Anna - Orzołek - Geny Elfa
Dzisiaj znów recenzja książki z gatunku fantastyki. "Geny Elfa" - Anny Orzołek wpadły mi w sumie ręce, ot tak. Dostałam, przeczytałam... no i trochę się o niej rozpiszę, bo jest o czym.
"Pewnego upalnego dnia ustabilizowane życie
dwudziestodwuletniej Sonii ulega diametralnej zmianie. Dziewczyna w
najśmielszych snach nie przewidywała dla siebie takiej przyszłości. Przez pasmo
następujących tragedii i niesprawiedliwy los dojdzie do nieoczekiwanych
wydarzeń. Świat fantazji znany jej z dziecięcych wyobrażeń stanie się realny. W
odległym wymiarze Sonia pozna tajemnicę, którą matka skrywała przez lata.
Przeznaczenie postawi na jej drodze mężczyznę, dla którego w imię miłości
gotowa będzie poświęcić własne życie. By zapewnić bezpieczeństwo sobie i
bliskim, przyjdzie zmierzyć się jej z bolesną prawdą. Odkryje w sobie nieznaną
moc. Dobro stanie do walki ze złem. Wybór, jakiego dokona dziewczyna,
zadecyduje o istnieniu... Do jakich poświęceń zdolny jest człowiek w imię
najwyższych wartości? Czy miłość i poczucie odpowiedzialności za drugiego
człowieka wystarczą, by zmierzyć się z przeznaczeniem?"
Co mogę o niej powiedzieć?
Książka jest napisana w tragicznym stylu. Bez ładu i bez składu, usiana przydługimi opisami, a dialogi są
tak "drewniane", że po prostu nie dało się momentami tego czytać. Jest w niej masa błędów,
które bardzo rażą. Autorka w moim odczuciu nie przyłożyła się w ogóle, aby
zainteresować czytelnika fabułą albo czymkolwiek.
Książka jest bardzo przewidywalna, przez co nie zapewniła mi żadnej rozrywki, zostałam wręcz niesamowicie zanudzona i "odetchnęłam" po jej skończeniu.
Bohaterzy są jałowi i po prostu nijacy. Nie mają w sobie nic godnego , aby zapamiętać ich na dłużej i polubić. Główna bohaterka Sonia, jest chyba najbardziej irytującą bohaterką, jaka pojawiła się w książkach, które przeczytałam w tym roku. Robi z każdej nawet najmniejszej sprawy, naprawdę wielką tragedię.
Książka jest bardzo przewidywalna, przez co nie zapewniła mi żadnej rozrywki, zostałam wręcz niesamowicie zanudzona i "odetchnęłam" po jej skończeniu.
Bohaterzy są jałowi i po prostu nijacy. Nie mają w sobie nic godnego , aby zapamiętać ich na dłużej i polubić. Główna bohaterka Sonia, jest chyba najbardziej irytującą bohaterką, jaka pojawiła się w książkach, które przeczytałam w tym roku. Robi z każdej nawet najmniejszej sprawy, naprawdę wielką tragedię.
Książki nie polecam. Jest to powieść źle napisana i niewiarygodnie nudna. Do tego źle poprowadzone dialogi, odrzucają od tej powieści od razu.
Dziękuję za przeczytanie autorce.
Dziękuję za przeczytanie autorce.
Uhuhu, tak negatywnie to się nie spodziewałam :)
OdpowiedzUsuńJa na początku książki tego też sie nie spodziewałam :)
UsuńAż tak źle?
OdpowiedzUsuńnieperfekcyjna-panienka.blogspot.com
Aż tak, można powiedzieć, że bardzo źle :(
UsuńTo teraz po przeczytaniu nie wiem czy sięgnę po tą książkę ponieważ okładka mi się w miarę podoba i ma interesujący i ciekawy tytuł
OdpowiedzUsuńWitajcie, absolutnie nie sugerujcie się tymi bzdurami! Właśnie jestem po przeczytaniu tej książki i nie zgadzam się z jej negatywną opinią. Chciałam wpisać gdzieś recenzje i jestem zaskoczona tym co przeczytałam, świadczy to jednak o tym, że osoba, która wystawiła ten komentarz NIE PRZECZYTAŁA tej książki!
OdpowiedzUsuń