża problematykę, która jest często pomijana w rodzimej literaturze, a mianowicie niepełnosprawność. Autorka wykazała się moim skromnym zdaniem "zdrowym" podejściem do tego zagadnienia. Bez zbędnego upiększania rzeczywistości pokazuje blaski i cienie bycia inwalidą. Obala stereotypy i łamie dotychczasowe schematy myślenia związane z osobami niepełnosprawnymi. Stworzyła postać Poli sympatycznej dziewczyny, która pomimo swojej niesprawności prowadzi w miarę normalne życie zawodowe, jak i prywatne i uczuciowe.
Kolejnym ważnym tematem poruszonym w książce jest hejt internetowy. Prawdziwa bolączka naszych czasów. Tak zwana mowa nienawiści, którą można zaobserwować od kilku dobrych lat przede wszystkim na portalach społecznościowych. Pogardliwe wyrażanie swoich opinii na jakiś temat lub wobec jakiejś osoby. Z takim problemem boryka się główna bohaterka książki Agata, która jest blogerką i częściej niż inni ma do czynienia z takimi zachowaniami. Jak sobie poradzi i kto okaże się tajemniczym hejterem musicie przekonać się sami.
Postawić na szczęście to ogólnie rzecz biorąc lektura o pozytywnym i optymistycznym wydźwięku. Pełne humoru perypetie młodej kobiety, która przeżywa podobne rozterki, jakie dotykają niejednej z nas. Wartka akcja powieści sprawia, że fabuła pochłania nas bez reszty. Autorka stworzyła barwne i interesujące postacie, zarówno Agatę, jak i jej siostrę Pole, ale również pozostałych bohaterów drugoplanowych. Każdy z nich nierozerwalnie związany jest z tą historią i odgrywa w niej istotną rolę.
Zapewne fani Anny Sakowicz będą mogli potwierdzić, że jej znak rozpoznawczy to "cholernie" dobry warsztat pisarski. W związku z tym nie będę
się na ten temat nawet za bardzo rozpisywać. Sprawne i lekkie pióro, piękna polszczyzna, inteligentne poczucie humoru-klasa sama w sobie. Kiedy dorzucimy do tego jeszcze świetnie skonstruowaną i naprawdę interesującą fabułę, to w rezultacie nie pozostaje mi nic innego jak tylko zachęcić i życzyć, abyście jak najczęściej mieli okazję sięgać właśnie po takie książki!
Drugi tom Dogonić miłość już w sprzedaży!
Za możliwośc przeczytania książki dziękuję autorce i Edipresse.
Lubię takie książki. Ta wydaje się interesująca.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę autorkę więc chętnie tę książkę przeczytam. Pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńhttp://wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Ja również lubię powieści Ani Sakowicz. Tej jeszcze nie mam, nie czytałam.
OdpowiedzUsuń