Dotyk Słońca - Karolina Wilczyńska

Zdarzało mi się już kiedyś dostać do recenzji środkową książkę z danej serii. Zazwyczaj nie miałam większych problemów, by odnaleźć się w fabule i zorientować, o co tak naprawdę chodzi, mój detektywistyczny zmysł miał tu małe pole do popisu i na ogół domyślałam się, co mogło się już wcześniej wydarzyć.


Miałam już okazje czytać książki Karoliny Wilczyńskiej, więc gdy dostałam do recenzji jej „Dotyk słońca” to szczerze się ucieszyłam. Lubię jej pióro, to jak buduje postacie i całą fabułę. Od razu pobieżnie przejrzałam książkę i już wiedziałam, że jest to trzeci tom z cyklu Rok na Kwiatowej. Zupełnie mnie to nie obeszło.  Gdyż te poprzednie wyrwane z serii książki, które miałam okazję czytać napisała właśnie ta autorka.  Jednak jak już się pewnie domyślacie tym razem miałam troszeczkę inaczej.

Jest to historia o życiu czterech kobiet, czterech przyjaciółek i członkiń Klubu Kapciowego. Dostajemy cztery części, i cztery  perspektywy wydarzeń, oczami Róży, Wioli, Malwiny i Liliany. Każda z nich ma też swoją własną historię, którą oczywiście dzieli się z przyjaciółkami, dzięki czemu w kolejnych częściach możemy dowiedzieć się co tak naprawdę miały one w ”głowie” radząc, pocieszając i wspierając tą, która właśnie odgrywała pierwszoplanową rolę.

Róża jest młodą nauczycielką, w tej części na powrót przeżywa swoją dawną jedyną miłość. Jej były narzeczony powrócił do kraju, powrócił do niej, by odnowić ich więzi, by na nowo przeżyć to, co ich łączyło. Jednak wydarzenia, jakie miały miejsce, dość szybko zweryfikowały, iż czyny Daniela nie były długofalowe, a ich konsekwencje  postanowił zostawić na barkach Róży.

Wiola to typowa Matka Polka, kilkuletni syn i kolejna dwójka w drodze. Dla każdej kobiety to nie lada wyzwanie! Szczególnie, gdy bliźniaki pojawiły się już na świecie. Jak dla każdej mamy, dzieci dla Wioli stały się całym światem. I chyba nikt nie ma wątpliwości, że tak powinno być. Jednak w pewnym momencie Wiola poczuła, iż przy tej niemałej już gromadce zatraciła trochę samej siebie. Została mamą, przede wszystkim mamą, dopiero później kobietą i żoną, niemniej jednak postanowiła na nowo odnaleźć w sobie piękną i wartościową kobietę.    

Malwina to dość szalona dusza. Współwłaścicielka firmy budowlanej, ceniąca sobie swoją niezależność, kobieta. Przyjmuje oświadczyny od swojego wieloletniego partnera życiowego, jak i biznesowego. Jednak organizację całego przyjęcia powierza własnej mamie, gdyż sama do ślubu nie przywiązuje wielkiej wagi.

Liliana jest kobietą sukcesu. W jej życiu wszystko jest starannie zaplanowane i poukładane. Aczkolwiek w poprzednich częściach musiało zostać ono dość mocno zaburzone. W jej życiu pojawiła się nastolatka Agnieszka, której własny dziadek (ojciec Lilianny) w brutalny sposób odebrał dzieciństwo. Teraz to Liliana sprawuje pieczę nad nastolatką i pomaga jej przejść przez to, czego sama doświadczyła.

Jak już wcześniej Wam wspomniałam. Bardzo lubię to w jaki sposób pisze Karolina Wilczyńska. To, że nie do końca byłam w stanie wyłapać wszystkie szczegóły zawarte w trzeciej części serii Rok na Kwiatowej, w żadnym stopniu nie wpłynęło na przyjemność, jaką czerpałam z czytania „Dotyku słońca”, a to właśnie zasługa kunsztu autorki. Fabuła prowadzona z perspektywy aż czterech osób to nie lada wyzwanie! Zawsze myślałam, że przy tak dużej rozbieżności charakterów bohaterów pierwszoplanowych, musi zdarzyć się opielenie schematu, że nie da się w jednej książce zbudować czterech oddzielnych, a jednak tak spójnych i dopełniających się historii. Tu to mamy, i choćby dlatego uważam, że warto sięgnąć po tę serie. 

Jeśli nie wiedzieć czemu, nie czytaliście jeszcze żadnej jej książki, to jak najszybciej musicie to zmienić. Tylko mała porada, zacznijcie od pierwszej części serii, będzie o wiele łatwiej się odnaleźć.

Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu Czwarta Strona.

5 komentarzy:

  1. Ja lubię czytać serie jak są już wszystkie części. Nie lubie czekać na kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę część w swojej biblioteczce, ale z tego co przeczytałam w recenzji, muszę sięgnąć po wcześniejsze tomy 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem szykuje się coś dla mnie...dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  4. Seria mignela mi się parę razy, ale jakoś nie czułam potrzeby przeczytania jej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś ta książka nie przekonuje mnie do siebie.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger