Pomyśl tylko życzenie. Z deszczu pod rynnę - Ewa Zienkiewicz (przedpremierowo)
Dziś zapraszam Was na recenzję powieści "Pomyśl tylko życzenie. Z deszczu pod rynnę" Ewy Zienkiewicz.
Anka Rawicka to nastolatka jakich wiele. Nudzi ją rutyna, a jej własna rodzina wydaje się nazbyt normalna. Może potrzebna jest w końcu jakaś zmiana?
Anka Rawicka to nastolatka jakich wiele. Nudzi ją rutyna, a jej własna rodzina wydaje się nazbyt normalna. Może potrzebna jest w końcu jakaś zmiana?
„Kiedy jestem wściekła, zawsze
wchodzę do wanny z kolorowym czasopismem do czytania i w ubraniu. Na
złość. Zresztą i tak wszystko trzeba wyprać. Kto powiedział, że
nie można prać na sobie? Dlaczego wszystko należy robić w
określony sposób? Mieszczańskie przesądy. Zupełnie bez sensu.
Nienawidzę reguł. Życie powinno być pełne niespodzianek.
Dlaczego trzeba spać w sypialni, a jeść w jadalni?
Mam jedno wielkie życzenie. Żeby moi
rodzice chociaż raz wydali mi się lepsi niż inni, a dziadek
chociaż raz miał pomysł, który przypadnie mi do gustu! No,
chociaż raz! Czy zbyt wiele wymam?
(…) Chyba zaraz zasnę. Powieki mi
opadają. Czuję, że odpływam.”
Anka po jakimś czasie budzi się.
Jednak nie znajduje się w swojej łazience, całe mieszkanie jest
zupełnie inne, a rodzeństwo, matka oraz dziadek to osoby, które
pierwszy raz widzi na oczy. Jak to się stało, że jest teraz
Patrycją, mieszka w pustostanie, który jest przeznaczony do
rozbiórki, a jej ojciec siedzi w więzieniu? Czy to wina nieopatrznie wypowiedzianego życzenia?
Takich zmian osobowości będzie kilka. Anka wskoczy jeszcze w ciała dwóch innych dziewczyn Nikoli oraz Marysi, więc zapewniam Was, że nudno nie będzie.
Ewa Zienkiewicz z wykształcenia jest
architektem, a z zamiłowania pisarką. W swoich książkach
wykorzystuje własne zawodowe doświadczenie. Co podczas czytania
objawiało się pięknymi oraz szczegółowymi opisami.
„Pomyśl tylko życzenie. Z deszczu
pod rynnę” to książka przeznaczona do nastolatek, ale i dorosła
osoba spędzi przy niej kilka godzin wspaniałej zabawy, gdyż
naprawdę zostaniemy wciągnięci w głąb fabuły, by razem z Anką
przeżywać jej niesamowite przygody. Przygody, które czasami będą
wesołe, czasami smutne i nawet pojawił się wątek kryminalny.
Bardzo spodobała mi się kreacja
bohaterów. Widać, że autorka włożyła w nią wiele pracy. Każda
z dziewczyn jest inna, po prostu wyjątkowa na swój własny
indywidualny sposób. Historię każdej z nich czyta się z wielkim
przejęciem. Podczas lektury denerwowała mnie tylko jedna rzecz,
mianowicie autorka każdą przygodę urywała w najbardziej
ekscytującym momencie, jednakże zakończenie książki wszystko mi
wynagrodziło i w nietypowy sposób poznałam dalsze losy dziewczyn.
Autorka operuje stylem, który jest
bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, przez to książkę czyta się
naprawdę szybko.
Jeżeli nie boicie się typowych młodzieżówek, to śmiało możecie się brać za lekturę powieści Ewy Zienkiewicz. Na pewno podsunę ją mojej
nastoletniej córce, gdyż autorka zawarła w niej
bardzo ważne przesłanie. Nie warto narzekać na to co mamy, na to
jaka jest nasza rodzina, bo nigdy nie wiemy czy ktoś inny nie ma gorzej niż my. Więc cieszmy się z najmniejszych drobnostek,
koniec z marudzeniem! Każdy dzień witajmy z uśmiechem na ustach.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Zaraz, zaraz, zaraz... Sylwia Ty masz córkę? Wyglądasz tak młodo, że trochę mnie zaskoczyłaś! Szczęścia dla twojej dziewczynki życzę! :D
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, chętnie poznam się z tą historią! :)
Dzięki :* A co do dzieci to syn i córka, do wyboru ;) Tylko niestety on z tych co nie czytają :/
UsuńSylwia powiedz młodemu, że dziewczyny lecą na oczytanych chłopców. :D
UsuńHahaha akurat jest na etapie, że dziewczyny nie będzie miał :D
Usuń