Konkurs rocznicowy #23
Konkurs #23
Zasady:
*zgłoś
się pod postem i zostaw swój adres mailowy, oraz odpowiedz na zadanie
konkursowe, którego treść znajduje się w banerze poniżej
*musisz być obserwatorem naszego bloga
*polub fan page Sponsora:
Sponsorem nagrody jest wydawnictwo BiS
Konkurs trwa do 30 czerwca do godziny 23.59, a wyniki opublikowane zostaną na blogu, po zakończeniu wszystkich urodzinowych konkursów.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się!;)
OdpowiedzUsuńE-mail patyszkaaa@gmail.com
Obserwuje jako Patrycja Fornal
Lubię jako Patrycja Fornal
Odpowiedz;
Nieważne jak bardzo odważnymi osobami jestesmy, założę się, że uczucie strachu jest wszystkim znajome. Taka już nasza natura, że się boimy. Zresztą bardzo duża mądrość zawarta jest w zdaniu, że człowiek odważny, to nie ktoś kto żyje bez strachu, ale ktoś kto działa pomimo strachu. ;)
Wraz z pragnieniem natychmiast rodzi się pytanie: czy mam prawo? Czy to w porządku, że chcę czegoś dla siebie tak bardzo? A zawsze chcę bardzo, gdyż nie można pragnąć tylko trochę. Więc już sama intensywność takich uczuć w nas jest czymś, co w pierwszym odruchu chcemy schować.
Chcemy ukryć również to, co tak wiele mówi o nas. Pragnienia są bowiem żywą i szczerą prawdą. Nieodłączną częścią nas. Nawet, jeśli ukryjemy je przed całym światem, któregoś dnia zejdziemy wgłąb samych nas i staniemy w ich obliczu. Są jak pieczęć, która mówi kim jesteśmy i do czego zostalismy stworzeni
A jakich pragnień się boimy?
Myślę, że
Pragnienie bycia kochaną-
które ignorujemy pogardliwym wzruszeniem ramion. Po czym rzucamy się w wir pracy, w pętlę braku czasu, w ramiona wszystkich prostych i wyszukanych środków na niemyślenie i nieczucie. Albo wręcz przeciwnie, rzucamy się pod nogi każdemu, kto spojrzy na nas trochę czulej niż przechodzień w tłumie.
Pragnienie bycia piękna, Któremu albo nie wierzymy, albo poświęcamy wszystko. Unikając lustra lub szukając go wszędzie i w każdych oczach. Podczas gdy jedne z nas udają, że piękno w ogóle ich nie dotyczy, inne spędzają bezsenne nocne nad każdą zmarszczką i każdym włosem, który się nie ułożył.
Pragnienie bycia widziana - Ważną, potrzebną, docenioną. Pragnienie realizowania samej siebie. Ono zawsze pada pierwszą i największą ofiarą braku wiary i czasu. Ale jakże doskonałe to wymówki, żeby zakopać je głęboko. Ale również ono pcha nas ku desperacji. Każe czasem schować godność do kieszeni, lub wymienić ją na garść zazdrosnych spojrzeń i piętnaście minut sławy.
Są pragnienia, na które po prostu musi paść promień słońca, aby całe życie nagle nabrało sensu i pobiegło we właściwym kierunku.;)
Są takie, które trzeba czule objąć i nauczyć je czekać. Na dobry moment, na pomyślne wiatry, na nasza siłę, która będzie im potrzebna.
Są pragnienia, które trzeba odkopać spod ciężkich gruzów, aby ujrzeć je w całości i dobrze zrozumieć. Takie, które mają drugie dno i wielką głębię. A my, poruszając się po powierzchni, dziwimy się, że wciąż trafiamy w pustkę.
A więc Pozwólmy więc sobie na pragnienia! Każde z nich jest wpisane w naszą historię. Każde chce, byśmy odegrali niezapomnianą rolę.
Zgłaszam się.
OdpowiedzUsuńE-mail:anna1010anna@o2.pl
Moim zdaniem pragnienia których boimy się najbardziej to te które skrywamy głęboko na dnie serca.
Pragnienie: miłości takiej bezgranicznej i do upadłego bez zdrad i potknięć;
szczęśliwego życia - takiego w "różowych okularach" bez wojen,strachu,śmierci w zdrowi i radości.
Dlaczego się ich boimy?
Bo każdy człowiek nawet najbardziej realnie patrzący na życie chce żeby jego życie było stosunkowo spokojne i "łatwe". Chce bezproblemowo realizować swoje pasje i życiowe cele bez obaw o dzień jutrzejszy,o zdrowie i życie swoje i swoich najbliższych.Jednak niestety los płata przewrotne figle i zawsze podświadomie chyba nawet największy lekkoduch obawia się o życie,zdrowie i szczęście.
Zgłaszam się!!!
OdpowiedzUsuńnatalia.podkowa@vp.pl
Myślę że najbardziej boimy się chcieć kogoś pokochać. Z jednej strony chcemy mieć osobę która bd blisko, która pocieszy, przytuli będzie dla nas wsparciem lecz możliwe jest to że nasze uczucia nie zostaną odwzajemnione, lub osoba przez nas kochana nie będzie nas traktowała poważnie
Zgłaszam się.
OdpowiedzUsuńszczudlo8@wp.pl
Najbardziej boimy się tych pragnień, które z góry wiadomo, że się nie spełnią. Kiedy pragniemy czyjejś miłości, a ta osoba jest nieosiągalna, a pragnienie nie chce ustąpić.Kiedy pragniesz zdrowia, a diagnoza lekarska jest bezlitosna. Boimy się pragnień, które zamieniają się w bezsilność.
Zgłaszam się.
OdpowiedzUsuńNajbardziej boimy się tych pragnień, w których zdobycie nie wierzymy, gdyż świadomość porażki nas przerasta. Jednak jak to się mówi : dla chcącego nic trudnego. Zawsze trzeba walczyć o swoje pragnienia, choć nie zawsze udaje nam się je zaspokoić.
wrobel.g89@gmail.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się
OdpowiedzUsuńbeatakandzia@gmail.com
Obserwuję jako: Beata Kandzia
Najbardziej boimy się pragnień, które do nas nie pasują, które są niezgodne z myślami innych i które mogą zmienić nasze życie, ponieważ boimy się jak na nie zareagują rodzina, przyjaciele i otoczenie, że zostaniemy wyśmiani i odrzuceni oraz że nie uda nam się tych swoich marzeń zrealizować.