Cała ja - Augusta Docher
„Milena całkowicie traci głowę, gdy całuje Jacka po raz pierwszy. W starszym, zamożnym przyjacielu rodziny odnajduje wszystko, czego brakuje jej rówieśnikom – szacunek, czułość i namiętność. Wydaje się, że wreszcie odnalazła swoje szczęście. Nie wie jeszcze, że przewrotny los szykuje dla niej wielką niespodziankę.
Paula przeżyła tragedię, po której musi na nowo poskładać swój świat. Ciężką pracą próbuje zagłuszyć ból, który towarzyszy jej każdego dnia. Nie wyobraża sobie, że mogłaby znów komuś zaufać – do chwili gdy na jej drodze staje tajemniczy chłopak z tatuażem w kształcie smoka. Wraz z nim nadchodzi wiosna i nadzieja na lepsze dni.
•Co łączy Milenę i Paulę?
•Czy można zapomnieć o dawnych nieszczęściach i spojrzeć w przyszłość z ufnością?
•Czy zranione serce potrafi znów pokochać z całych sił?”
Moja recenzja tej książki, będzie inna. Nie napiszę Wam w niej nic o fabule i poskąpię Wam także informacji na temat bohaterów. Musicie mnie to wybaczyć, ale to jedna z takich książek, o której nie można się rozpisywać, bo nawet jedno małe słowo może okazać się ogromnym spoilerem i zepsuć przyjemność z czytania.
Uwielbiam wszystkie książki autorki, ale uważam, że Cała ja to jej najlepsza powieść. To jedna z takich historii, od której nie sposób się oderwać, która wciąga już od pierwszej strony i o której się nie zapomina. Mnie cały czas siedzi w głowie i dalej rozmyślam nad losem bohaterów. Poza tym muszę się Wam przyznać do tego, że autorka zrobiła mnie w przysłowiowego konia. Normalnie mnie oszukała i tak namieszała w głowie, że w ogóle nie domyśliłam się, co takiego wydarzy się w książce. Ciężko zrobić mnie w balona, a jej się to udało. Fabuła okazała się naprawdę zaskakująca, pojawiło się kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji, a niektóre fragmenty czytałam ze szczęką na podłodze i z niedowierzaniem w oczach. Szacunek kochana autorko, bo doprowadzić mnie do takiego stanu, jest naprawdę sztuką.
Książka przepełniona jest emocjami i uczuciami. Nie zawsze tymi dobrymi, ale takie właśnie jest prawdziwe życie. Te uczucia czasami są okrutne, czasami bolesne, ale oczywiście pojawia się także światełko w tunelu i odczuwamy radość, wolność i spełnienie. We mnie ta książka wywołała emocjonalne tornado i cały czas odczuwałam to, co bohaterowie. Śmiałam się z nimi i płakałam razem z nimi, po prostu przez te kilka godzin żyłam ich życiem i razem z nimi przeżywałam ich historię.
Cała ja to słodko-gorzka historia o miłości, o konsekwencjach błędów przeszłości oraz o trudnej sztuce wybaczania. Mnie ta historia urzekła, zafascynowała i na pewno przez długi czas o niej nie zapomnę. Dla mnie to numer jeden, jeżeli chodzi o twórczość Augusty Docher. Zdecydowanie to książka, obok której nie można przejść obojętnie. Ja przepadłam i jestem przekonana, że z Wami będzie podobnie.
Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję OMGBooks.
Paula przeżyła tragedię, po której musi na nowo poskładać swój świat. Ciężką pracą próbuje zagłuszyć ból, który towarzyszy jej każdego dnia. Nie wyobraża sobie, że mogłaby znów komuś zaufać – do chwili gdy na jej drodze staje tajemniczy chłopak z tatuażem w kształcie smoka. Wraz z nim nadchodzi wiosna i nadzieja na lepsze dni.
•Co łączy Milenę i Paulę?
•Czy można zapomnieć o dawnych nieszczęściach i spojrzeć w przyszłość z ufnością?
•Czy zranione serce potrafi znów pokochać z całych sił?”
Moja recenzja tej książki, będzie inna. Nie napiszę Wam w niej nic o fabule i poskąpię Wam także informacji na temat bohaterów. Musicie mnie to wybaczyć, ale to jedna z takich książek, o której nie można się rozpisywać, bo nawet jedno małe słowo może okazać się ogromnym spoilerem i zepsuć przyjemność z czytania.
Uwielbiam wszystkie książki autorki, ale uważam, że Cała ja to jej najlepsza powieść. To jedna z takich historii, od której nie sposób się oderwać, która wciąga już od pierwszej strony i o której się nie zapomina. Mnie cały czas siedzi w głowie i dalej rozmyślam nad losem bohaterów. Poza tym muszę się Wam przyznać do tego, że autorka zrobiła mnie w przysłowiowego konia. Normalnie mnie oszukała i tak namieszała w głowie, że w ogóle nie domyśliłam się, co takiego wydarzy się w książce. Ciężko zrobić mnie w balona, a jej się to udało. Fabuła okazała się naprawdę zaskakująca, pojawiło się kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji, a niektóre fragmenty czytałam ze szczęką na podłodze i z niedowierzaniem w oczach. Szacunek kochana autorko, bo doprowadzić mnie do takiego stanu, jest naprawdę sztuką.
Książka przepełniona jest emocjami i uczuciami. Nie zawsze tymi dobrymi, ale takie właśnie jest prawdziwe życie. Te uczucia czasami są okrutne, czasami bolesne, ale oczywiście pojawia się także światełko w tunelu i odczuwamy radość, wolność i spełnienie. We mnie ta książka wywołała emocjonalne tornado i cały czas odczuwałam to, co bohaterowie. Śmiałam się z nimi i płakałam razem z nimi, po prostu przez te kilka godzin żyłam ich życiem i razem z nimi przeżywałam ich historię.
Cała ja to słodko-gorzka historia o miłości, o konsekwencjach błędów przeszłości oraz o trudnej sztuce wybaczania. Mnie ta historia urzekła, zafascynowała i na pewno przez długi czas o niej nie zapomnę. Dla mnie to numer jeden, jeżeli chodzi o twórczość Augusty Docher. Zdecydowanie to książka, obok której nie można przejść obojętnie. Ja przepadłam i jestem przekonana, że z Wami będzie podobnie.
Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję OMGBooks.
Troszkę wydaje mi się , że to bajka ...taka kopciuszkowa historia. Może kiedyś ją przeczytam...
OdpowiedzUsuńW tej książce nie ma nic z Kopciuszka :)
UsuńTo historia, która na pewno mogła się zdarzyć w realnym świecie choć to temat tabu. Przepełniona emocjami, szczęściem oraz bólem. Mi skradła serce od pierwszych stron,jest inna, nieprzewidywalna😊 Lidia Paschke
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą autorkę. Kilka jej książek mam już na koncie. "Cała ja" jeszcze czeka.
OdpowiedzUsuńJak najszybciej przeczytaj :)
UsuńW tym tygodniu będzie kurier między innymi z tą pozycją. Czekam z niecierpliwością
UsuńJuż kilka razy spotkałam się z pozytywną opinią o tej książce, ta recenzja uświadomiła mi to, że książka mówi do mnie, weź mnie w końcu i przeczytaj.Nie pozostaje nic innego jak po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKoniecznie 😊
UsuńJestem w połowie:) jest 4 nad ranem,A ja czytam:)
OdpowiedzUsuńNie można jej odłożyć 😊
UsuńKurde to bardzo wciągają musi byc ta historia:)
UsuńZdecydowanie jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńStyl autorki nie należy do moich ulubionych, ale jeśli jest to jej najlepsza książka to chyba spróbuję ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńczeka na półce - niedługo zacznę czytać :)
OdpowiedzUsuń