Odrobina słodyczy - Shari L. Tapscott

„Do trzech razy miłość!

Harper wreszcie przyznaje się do tego, że czuje coś do Brandona, który od lat był w niej zakochany. Jednak chłopak właśnie zaczął się z kimś spotykać, aby w ten sposób zapomnieć o złamanym sercu i nieodwzajemnionej miłości.

Harper postanawia zatopić smutek w pasji – wypiekach! Decyduje się zgłosić do telewizyjnego show, w którym jednym z sędziów jest Mason, całkiem niezłe ciacho, który od razu zwraca na nią uwagę.

Wszystko idzie dobrze, dopóki Harper nie zostaje przydzielona do drużyny Sadie, pięknej partnerki Brandona. Dziewczyna nie załamuje się i zamierza wygrać program. Nawet jeżeli oznacza to konieczność zaprzyjaźnienia się z najgorszą rywalką.”

„Odrobina słodyczy” to trzeci tom bardzo fajnej serii dla nastolatków Glitter and Sparkle. Do lektury tego tomu zachęciła mnie śliczna okładka oraz interesujący opis, który bardzo mnie zaciekawił. Poza tym główna bohaterka uwielbia piec słodkości, a chyba każdy z nas uwielbia je jeść. Nawet teraz cieknie mi ślinka, gdy pomyślę o tych wszystkich cudownościach, które piekła Harper. Poza tym uważam, że ten tom był najlepszy, bo choć każda z części była fajna, to jednak myślę, że historia Harper i dwóch przystojnych chłopaków była najbardziej ciekawa i miejscami zaskakująca. To jedna z takich książek, którą czyta się na jeden raz, więc idealnie nadaje się na długi zimowy wieczór, a takich wieczorów jeszcze trochę nam zostało. Oczywiście i w tym tomie pojawia się spora dawka humoru oraz zabawnych sytuacji, które w połączeniu z trójkątem miłosnym oraz rodzącym się uczuciem pomiędzy bohaterami, tworzy mieszankę po prostu idealną.

Jeżeli chodzi o bohaterów, to uważam, że ich kreacja wyszła autorce bardzo dobrze. Harper to bohaterka, której zbytnio nie polubiłam w poprzednich częściach, ale teraz całkowicie zmieniłam o niej zdanie. Wcześniej przede wszystkim drażniło mnie jej niezdecydowanie względem przystojnego brata przyjaciółki swojej siostry, ale gdy poznałam ją lepiej, zrozumiałam jej obawy i rozterki. Dziewczyna podkochiwała się w nim od lat, lecz bała się zdradzić ze swoimi uczuciami. Tak długo zwlekała, aż Brandon znalazł sobie dziewczynę i postanowił ułożyć sobie życie. Na domiar złego dziewczyna Brandona, tak jak Harper lubi piec słodkości i razem lądują w telewizyjnym show, który prowadzi seksowny piosenkarz. Mason od razu zwraca uwagę na Harper, ale czy zakochana dziewczyna poświęci mu swój czas? Polubiłam całą trójkę i z dużym zaciekawieniem śledziłam ich pełną zawirowań historię.

 Jeżeli lubicie książki lekkie i przyjemne w odbiorze, które czyta się na jednym wdechu, to zdecydowanie musicie sięgnąć po Odrobinę słodyczy, bo choć nie znajdziecie w niej nic nowego, to zapewniam Was, że fajnie świetnie spędzicie przy niej czas. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

2 komentarze:

  1. Zaliczam się do tych nie licznych, co za słodyczami nie przepadają, więc nie wszyscy lubią je jeść :D Dla mnie w sumie słodycze mogłyby nie istnieć :D A jeśli chodzi o książkę, to nie czytałam jeszcze żadnej części tej serii, ale pierwszy tom mam na półce, więc mam nadzieję, że wkrótce się za niego zabiorę. Chociaż w sumie to właśnie powyższa część najbardziej mnie ciekawi, szczególnie że nie pierwszy raz czytam, że to najlepszy tom serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto oderwać się od codzienności przy takiej powieści.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger