Po drugiej stronie nieba - Łucja Wilewska (PATRONAT MEDIALNY)
„Dlaczego w życiu jest tak, że kiedy jedne sprawy rozwiązują się, na ich miejsce pojawia się dziesięć kolejnych? Uzyskane w końcu odpowiedzi nie tylko nie wyjaśniają sytuacji, ale powodują namnożenie się nowych pytań. Czy jeśli już wszystko wiem, to oznacza, że mogę spocząć na laurach i w końcu odpocząć? Czy przeciwnie: powinnam przygotować się na to, że mój poukładany w końcu świat zawali się na nowo, w jeszcze bardziej pokręcony sposób? Drugi tom "Sagi Czasu Przemiany" wrzuca nas w wir wydarzeń będących bezpośrednią kontynuacją historii opisanych w "Ósmym niebie". Czy związek Łucji z Adamem przetrwa próbę? Co zrobią, gdy na ich drodze ponownie pojawi się Mikael? Czy Róża i Gabriel namieszają tak bardzo, jak we wszystkich poprzednich życiach? Jaki sekret nosi w sobie Marcin i kim jest jego bliźniak z równoległego świata? W tym tomie dowiemy się prawdy o Łucji i Adamie, poznamy historię ich miłości, która nas zachwyci. Zapraszam Cię na najbardziej pasjonującą podróż twojego życia..."
Łucja Wilewska podbiła moje czytelnicze serce swoim debiutem, czyli pierwszym tomem Sagi czasu przemiany. Pamiętam, że pisząc recenzję tamtej książki, napisałam, że to genialna powieść, bo autorka w bardzo umiejętny sposób przeniosła mnie w głąb fabuły i z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów. Możecie więc sobie wyobrazić, jak niecierpliwie wyczekiwałam kolejnej części, by dowiedzieć się, jak dalej potoczyły się losy bohaterów. Czekałam długo, ale naprawdę było warto, bo tom drugi w stu procentach dorównuje części pierwszej i tylko i wyłącznie kolejny raz muszę napisać, że „Po drugiej stronie nieba” to genialna i rewelacyjna książka, która dostarcza wielu emocji. Jak już pewnie wiecie, uwielbiam książki o aniołach, więc chciałabym, żeby ta seria nigdy się nie skończyła. Pomarzyć fajna rzecz ;)
Autorka pisze lekko i bardzo obrazowo, dzięki temu bardzo łatwo pobudzić wyobraźnię do pracy na najwyższych obrotach. Ja uwielbiam ten stan, kiedy podczas czytania przenoszę się całą sobą na karty powieści i razem z bohaterami przeżywam ich historię.
O bohaterach nie będę się rozpisywać, bo wydaje mi się, że poznaliśmy ich dość dobrze już w poprzedniej części. Nadmienię tylko, że według mnie bardzo dojrzeli i ich spojrzenie na wiele spraw, zupełnie się zmieniło. Oczywiście nie zmieniłam swojego zdania na temat Adama i nadal bardzo go lubię, choć przyznam, że udało mu się zatrząść moją wiarą w niego. W książce pojawia się także kilku nowych bohaterów, ale nie będę ich Wam przybliżać, bo chyba wolę, żeby byli dla Was zaskoczeniem. Na pewno troszkę namieszają w życiu bohaterów, ale dzięki temu książka stała się jeszcze bardziej ciekawa i zaskakująca.
Łucja Wilewska kolejny raz mnie nie zawiodła i stworzyła genialną kontynuację losów Łucji i Adama. „Po drugiej stronie nieba” to powieść, która hipnotyzuje i wciąga w wir wydarzeń już od pierwszej strony. Jestem przekonana, że i tym razem zatracicie się i przepadniecie w tej niebanalnej historii o ludziach i aniołach, o miłości i nienawiści, a bohaterowie bez wątpienia skradną Wasze serca. Dla mnie to historia idealna i zdecydowanie chce więcej. Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Videograf.
Łucja Wilewska podbiła moje czytelnicze serce swoim debiutem, czyli pierwszym tomem Sagi czasu przemiany. Pamiętam, że pisząc recenzję tamtej książki, napisałam, że to genialna powieść, bo autorka w bardzo umiejętny sposób przeniosła mnie w głąb fabuły i z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów. Możecie więc sobie wyobrazić, jak niecierpliwie wyczekiwałam kolejnej części, by dowiedzieć się, jak dalej potoczyły się losy bohaterów. Czekałam długo, ale naprawdę było warto, bo tom drugi w stu procentach dorównuje części pierwszej i tylko i wyłącznie kolejny raz muszę napisać, że „Po drugiej stronie nieba” to genialna i rewelacyjna książka, która dostarcza wielu emocji. Jak już pewnie wiecie, uwielbiam książki o aniołach, więc chciałabym, żeby ta seria nigdy się nie skończyła. Pomarzyć fajna rzecz ;)
Autorka pisze lekko i bardzo obrazowo, dzięki temu bardzo łatwo pobudzić wyobraźnię do pracy na najwyższych obrotach. Ja uwielbiam ten stan, kiedy podczas czytania przenoszę się całą sobą na karty powieści i razem z bohaterami przeżywam ich historię.
O bohaterach nie będę się rozpisywać, bo wydaje mi się, że poznaliśmy ich dość dobrze już w poprzedniej części. Nadmienię tylko, że według mnie bardzo dojrzeli i ich spojrzenie na wiele spraw, zupełnie się zmieniło. Oczywiście nie zmieniłam swojego zdania na temat Adama i nadal bardzo go lubię, choć przyznam, że udało mu się zatrząść moją wiarą w niego. W książce pojawia się także kilku nowych bohaterów, ale nie będę ich Wam przybliżać, bo chyba wolę, żeby byli dla Was zaskoczeniem. Na pewno troszkę namieszają w życiu bohaterów, ale dzięki temu książka stała się jeszcze bardziej ciekawa i zaskakująca.
Łucja Wilewska kolejny raz mnie nie zawiodła i stworzyła genialną kontynuację losów Łucji i Adama. „Po drugiej stronie nieba” to powieść, która hipnotyzuje i wciąga w wir wydarzeń już od pierwszej strony. Jestem przekonana, że i tym razem zatracicie się i przepadniecie w tej niebanalnej historii o ludziach i aniołach, o miłości i nienawiści, a bohaterowie bez wątpienia skradną Wasze serca. Dla mnie to historia idealna i zdecydowanie chce więcej. Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Videograf.
Idealna mówisz? Już od dawna ją widzę i chyba w końcu sama muszę się przekonać o tym jaką jest :)
OdpowiedzUsuńZachecam, zachecam, naprawde warto ;)
UsuńZwłaszcza, że twój post jest napisany o 22:33, aniołki już zdążyły do ciebie przemówic poprzez liczby :P wiecej o anielskich liczbach w powieści ;)
UsuńDziekuje pieknie za cudną recenzje! Ciesze sie, że książka sie podobała, zapraszam innych do czytania! :)
OdpowiedzUsuń