Gwiazdkozaur - Tom Fletcher
"Dawno dawno temu naszą planetę zamieszkiwały dinozaury!
Niestety dziś nie możemy ich już oglądać, ponieważ w wyniku katastrofy naturalnej wyginęły. :( Kiedy przed milionami lat w ziemię uderzył bolid, przetrwało tylko jedno jajo, które wpadło do morza i zawędrowało aż na biegun północny. Znalazły je Elfy Świętego Mikołaja, ale nie wiedziały, co z nim zrobić, więc wysłały je właśnie do Ciebie.
Jeśli chcesz poznać Gwiazdkozaura i jego opowieść, musisz pomóc mu wykluć się z jaja!"
„Gwiazkozaur” to książka dla dzieci, ale ja kobieta dobiegająca już czterdziestki świetnie spędziłam przy niej czas i bawiłam się naprawdę genialnie. Poza tym książkę przeczytały także moje dzieci, które są już nastolatkami. W przypadku mojego syna, to naprawdę wyczyn, bo on czytać po prostu nie lubi.
Tom Fletcher to znany brytyjski muzyk, który po latach tworzenia piosenek dla swojego zespołu McFly, zaczął pisać opowiadania. Wraz z kolegą stworzył bestsellerową serię „Dinosaur That Pooped, która na całym świecie sprzedała się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy. „Gwiazdkozaur” to pierwsza powieść dla młodych czytelników, która odniosła niebywały sukces, zajmując drugie miejsce na liście dziecięcych bestsellerów 2016 roku.

„Gwiazdkozaur” to książka, która niesamowicie bawi, sama czasami zaśmiewałam się tak, że rodzina spoglądała na mnie, jak na wariatkę, ale jest w niej tyle zabawnych tekstów, że inaczej nie mogło być. Książka także uczy, bo porusza trudne tematy tj. niepełnosprawność, samotne rodzicielstwo, co mnie osobiście do głębi poruszyło. To idealna książka na ten zbliżający się magiczny świąteczny czas, bo znajdziemy w niej bliskość, ciepło, czyli to co tak ważne jest każdego dnia, ale szczególnie podczas świąt Bożego Narodzenia. To idealny prezent dla każdego dziecka, więc może warto już teraz pomyśleć, co Mikołaj w tym roku przyniesie Waszym dzieciom pod choinkę. Mój egzemplarz znajdzie pod choinką siostrzenica, która tak jak Willy uwielbia dinozaury.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Zysk i Ska.
I na ta recenzje czekałam... Chcialam kupic ja dla syna i teraz naewpno ja dostanie.. Widze oprawa piekna ❤ i sama ja tez przeczytam
OdpowiedzUsuńPiękna książka naprawdę :)
UsuńNa Mikołajki doatanie inna ale ta będzie na święta 👌
UsuńBardzo podoba mi się wydanie tej książki. Chyba sprezentuję ''Gwiazdkozaura'' mojemu dziecku. ;)
OdpowiedzUsuńJest piękne jak i historia Williama :)
UsuńKsiążka pięknie wygląda. Pobudza wyobraźnie.
OdpowiedzUsuńFantastyczny prezent dla najmłodszych. Pamiętam jak byłam mała to miałam taki jajo, ale z niego wykluł się żółw ☺
OdpowiedzUsuńPrzepiękna okładka <3 gdyby moja córcia była większa na pewno kupiłabym ją dla niej;)
OdpowiedzUsuńCórka juz czyta sama, a książek o księżniczkach ma już całe pólki, może to bedzie fajna alternatywa? Ostatnio pokochał Kleksa, więc może nie przejdzie obojętnie obok dinozaura
OdpowiedzUsuńKurcze nareszcie jakąś inną książka i to dla dzieci wow!!
OdpowiedzUsuńSzkoda że mam córkę hehe nie bardzo ją dinozaury interesują ale kto wie może kiedyś... może syn ... dziękuję!
Ciekawa propozycja, choć mój syn już jest (wg niego samego) za stary na takie bajeczki - woli Tolkiena, Rowling...
OdpowiedzUsuńAle może ja sama się skuszę - choćby dla tego humoru w książce ukrytego.
Bardzo ciekawy pomysł! Teraz czas prezentów, a dzieci wokół kilkoro, więc trzeba zapamiętać ten tytuł!
OdpowiedzUsuń