Ella i Micha. Na zawsze - Jessica Sorensen (PRZEDPREMIEROWO - NASZ PATRONAT MEDIALNY)

„Ella i Micha. Na zawsze” Jessiki Sorensen, to drugi tom cyklu The secret. Bardzo lubię książki tej autorki, więc z wielką przyjemnością podjęłam się napisania recenzji. Poza tym nasz blog objął ją patronatem medialnym, a na skrzydełku książki pojawiła się moja rekomendacja.

Ella wróciła do szkoły i cały czas próbuje skupić się na swoim skomplikowanym życiu i z optymizmem spojrzeć w przyszłość. Niestety nie jest to takie łatwe, gdyż demony przeszłości cały czas do niej wracają. Chciałaby mieć u swojego boku ukochanego, ale nie chce, by jej problemy przeszkodziły w realizacji jego marzeń. Micha rzucił się wir trasy koncertowej i robi to, o czym od zawsze marzył, jednak cały czas brakuje mu Elli. Nie zdawał sobie sprawy, że rozstanie będzie aż tak trudne, ale wie, że nie może prosić dziewczyny, by rzuciła szkołę i wyruszyła w nim trasę. Setki kilometrów, które ich dzielą, robią swoje i Ella przytłoczona swoją przeszłością i obawiając się przyszłości, próbuje odepchnąć chłopaka od siebie. Nie chce być dla niego kłopotem, gdyż podejrzewa, że może skończyć tak jak jej matka. Czy bolesna przeszłość rozdzieli tę dwójkę młodych bohaterów? Czy może miłość zwycięży i da nadzieję na lepszą przyszłość? Przekonajcie się sami.

„Kocham cię bardziej niż życie, bardziej niż słońce i powietrze.
Jesteś moją duszą , Ello May."

„Ella i Micha. Na zawsze”, to bardzo dobra kontynuacja poprzedniego tomu tego cyklu, a Jessica Sorensen cały czas trzyma poziom i potrafi umiejętnie zaciekawić czytelnika. Ja przepadłam z kretesem, po prostu zatraciłam się w tej historii. Dwa tomy pochłonęłam w dwa dni, gdyż ani na chwilę nie mogłam oderwać się od czytania. To piękna historia miłosna dwójki młodych ludzi, którzy bardzo szybko musieli wkroczyć w dorosłość. Oboje mają bolesną przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć i utrudnia nowy życiowy start. Więc nie nastawiajcie się na cukierkową opowieść jakich wiele na naszym rynku wydawniczym, bo życie bohaterów ma niestety słodko – gorzki smak. Autorka porusza także wiele trudnych życiowych tematów: chorobę psychiczną, samobójstwo, problemy emocjonalne, czy alkoholizm. Wszystko to w połączeniu z miłością głównych bohaterów daje świetną i wciągającą całość.

Niezmienny pozostał styl autorki, który jest lekki i przyjemny w odbiorze, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę szybko. Akcja płynie swoim własnym tempem i cały czas coś się dzieje, a my z zapartym tchem przyglądamy się głównym bohaterom, którzy toczą nierówną walkę z przeszłością. Przyznam szczerze, że niekiedy emocje tak się we mnie gotowały, że miałam ochotę rzucić książkę w kąt z nadzieją, że coś się zmieni i nagle świat, w którym żyją bohaterowie, stanie się idealny i żadne przeciwności losu nie staną na drodze do ich szczęścia.

Narracja jest pierwszoosobowa i naprzemienna, więc raz poznajemy myśli i przemyślenia Elli, a innym razem Michy, co w dużej mierze ułatwia nam zrozumienie ich wyborów oraz postępowań. Myślę, że najbardziej sprawdziło się to w momentach, gdy byli daleko od siebie oraz wtedy gdy Ella dzięki terapii próbowała pogodzić się z przeszłością i zostawić ją za sobą. Razem z nimi można odczuwać targające nimi emocje, które nie zawsze były dobrym doradcą.

Kreacja bohaterów wyszła autorce bardzo dobrze, bowiem są oni niezwykle naturalni oraz prawdziwi i nie sposób ich nie polubić. Bardzo łatwo można się z nimi utożsamić, ale to nic dziwnego, przecież większość z nas ma za sobą jakieś bolesne doświadczenia, z którymi radzimy sobie raz lepiej, innym razem gorzej. Na wspomnienie zasługują również postacie drugoplanowe, czyli Lila przyjaciółka Elli oraz Ethan przyjaciel Michy, którzy uczestniczą cały czas w ich życiu. Nikt nie został potraktowany po macoszemu i zostanie w mojej pamięci na długo.

„Ella i Micha. Na zawsze”, to powieść New Adult w najlepszym wydaniu. Jessica Sorensen w magiczny sposób czaruje i wciąga czytelnika w głąb fabuły. To przepiękna historia o dwójce młodych ludzi, którzy bardzo szybko musieli dorosnąć i wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Autorka nic nie ułatwia i nie upraszcza, rzucając kolejne kłody pod nogi bohaterów. To ciężka walka z przeszłością, której demony nieustępliwie depczą im po piętach. Przyjaźń, miłość oraz namiętność, są esencją tej cudownej opowieści, która fascynuje, intryguje, bawi, wzrusza i pochłania bez reszty. Ja przepadłam z kretesem, po prostu pochłonął mnie ten emocjonalny rollercoaster, który momentami odbierał mi dech, a serce przestawało bić w piersi. Cudowna, wciągająca i dająca do myślenia, taka właśnie jest ta powieść. Polecam ją z całego serca i jestem pewna, że nawet na chwilę się od niej nie oderwiecie.




Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Premiera: 20 marca


10 komentarzy:

  1. Choć tej książki nie czytałam, to jednak znam 2 inne książki tej autorki - "Przypadki Callie i Kaydena" oraz "Ocalenie Callie i Kaydena", które bardzo mi się podobały. Znając styl pisania autorki i emocje towarzyszące podczas czytania jej książek bardzo prawdopodobne jest, że i po tę książkę sięgnę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi pierwsza w oczy rzuciła się okładka ;)
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam wszystkie książki tej autorki i nie mogę się doczekać az ta trafi w moje ręce 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam książek . Ale recenzja super. Bravo 🤗,😘

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna książka dodana do mojej listy. Kiedy ja to wszystko przeczytam? :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger