Anioł - Jude Deveraux
„Anioł” Jude Devaeraux, to czwarty
tom Sagi Rodu Montgomerych. Tym razem poznajemy losy najmłodszego z
braci – Milesa. Przyznam szczerze, że czekałam na tę część,
bo Miles od samego początku wydawał mi się interesującym
bohaterem. Czy i ta część przypadła mi do gustu? Zapraszam na
recenzję.
Elizabeth Chartworth, to piękna
osiemnastoletnia kobieta, która jest siostrą Edmunda, Rogera oraz
Briana, odwiecznych wrogów braci Montgomerych. Więc jakie jest
zdziwienie Milesa, gdy pewnego dnia Elizabeth zostaje podrzucona do
jego obozu. Miles znany jest z tego, że żadnej kobiecie nie
przepuści, jednak Elizabeth go fascynuje, a jej piękno poraża.
Mężczyzna postanawia, że nie odeśle dziewczyny do Rogera, choć
wie, że narazi się na złość króla, swoich braci i
znienawidzonego Chatwortha. Żadne z nich nie spodziewało się, że
ich początkowa niechęć zamieni się w miłość. Tylko, czy mają
szansę na szczęśliwe zakończenie? Oni myślą, że tak, jednak
ich rodziny są odmiennego zdania.
„Anioł”, to kolejny bardzo fajny
romans historyczny w dorobku twórczym Jude Deveraux. Każdy kto choć
trochę mnie zna, wie, że lubię czasami poczytać właśnie takie
książki, które przenoszą mnie w odległe czasy, bym tam mogła
poobserwować zmagania miłosne rycerzy i panien z dobrych domów. W
tej części poznajemy losy Milesa, najmłodszego z braci
Montgomerych, który jest walecznym rycerzem, łamaczem niewieścich
serc, ale i także mężczyzną o złotym sercu. Na jego drodze,
przez zupełny przypadek pojawia się piękna Elizabeth Chartworth,
która nienawidzi wszystkich z rodu Mongomerych. To młoda kobieta,
która boi się męskiego dotyku, jednak jest bardzo odważna oraz
waleczna. Tę dwójkę połączy uczucie, ale na drodze do ich
szczęścia staną obydwie rodziny. Co z tego wyniknie? Przekonajcie
się sami.
W tej części autorka przypomina nam
wiele sytuacji, które wydarzyły się we wcześniejszych tomach.
Sprawę z Alice, śmierć Edmunda oraz Mary oraz wiele sytuacji,
które dotyczyły kobiet braci Montgomerych. Jest, to niezbędne,
gdyż Elizabeth zna te wszystkie historie tylko z ust swojego brata i
nie ma pojęcia, że prawda była zupełnie inna. Spodobało mi się
także, to, jak Jude Deveraux poprowadziła wątek dotyczący Rogera,
który mimo haniebnych czynów, na sam koniec pokazał zupełnie inną
twarz.
Saga rodu Montgomerych, to świetna
czytelnicza przygoda. Autorka przenosi nas w szesnasty wiek i
pokazuję nam Anglię, Szkocję, czy Francję takimi jakie były
naprawdę. Każdy z tomów świetnie ze sobą współgra, a ja bardzo
polubiłam wszystkich bohaterów. Na końcu książki znalazła się
fajna niespodzianka, autorka pokazała nam przyszłość niektórych postaci, która jest fajnym dopełnieniem historii wszystkich
braci.
Bardzo lubię romanse historyczne, więc
i ten Wam serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu Bis.
Bardzo lubię autorkę, więc książkę na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuń