Batawe - Augusta Docher PATRONAT MEDIALNY)

Na ostatni tom z cyklu Wędrowcy Augusty Docher musiałam czekać dość długo. Naprawdę bardzo długo, bo prawie dwa lata, a dla kogoś, kto jest nałogowym książkoholikiem, to kawał czasu. Na całe szczęście książka już jest, więc dziś zapraszam Was na recenzję wyczekiwanego przeze mnie „Batawe”.

„Annie znów grozi niebezpieczeństwo. To z powodu Księgi stała się celem Wędrowców z plemienia Habbatum. Dziewczyna jednak z każdym dniem jest coraz bardziej świadoma swojej mocy i wspierana przez ukochanego Leo przybliża się do odczytania własnego przeznaczenia. Czy obojgu wystarczy sił, by wypełnić swój los? Jaką rolę w tym wszystkim odegra Alisha i jaki jest jej związek z Brianem? Czy Eperu zdołają powstrzymać plemię Habbatum przed przejęciem władzy nad Wędrowcami, a nawet światem? Skomplikowane losy bohaterów, nieoczekiwane sploty zdarzeń, dramaty i chwile szczęścia – wszystko to sprawia, że lektura ostatniej części „Wędrowców” dostarczy czytelnikom wielu wrażeń.”

Jak widzicie, wkleiłam Wam tylko opis z okładki, ale jako że jest to ostatnia część cyklu, to nie chcę Wam za bardzo przybliżać fabuły książki. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie, ale wiele osób nie czytało jeszcze tego cyklu i myślę, że tak będzie najlepiej. Uważam, że fantasty to gatunek, w którym Augusta się odnajduje i mam nadzieję, że takich książek napisze więcej, bo jej fantazja nie zna granic. 

Gdy przeczytałam drugi tom tego cyklu, w mojej głowie wirowało milion pytań i naprawdę należą mi się ogromne brawa, że nie zwariowałam w oczekiwaniu na ostatnią część. Autorka i tym razem mnie nie zawiodła, bo fabuła książki wciąga już od pierwszej strony. W książce dużo się dzieje, bohaterowie nie mają łatwo, a na ich drodze cały czas pojawiają się piętrzące się problemy i przeciwności losu. Autorka naprawdę wie jak zaciekawić czytelnika, by nie chciał odłożyć książki na półkę, ja kolejny raz przepadłam i zatraciłam się w świecie Anny oraz Leo i naprawdę z zapartym tchem śledziłam ich wciągające losy. Cały czas trzymałam kciuki, by wszystko potoczyło się tak, jak chciałam, ale jak wiemy, autorzy są nieprzewidywalni, więc nic nie zdradzę Wam na temat zakończenia, które de facto było dla mnie dużym zakończeniem. Batawe owiane jest nutą tajemniczości, pojawia się sporo niebezpiecznych momentów, no i oczywiście miłość, która jest niczym bijące serce tej powieści.

Wiecie, za co uwielbiam cykl o Wędrowcach? Za nieprzewidywalność, za nieoczekiwane zwroty akcji, za tajemniczość oraz za nietuzinkowych bohaterów, którzy znaleźli miejsce w moim sercu. Uwielbiam każdą część i ogromnie mi smutno, że to już koniec. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś Augusta napisze coś w podobnym klimacie i zaserwuje mi kolejny raz tak niesamowitą historię.

Auguta Docher potrafi podnieść napięcie i dostarczyć wielu emocji, które podczas czytania towarzyszą do ostatniej strony. Ja naprawdę przepadłam w tej historii, poza tym mam do niej ogromny sentyment, bo właśnie od Eperu zaczęła się moja przygoda z twórczością Augusty. Batawe to idealne uwieńczenie historii Anny oraz Leo i naprawdę żal mi się z nimi rozstawać. Zapewniam Was, że ta powieść dostarczy Wam wielu wrażeń i przeniesie do świata, który wciąga, hipnotyzuje i nie ma się ochoty z niego wracać. 

Polecam Wam gorąco cykl o Wędrowcach oraz inne książki Augusty Docher, jestem przekonana, że się nie zawiedziecie.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bis.

12 komentarzy:

  1. Waham się nad tą trylogią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Twoje recenzje również za to, że bardzo oszczędnie opisujesz fabułę lub w ogóle - ocena i wrażenia z lektury są najistotniejsze! Ja znów jestem sto lat za jaskiniowcami i cyklu nie znam. Oczywiście przyznaję, że to poważny błąd, ponieważ recenzja "krzyczy", że warto przeczytać. Ale nie ma tego złego - jeśli uda mi się zdobyć, to przeczytam całość od razu, bez zgrozy czekania na kolejne tomy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja już Ci mówiłam, że uwielbiam Twoje komentarze? ;)

      Usuń
    2. Coś wspominałaś😉 czytaj na (śmiech) zdrowie... i własną odpowiedzialność 😘

      Usuń
  3. Muszę kupić 1i 2 tom cyklu, bo 3 wygrałam i przeczytać historię Anny i Leo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce jak i całej serii, do której należy. Myślałam, że to jakiś romans-tak mi jakoś okładka podsunęła tę myśl. A tu moje ukochane fantasy! ♡♡ Kocham w książkach nieprzewidywalność, nietuzinkowych bohaterów i emocje, więc myślę, że dam szansę twórczości tej autorki.
    Pozdrawiam ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. Po tej recenzji, musiałam poszukać recenzję poprzednich tomów i widzę, że tutaj dużo się dzieje od pierwszego tomu i tak do ostatniego. Jeszcze nigdy nie czytałam książek fantasy autorki z Polski, więc chyba się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kupić tą serię ale wyszło że coś innego nabyłam xD
    I tak odkladam...
    Może kiedyś

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger