Pokusa zła - M. Robinson (PATRONAT MEDIALNY)

„Brooke: Miałam wygodne życie i jeszcze wygodniejsze dzieciństwo. Moi rodzice nauczyli mnie odróżniać dobro od zła i wszystkiego, co pomiędzy… Ale ja wolałam szarą strefę. Chciałam przeżyć życie na krawędzi, z groźbą upadku. Nie dbałam o konsekwencje, bo moje serce zostało roztrzaskane na podłodze sypialni rodziców… I nigdy nie wróciłam, by pozbierać te kawałki.

Devon: Rodzina jest najważniejsza. Poznałem, czym jest nienawiść, zrozumiałem, że Bóg jest głuchy na modlitwy, a życie to pole walki, gdzie stoisz w pierwszej linii frontu. Nauczyłem się być mężczyzną… Wszystko, co na końcu otrzymałem, to pięści ojca, łzy matki i krzyki sióstr. Nie możesz uciec przez przeszłością… Ostatecznie i tak cię dopadnie, choćby we śnie.”

"Pokusa zł" to powieść, która dla mnie okazała się totalnym zaskoczeniem. Nie wiem dlaczego, ale przygotowałam się na lekturę ckliwego romansu i sromotnie się pomyliłam. Ta książka to po prostu sztos. To historia, która niczym emocjonalne tornado zakradła się do każdego zakamarka mojego serca i duszy. To powieść kipiąca namiętnością oraz pożądaniem. To zdecydowanie opowieść pełna kontrowersyjnych tematów, budząca czasami niesmak i oburzenie. Ja przepadłam z kretesem, a historia Brooke i Devona na pewno przez długi czas nie opuści moich myśli.

„Czasami trzeba wyjść z mroku, by dostrzec światło. Lecz co, jeśli okaże się ono zbyt oślepiające?”

W książce poznajemy Brooke, dziewczynę, której życie do istna bajka. Ma kochającą rodzinę, cudowną przyjaciółkę i jej brata, który jest w niej po uszy zakochany. Niestety pewnej nocy bańka pęka i Brooke dowiaduje się prawdy o swojej rodzinie, co diametralnie zmienia jej pogląd na świat i przede wszystkim na miłość. 
Dzieciństwo Devona było niczym piekło na ziemi. Młody chłopak musiał bardzo szybko wydorośleć, by zająć się matką i młodszymi siostrami. Teraz jako dorosły mężczyzna nadal na pierwszym miejscu stawia swoich bliskich i to o nich w pierwszej kolejności się troszczy. Gdy na jego drodze staje piękna i ponętna Brooke, życie mężczyzny wywraca się do góry nogami. Oboje czują do siebie wzajemne przyciąganie, a napięcie, które między nimi się pojawia, jest nie do wytrzymania. Po pewnym czasie Devon zdaje sobie sprawę, że kocha kobietę i luźny związek bez zobowiązań już mu nie wystarcza. Chce czegoś więcej, ale wie, że nie może tego dostać, bo niestety w ich przypadku wszystko jest bardzo mocno skomplikowane, a Brooke nie jest zwyczajną kobietą jakich wiele...

„To ja jestem dziewczyną, przed którą ostrzegają cię rodzice.
Tą, której nie wolno ufać.
Od której lepiej trzymać się z daleka.
Tą, która złamie ci serce i wróci, by sięgnąć po więcej.
Tylko dlatego, że mogę.”

„Pokusa zła” to naprawdę świetna książka. Autorka stworzyła genialną, wciągającą i dokładnie przemyślaną fabułę, a bohaterowie zostali przedstawieni w taki sposób, by wywoływać w czytelniku multum nie zawsze pozytywnych emocji. Jeżeli mam być szczera, to nie polubiłam Brooke, bo choć było mnie jej szkoda, to trudno było mi zrozumieć większość jej decyzji. Zamiast porozmawiać z rodziną, to odgrodziła się od nich i na wszystko wyrobiła sobie sama zdanie, nie poznając argumentów tej drugiej strony. Oczywiście nie pochwalałam zachowania jej rodziców, ale każdy z nich był dorosły i oboje postanowili żyć w tak dziwnym układzie. Jeżeli zaś chodzi o Devona, to pokochałam go już na samym początku. Współczułam mu niesamowicie i nie potępiałam go za to, co zrobił jako młody chłopak. Niezwykle urzekło mnie jego oddanie rodzinie i to, co dla nich cały czas robił. Wkurzało mnie, to jak pogrywała sobie z nim Brooke, ale przecież jak wiemy serce nie sługa i kocha kogo chce i kiedy chce. Poza tym to taki organ, który bardzo często widzi głęboko schowane dobro, a taka w gruncie rzeczy była Brooke. Za maską zimna i obojętności ukrywała się mała zagubiona i zraniona dziewczyna, która tak naprawdę potrzebowała tylko odrobinę miłości…

„Pokusa zła” to książka, która wywarła na mnie duże wrażenie. Autora zaskoczyła mnie fabułą, a to sobie niezwykle cenię. Powieść niezwykle kontrowersyjna i poruszająca tematy, które dla wielu są tabu. To słodko gorzka opowieść o trudnej i prawie niemożliwej miłości, przepełniona namiętnością i zwierzęcym pożądaniem. To także książka, która uświadomiła mi, jak duży wpływ na przyszłość dzieci, mają decyzje podejmowane przez rodziców…

Gorąco polecam, bo to książka obok, której nie można przejść obojętnie.

Za możliwość przeczyta książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

11 komentarzy:

  1. Chyba nie przemawia do mnie ta historia, ale nie mówię stanowczo nie, może kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie ta książka intryguje. Jak tylko będę miała możliwość jej przeczytania to na pewno tak zrobię. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pokusa życia na krawędzi chyba dopada każdego, choć na różnych etapach życia. Chętnie poznam losy bohaterów i ich sposoby walki z tą pokusą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Połowa już za mną, na chwilę obecną również mi się strasznie podoba. :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś innego , nie baśniowa historia , ale coś bardziej realnego...zapisuję na listę do przeczytania .

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś ciekawego, zapisuję na liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tę książkę, co z resztą wiecie :D

    Pozdrawiam,
    My fairy book world

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupiłam i leży czeka aż przeczytam ale chyba zrobię to szybciej niż myślałam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo jestem ciekawa losów Brooke i Devona, koniecznie przeczytam. Już się zastanawiałam nad zakupem, oczywiście recenzja upewniła mnie, że warto.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger