Gorączka chwili - Viveca Sten
Ostatnio bardzo często zaczynam czytać
serie wydawnicze od środka, bądź od końca. I tak również było
w przypadku cyklu "Morderstwa w Sandhamn" Vivecy Sten, gdyż "Gorączka chwili" to już
piąty tom tego cyklu. Na moje szczęście we wszystkim się
połapałam, bo chociaż każda z książek to osobna sprawa
kryminalna, to jednak perypetie głównych bohaterów w każdym tomie
płyną dalej, i coraz mocniej zagłębiamy się w ich życie
osobiste. Zapraszam na recenzję.
Co może wydarzyć się w jedną noc?
Noc świętojańską! Gdy nastolatkowie żądni zabawy, pozbawieni
opieki rodziców, zaczną świętować noc przesilenia letniego?
Gdzie narkotyki oraz alkohol będzie omamiał oraz ogłupiał tych
młodych ludzi? Wydarzy się wiele, wiele złego, a policja będzie
miała pełne ręce roboty. A to wszystko będzie miało miejsce
na szwedzkiej wyspie Sandon w miasteczku Sandhamn.
Policja znajdzie na plaży nastoletnią
dziewczynę odurzoną silnymi narkotykami. Nastoletnia córka Jonasa,
nie wróci na noc do domu, a Nora z jej ojcem rozpoczną desperackie
poszukiwania. Ale najgorsze wydarzy się kolejnego ranka, gdy zostaną
odnalezione zwłoki młodego chłopaka. Do rozwiązania zagadki
tajemniczego morderstwa zostanie wezwany inspektor Thomas Andreasson.
Czy śmierć nastolatka to nieszczęśliwy wypadek, czy morderstwo?
Czy wszystkie przypadki, które wydarzyły się w noc św. Jana są
ze sobą powiązane? Odpowiedzi na te pytanie znajdziecie w "Gorączce
chwili" Vivecy Sten.
Viveca Sten do niedawna robiła
prawniczą karierę. Od paru lat skupia się jednak tylko na pisaniu.
Znana jest głównie z serii powieści kryminalnych, w których
główną postacią jest komisarz Thomas Andreasson.
Jak już wcześniej wspominałam, nie
czytałam wcześniejszych tomów tego cyklu, ale już teraz mogę Wam
powiedzieć, że na pewno wszystko nadrobię, i przeczytam każdą
kolejną część, która wyjdzie u nas w Polsce.
„Gorączka chwili” to naprawdę
kawał dobrej powieści kryminalno – społeczno - obyczajowej. Ja
zostałam pochłonięta w głąb fabuły już od pierwszych stron.
Autorka potrafi po prostu zaciekawić czytelnika, swoim stylem oraz
całą fabułą. Powieść ta jest pełna tajemnic, niedomówień
oraz półprawd, a rozwiązanie tajemniczego morderstwa odnajdujemy
dopiero na ostatniej stronie.
Osobiście uwielbiam książki gdzie
cały czas główkuję, kto stoi za zbrodnią, a moje każde
przypuszczenie okazuje się nietrafne. Bo przecież, im bardziej zaskakujące zakończenie, tym lepiej dla czytelnika. Wszystko to dostałam w "Gorączce chwili" i jestem
bardzo usatysfakcjonowana z wyboru lektury.
Autorka przybliża nam w swojej książce
także kilka problemów społecznych, takich jak, nadużywanie przez
bardzo młodych ludzi narkotyków oraz alkoholu. Jest to niestety
problem, który dotyka młodzieży na całym świecie. Młodzi ludzie
mają za wiele swobody, a i kłamstwo jest u nich na początku
dziennym. Czują się po prostu dorośli. A taka głupota oraz brawura kończy się
niestety czasami tragicznie.
Widzimy również jaki wpływ na dzieci
ma rozwód rodziców, i jak ciężko im się pogodzić z tym, gdy
ukochany tato bądź mama próbuje ułożyć sobie życie na nowo, u
boku nowej miłości.
Wszystkim fanom kryminałów polecam
twórczość Vivecy Sten. Bo choć w "Gorączce chwili" akcja nie pędzi
na łeb, na szyję, to autorka tak operuje słowem, że wciąga nas w
głąb fabuły, byśmy razem z bohaterami odczuwali strach, ból oraz
niepewność.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Moje klimaty. Muszę nadrobić wcześniejsze tomy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też na pewno przeczytam wszystkie wcześniejsze :)
UsuńKryminały to nie moja ulubiona rzecz, ale szansę mogę dać zawsze, prawda? :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej ;)
OdpowiedzUsuń